UPIĘKSZAJĄCY BALSAM UŁATWIAJĄCY ROZCZESYWANIE
- 5 SENS -
RENE FURTERER
Pamiętacie moje mocne postanowienie, dotyczące zużywania próbek, miniatur i innych maleństw? Idąc za ciosem dobrałam się w końcu do miniatury balsamu do włosów, który dostałam kiedyś do zakupów w Sephorze. Oczywiście opakowanie już wykończyłam, dlatego należy udokumentować moje zmagania z tym produktem. O tym, jak nam się współpracowało przeczytacie w dalszej części posta =)
Obietnice producenta:
Wspaniała, kremowa konsystencja balsamu pobudzi Twoje zmysły. Wtapia się we włókno włosa, dla idealnego, codziennego wygładzenia. Wzbogacony o 5 olejków roślinnych, odżywia włosy bez ich obciążania, przyczynia się do uzyskania natychmiastowego połysku, sprawia, że włosy stają się satynowe. Odnowione włosy są niezwykle miękkie i lekkie. Ta zniewalająca, odżywcza formuła połączona jest z długotrwałym, sensualnym i zmysłowym zapachem.
Olejki:
Szafranowy - Nawilża I Odnawia
Migdałowy - Odżywia I Wygładza
Z Awokado - Odżywia I Regeneruje
Rycynowy - Zmiękcza I Wzmacnia
Jojoba - Otula I Chroni
5 Sens Balsam Upiększający Ułatwiający Rozczesywanie ma unikalną bogatą teksturę. Po użyciu szamponu, balsam wystarczy pozostawić przez 1-2 minuty na włosach. Ułatwia rozczesywanie i zapewnia włosom odpowiednie odżywienie bez ich obciążenia. Nadaje natychmiastowy połysk i satynowe wykończenie. Włosy stają się jedwabiście gładkie i lekkie.
Do jakiego typu włosów?
Do Wszystkich typów włosów. Formuły bez silikonów, w 100% naturalnymi olejkami roślinnymi, które są bardzo zmysłowe i uwodzicielsko pachnące.
Jak używać?
Nanieść odrobinę balsamu na wilgotne, umyte szamponem włosy. Pozostawić na 1 do 2 minut, rozczesać włosy, a następnie dokładnie spłukać. W przypadku kontaktu z oczami, przemyć je obficie wodą.
Cena: 82,00zł/ 150ml. Zarówno opis, jak i cena pochodzą ze sklepu internetowego Sephora [KLIK]
Skład:
Moje wrażenia:
Z tego, co widzę po zdjęciu pełnowymiarowego produktu, to jest on zamknięty w plastikowej tubie z zamknięciem na klik. Jest to zdecydowanie bardziej wygodne, niż tradycyjna zakrętka zamykająca miniaturę produktu. Ważne jest jednak to, że wydobywanie balsamu nie sprawia większych trudności, a miękki plastik tubki pozwala na opróżnienie opakowania do końca.
Sam balsam ma bardzo kremową konsystencję, lekko żółty kolor i zapach specyficzny dla kosmetyków fryzjerskich. Bardzo łatwo się go rozprowadza na włosach oraz spłukuje. Mam wrażenie, że moje włosy wręcz piją ten produkt, więc do zmywania niezbyt dużo mi zostaje =) Szczególnie, że niewiele trzeba, aby osiągnąć zamierzony efekt. 30ml próbka wystarczyła mi na 5 czy 6 aplikacji, co uważam za całkiem niezły wynik.
Balsam rzeczywiście ułatwia rozczesywanie włosów. Nawet wtedy, gdy wbrew założeniom producenta nie rozczeszemy ich przed spłukaniem produktu. Oprócz tego balsam zmiękcza włosy i nadaje im zdrowego blasku. Gdy nałożymy go bliżej nasady włosów również bardzo ładnie je odbija, dodając objętości, co obok łatwiejszego rozczesywania najbardziej mi się podoba =)
Mimo swojej kremowej konsystencji balsam nie obciąża włosów - są dociążone, ładnie się układają, ale nie wyglądają na oklapnięte czy przetłuszczone. Jako posiadaczka włosów cienkich i dość szybko przetłuszczających się jestem z tego balsamu bardzo zadowolona. W zasadzie jak ze wszystkiego, co dodaje objętości a nie przyspiesza przetłuszczania się =)
Nie zauważyłam też, żeby skóra głowy w jakikolwiek sposób buntowała się przed tym produktem. W zasadzie nic, tylko kupować pełnowymiarowy produkt... Gdyby nie ta cena, pewnie bym tak zrobiła, ale blisko 100 złotych za odżywkę do włosów przy studenckim budżecie brzmi trochę jak herezja =P Wolałabym dołożyć tą kwotę do perfum albo kolorówki, ale to tylko moje zdanie.
A Wy w jakie kosmetyki lubicie najbardziej inwestować?
U mnie są to najczęściej kolorówka i perfumy, chociaż dobrym kremem do twarzy czy pod oczy również nie pogardzę =)
Pozdrawiam Was Gorąco,
SnuKraina =)
O nie. Dla mnie za drogo.
OdpowiedzUsuńFakt, cena pełnowymiarowej tubki potrafi zwalić z nóg =)
UsuńJa bardzo lubię inwestować w naturalną pielęgnację, choć bez przesady cenowej :) A co do balsamu ciekawy produkt, ale moje włosy o dziwo nie plączą się podczas mycia, choć podobne są do twoich :)
OdpowiedzUsuńMoje to się plączą nawet podczas rozczesywania, koszmar :P
UsuńTeż nie wydałabym tyle za odżywkę do włosów, zwłaszcza, że akurat tego typu produkt zawsze momentalnie się u mnie kończą, szybciej niż szampony np.
OdpowiedzUsuńSzczerze... Zazdroszczę! Mam dość krótkie włosy i wszystkie odżywki zużywam wiekami :P
Usuń