2018/01/16

MASECZKOWO! - SKIN RECOVERY OD PUREDERM W TRZECH WERSJACH!

Witajcie Kochani!
Ostatnio mam szał na maseczki, zarówno te kremowe, jak i w płachcie. Praktycznie nie ma dnia, żeby na mojej buzi coś nie wylądowało. Oczywiście chcę się z Wami dzielić moimi odkryciami, a że trzeba to robić na bieżąco (bo później zapomnę :P) to mam kolejne trzy maseczki do posta o jednorazówkach :D


Tym razem są to ultra tanie i mega genialne maseczki od Purederm, które dorwałam w Biedronce. Co w nich takiego świetnego? Czytaj dalej =)



Jak już wspomniałam, maseczki zakupiłam w Biedronce, każda z nich jest maseczką w płachcie i kosztowała 3,49! Szok i niedowierzanie, bo nie tylko niska cena jest ich atutem. Ale omówmy sobie każdą po kolei =) 


Maska efektywnie regenerująca w saszetce. Ekstrakt z ogórka bogaty w minerały (potas, wapń, magnez, sód) dzięki czemu ma silne działanie intensywnie nawilżające i regenerujące. Witamina E i kolagen zapobiegają starzeniu się skóry oraz rozświetlają skórę. 

Cena: 3,49/ 1 sztuka. 


Jestem pod ogromnym wrażeniem, jak dobrze ta maska jest wycięta oraz jak mocno jest nasączona. Jeszcze żadna płachta mi tak idealnie nie przylegała do skóry jak właśnie te, niezależnie od wariantu. Łatwo się ją nakłada, jest odpowiednio nasączona, a sam materiał nie zsuwa się z twarzy, ani nic nam nie kapie. Serum ma bardzo przyjemny, kremowo - ogórkowy zapach, a po wyschnięciu na skórze nie pozostawia tłustej ani lepkiej warstwy. Po 15 minutach z przyjemnym uczuciem chłodzenia moja skóra była mocno nawilżona, rozjaśniona i pięknie rozświetlona. Nie wystąpiło mi po niej żadne uczulenie, żadne podrażnienie - idealnie :D 


Maseczka o działaniu silnie nawilżającym, działa przeciwstarzeniowo i przeciwzmarszczkowo. Bogata w witaminy A, E, F, H oraz związki mineralne, które chronią przed utratą wody. Ekstrakt z kakao wzmaga elastyczność skóry oraz odżywia ją. Witamina E i kolagen zapobiegają starzeniu się skóry oraz ją rozświetlają. Maska przeznaczona do wszystkich rodzajów cery. 

Cena: 3,49 zł/ 1 sztuka. 


Maseczka o bardzo subtelnym, delikatnym a przede wszystkim przyjemnym zapachu kakao. Skóra była po niej nawilżona, odżywiona i miękka. W dotyku sprawiała wrażenie bardziej jędrnej i zbitej. Idealna opcja na maseczkę przed imprezą, tym bardziej, że tutaj również nie dopatrzyłam się żadnych skutków ubocznych. 


Maska skutecznie odżywia i nawilża, dzięki mieszaninie ekstraktu z malin, kolagenu i witaminy E. Bogate działanie malin i innych składników zmiękcza i odżywia pozostawiając skórę miękką, odświeżoną i nawilżoną. 

Cena: 3,49 zł/ 1 sztuka. 

Wiem, że mi trochę ręka drgnęła, ale na szczęście da się jeszcze odszyfrować :P 
A na deser moja nowa miłość! Ten słodki, poziomkowy (wg mnie :P), intensywny zapach śni mi się po nocach, mogłabym mieć perfumy o tym zapachu. Jest przecudowny :D A i działanie niczego sobie. Skóra była ładnie nawilżona i miękka, wszystko się zgadza, a używanie tej maski to prawdziwa przyjemność, ale zauważyłam u siebie jeszcze jeden efekt, o którym producent nie wspomniał. Po tej maseczce miałam tak genialnie oczyszczone pory, jak chyba po żadnej innej masce w płachcie. Nie ma się co dziwić, że kupiła mnie tym w stu procentach :P Także, jeżeli chodzi o wersję malinową - przyjmę w każdych ilościach :D 


Bardzo pozytywny mi ten wpis wyszedł, jednak muszę przyznać, że jakość tych maseczek naprawdę mocno mnie zaskoczyła. Są rewelacyjnie wycięte, pięknie pachną, robią to, co mają robić no i kosztują grosze :P Przynajmniej patrząc na większość masek koreańskich, gdzie ich cena zaczyna się od dychy w górę. Próbowałyście już? =) 


Udanego dnia!
SnuKraina =) 

16 komentarzy:

  1. Mówiąc szczerze, nawet nie zwróciłam na nie uwagi, będąc ostatnio w Biedronce. Będę musiała to nadrobić! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja ostatnio mam fazę na maseczki w płachcie, więc musiałam wziąć wszystkie :P

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Pachnie obłędnie a do tego bardzo dobrze działa :D

      Usuń
  3. oooo nie widziałam ich, muszę poszukać w takim razie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Malinowa maseczka również mnie zaintrygowała. I właśnie dlatego, że maski w płachcie zaczynają się od 10 zł w górę to kupuję je tylko na specjalne okazje, np. po zabiegu u kosmetyczki. Kurczę, chce te maski są jeszcze dostępne w Biedrze? Tak rzadko mam okazję tam zaglądać ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak byłam w sobotę, to jeszcze były. Wydaje mi się, że różne sklepy dostały różne rodzaje, bo widziałam te, te zwierzakowe, okrągłe owocowo-warzywne i jeszcze jakieś. Trzeba szukać :P

      Usuń
  5. Te maseczki są już na mojej liście zakupowej! Muszę koniecznie je dorwać :) Z marką Purederm do tej pory mam same dobre doświadczenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo - tanie, dobre, nic tylko robić zapasy =)

      Usuń
  6. Nie próbowałam jeszcze, ale chętnie się skuszę skoro są takie świetne. W końcu od czegoś muszę zacząć przygodę z maską w płacie, bo nie miałam jeszcze ani jednej, a te wręcz proszą, aby przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja maseczki w płacie uwielbiam, ale cena potrafi czasami zwalić z nóg :D W przypadku Purederm jest zdecydowanie bardziej przystępnie :P

      Usuń
  7. Nie zwróciłam uwagi na te maseczki... Ale z pewnością to zmienię podczas następnej wizyty w Biedronce :-))))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.