2019/07/31

TOP 5 LIPCA - KHADI/ LADY OF NATURE/ MIYA COSMETICS/ NATURE QUEEN/ GOLDEN ROSE


Nawet nie wiecie, jak bardzo cieszę się z tego, że właśnie kończy się lipiec! Zawsze nie mogłam się nadziwić, jak ten czas szybko, wręcz niezauważalnie pędzi do przodu, a tutaj taka odmiana... Miniony miesiąc nie dość, że trwał całą wieczność, to jeszcze porządnie mnie wykończył. Nie ma się jednak co dziwić - lato rozpieszcza nas zaskakująco wysokimi temperaturami, a praca zaskoczyła mnie sezonem urlopowym =) Kto by pomyślał, że dwa tygodnie działania w imieniu całego działu tak bardzo da mi popalić? Na szczęście lipiec za nami, mój urlop zbliża się wielkimi krokami, a na dodatek mam przyjemność zaprosić Was na przegląd 5 kosmetycznych perełek, które umilały mi ten szalenie długi i wyczerpujący miesiąc =) Serdecznie zapraszam!

2019/07/29

BE ORGANIC - PEELING MYJĄCY DO TWARZY, BAMBUS & RYŻ

PEELING MYJĄCY DO TWARZY
- BAMBUS & RYŻ -
BE ORGANIC


Uwielbiam testować produkty z różnych zakątków świata, jednak do tych polskich mam wyjątkowy sentyment. Od czasu do czasu trafiają mi się jednak kosmetyki, których firmy znajdują się w moim rodzimym Poznaniu, co przyprawia mnie o jeszcze większą radochę. Tak właśnie jest z marką Be Organic, którą poznałam podczas ostatniej edycji targów kosmetyków naturalnych EkoCuda. Płyn micelarny [KLIK] tej marki wspominam nieźle, jak więc sprawdził mi się peeling? Przekonajmy się =)

2019/07/27

#MASECZKOWO - SLEEP WELL W WERSJI REGENERUJĄCEJ/ SORAYA

REGENERUJĄCA MASECZKA SLEEP WELL
- Z OLEJEM ABISYŃSKIM -
SORAYA


Dzień dobry Kochani! Trochę to trwało, ale najwyższa pora przedstawić Wam trzecią maseczkę z serii Sleep Well od Soraya! Tym razem przetestowałam wersję regenerującą, którą producent określił jako medytacja. Czy rzeczywiście pozwoliła mojej skórze odzyskać wewnętrzną równowagę i wydobyć najlepszą wersję siebie?

2019/07/26

NATURE QUEEN - GLOW DRY OIL, UBIERZ SIĘ W ZŁOTO I BŁYSZCZ JAK KRÓLOWA!

SUCHY OLEJEK
- Z DROBINKAMI ZŁOTA -
NATURE QUEEN


W tym roku lato wyjątkowo rozpieszcza Nas słońcem i wysokimi temperaturami, więc Wasza skóra z pewnością złapała już trochę złocistej opalenizny. Niezaprzeczalnie jest to coś, co przyciąga wzrok i zdobi Nasze ciało. Chciałabyś dodatkowo podkreślić ten słoneczny brąz, jednocześnie pielęgnując skórę? Dołącz do Dworu Nature Queen i ubierz się w złoto!

2019/07/22

DR DUDA - KOSMETYKI UZDROWISKOWE/ BUSKI KREM SIARCZKOWY RATUNKIEM DLA EKSTREMALNIE SUCHEJ SKÓRY!

BUSKI KREM
- SIARCZKOWY -
DR DUDA, KOSMETYKI UZDOWISKOWE


Znalezienie odpowiedniego kremu jest prawdziwym wyzwaniem, niezależnie od tego, jakim rodzajem skóry przyszło nam się opiekować. Jednak z tego co widzę, mojej tłustej cerze zdecydowanie łatwiej dogodzić, niż dojrzałej i ekstremalnie suchej skórze mojej mamy. Na szczęście i dla niej udało mi się znaleźć coś, co pokochała, a miłością do tego produktu zaraża kolejne osoby. Dlatego dzisiaj zapraszam Was na kolejny wpis powstały w kooperacji z moją mamą =D 

2019/07/21

#MASECZKOWO - myPUREexpress CZYLI 5-MINUTOWA MASECZKA OCZYSZCZAJĄCA OD MIYA

5-MINUTOWA MASECZKA OCZYSZCZAJĄCA
- myPUREexpress -
MIYA


Dzień dobry Kochani! Jak tam u Was? Ja już powoli odliczam do urlopu, którego potrzebę odczuwam coraz bardziej. Dawno nie czułam się taka przemęczona i ospała. Na szczęście do wymarzonego wolnego zostały mi już tylko 2 tygodnie, które pewnie zlecą z prędkością światła =) A dzisiaj, chociaż z lekkim opóźnieniem, to przychodzę do Was z recenzją kolejnej przetestowanej przeze mnie maseczki =) Jesteście ciekawi, jak się spisała?

2019/07/18

TOP 5 CZERWCA - HAKURO/ BELL/ PAESE/ HOLIKA HOLIKA/ LALE


Jak to się mówi - lepiej późno, niż wcale! Dlatego po serii recenzji różnych maści, w drugiej połowie miesiąca wracam z kosmetycznymi podsumowaniami =) Dzisiaj przygotowałam dla Was wpis szybki i bardzo przyjemny, czyli pięć topowych produktów, które odmieniły mój czerwiec! Co ciekawego zapadło mi w pamięci? Serdecznie zapraszam na wpis! =)

2019/07/15

KHADI - AJURWEDYJSKI SZAMPON SHIKAKAI, CZYLI NABŁYSZCZAJĄCA NOWOŚĆ NA RYNKU!


Niewiele nieznanych rzeczy potrafi wzbudzić w Nas, Kobietach, takie zainteresowanie, jak premiera. Najczęściej taką ciekawość wzbudzają w nas kosmetyki kolorowe - nowe palety cieni czy rozświetlacze, jednak wraz z rosnącym zainteresowaniem kosmetyków naturalnych, również nowości w świecie pielęgnacji potrafią nieznacznie przyspieszyć bicie naszego serca i otworzyć nam portfel =) A kto choć raz miał okazję poznać produkty od Khadi, ten z pewnością ma ochotę wypróbować ich nowy szampon. Miałam tą przyjemność poznać Shikakai na miesiąc przed premierą, a dzisiaj, kiedy nareszcie trafił do sprzedaży, mogę Wam powiedzieć, czy warto się nim zainteresować =)

2019/07/13

#MASECZKOWO - MULTI NUTRIENT MASK, SNAIL EXTRACT/ PIBAMY

MULTI NUTRIENT MASK
- SNAIL EXTRACT -
PIBAMY


Seria #maseczkowo towarzyszy Nam od dłuższego czasu, jednak to chyba pierwszy w historii przypadek, gdy główną rolę odgrywać będzie pojedynczy egzemplarz maseczki w płacie. Jest to spowodowane tym, że maska trafiła w moje ręce za pośrednictwem portalu Ambasadorka Kosmetyczna [KLIK], także sami rozumiecie, że należy się jej osobne 5 minut =)

2019/07/11

5 BLOGEREK I ICH 5 PEREŁEK, CZYLI #BLOGERKIPOLECAJA KOSMETYKI NA LATO


Tegoroczne lato rozpieszcza różnorodnością, serwując Nam niemal czterdziestostopniowe upały przeplatane chłodnym d(r)eszczykiem. Jednak kalendarz nie ma wątpliwości - nastało lato, czas wakacji, urlopów i różnego rodzaju wyjazdów. W czasie, kiedy my wypoczywamy leżakując na plaży, kąpiąc się w jeziorze czy wspinając się po górach, nasza skóra, cera oraz włosy przechodzą przez prawdziwy obóz przetrwania! Na szczęście jest mnóstwo sposobów, gadżetów oraz kosmetyków, które stanowią niezłe koło ratunkowe. Tak się składa, że akurat mam dla Was pięć takich kół - zestawień, a w każdym z nich pięć sprawdzonych i ukochanych przez Blogerki kosmetyków, bez których lato nie byłoby takie samo =) Zapraszam! 

Od ostatniego wpisu dotyczącego moich letnich ulubieńców upłynęło naprawdę sporo czasu, dlatego myślę, że warto byłoby przypomnieć, czym charakteryzuje się moja skóra. Swoją cerę określam jako mieszaną, z wyraźnie przetłuszczającą się sferą T i w miarę normalnymi policzkami. Chwila pielęgnacyjnej nieuwagi doprowadza do licznych niedoskonałości, a poza tym w okolicy rozszerzonych porów na policzkach towarzyszy mi delikatne zaczerwienienie. Szczerze Wam powiem, że znalezienie dla takiej cery odpowiedniego kremu z ochroną przeciwsłoneczną zajęło mi dobrych kilka lat, ale w końcu mam! W tym roku wypada nam akurat pierwsza rocznica znajomości, jednak po tym czasie jestem pewna, że spędzimy razem jeszcze wiele lat =) 

Moją recenzję znajdziecie tutaj: [KLIK]
Mowa tutaj o lekkim kremie do twarzy z SPF 30 przeznaczonym dla skóry z nadwrażliwością bądź alergią na słońce, a także ze skłonnością do przetłuszczania się od Cetaphil. Jest to produkt o bardzo lekkiej i wyraźnie płynnej konsystencji. Wchłania się z prędkością światła, dzięki czemu nałożenie dwóch czy trzech warstw nie stanowi najmniejszego problemu. Sprawdza się nie tylko podczas wakacyjnych, morskich kąpieli, ale również jako ochronna baza pod makijaż. 

Jego delikatnie zielonkawy kolor dba o redukcję zaczerwienionych policzków, a przygotowana z myślą o tłustych cerach formuła trzyma w ryzach tendencję do niekontrolowanego błysku na twarzy. Nie zapycha, nie podrażnia, nie spływa z twarzy białymi strugami w kontakcie z wodą czy potem. Już drugie lato jestem w nim zakochana i z pełną świadomością mówię, że lepszego nigdy nie miałam! 

Jednak nie samymi kąpielami w jeziorze i górskimi spacerami człowiek żyje. Może lubicie spędzać wakacje w mieście, albo szara rzeczywistość zatrzymała Was w pracy? Nie ma co ukrywać, większość z Nas nie wyobraża sobie takiej sytuacji bez makijażu na twarzy. Ale jak tu się malować, gdy za oknem termometr dobija do końca skali, a pot leje się nam strumieniami po plecach? Sama długo eksperymentowałam z podkładami i kremami BB różnej maści, jednak jeszcze nic nie sprawdziło mi się tak dobrze jak...

Recenzja już wkrótce!
Krem korygujący zaczerwienienia Cicapair z trawą tygrysią od Dr. Jart+! Ten słoiczek z pewnością znajdzie miejsce w rankingu tegorocznych odkryć, ponieważ skrywa w sobie prawdziwą magię. Na pierwszy rzut oka pięknie wyrównuje koloryt cery, maskuje drobne niedoskonałości i dba o nawilżenie skóry. Z połączeniu z dobrym pudrem z powodzeniem zastępuje podkład i sprawdza się w roli makijażu przez cały dzień. 

Dłuższa znajomość pozwala na zauważenie kolejnych plusów, wśród których wymienić mogę całkiem niezły filtr, bo SPF 30, a także działanie łagodzące, bakteriobójcze czy ujędrniające. Wykończyłam już 15 ml miniaturę i zdążyłam dobrać się do pełnowymiarowego słoiczka o pojemności 50 ml. Tak myślę, że nie mogę pominąć jeszcze jednej, ważnej informacji - ten gagatek jest wyjątkowo wydajny! 

W trakcie wakacyjnych wojaży (i nie tylko!) warto znaleźć chwilę relaksu dla naszej skóry, czyli zmyć pozostałości dnia i przygotować ją do nocnego odpoczynku. Niezależnie od tego, jaki typ skóry macie i jak bardzo spiekliście się na słońcu, ulgę przynosi nawilżenie. Ze swojej strony mogę polecić naturalne lekarstwo w butelce, czyli skwalan z oliwek marki Mohani.

Moją recenzję znajdziecie tutaj: [KLIK]
Niezawodnie uleczy Waszą skórę z nadmiernej suchości, odwodnienia, podrażnień czy efektów nadmiernego korzystania z kąpieli słonecznych, przygotowując cerę na kolejną bitwę o poranku. Chociaż jego konsystencja jest tłustawa i oleista, to dobrze wchłania się w skórę, nie powodując podrażnień czy niekontrolowanego zapychania. Jego dobroczynna moc pomoże również w walce z nadmiarem wydzielanego sebum oraz skróci czas gojenia się drobnych ranek, zadrapań czy pozostałości po wypryskach. Skwalan z oliwek jest też naturalnym filtrem UV, także nic, tylko brać i korzystać! =) 

Osobiście polecam go w wieczornej pielęgnacji twarzy, chociaż z resztą ciała również radzi sobie doskonale. Mi, najzwyczajniej w świecie, trochę szkoda tak cudowny produkt wklepywać w nogi, brzuch czy ramiona. =) Na te, oraz inne okolice ciała znalazłam coś równie skutecznego, jednak występującego w większej pojemności i charakteryzującego się dużo przyjemniejszym zapachem. Miałam okazję już się nim ratować po zbyt długim spacerze w pełnym słońcu i muszę przyznać - działa! 

Moją recenzję znajdziecie tutaj: [KLIK]
A moim opatrunkiem na spieczoną słońcem skórę jest olejek do ciała i masażu od Mohani! Moja miłość do niego rozpoczęła się w zimie, kiedy genialnie koił podrażnienia po goleniu i przynosił ulgę przesuszonej wiatrem i mrozem skórze, jednak kiedy zobaczyłam, co potrafi zdziałać latem... Po pierwsze aplikacja - kto z Was nie cierpiał podczas smarowania poparzonej skóry balsamem niech pierwszy rzuci kamień... =D Ten olejek wystarczy delikatnie wklepać, w zasadzie przyłożyć dłoń do odpowiedniego miejsca, aby ten najpierw się przykleił, a po chwili wchłonął przynosząc ukojenie! Osobiście polecam aplikować go bezpośrednio po kąpieli, jeszcze na wilgotną skórę - wtedy nie tylko lepiej się wchłania, ale też omija Nas, nie zawsze przyjemne, wycieranie ciała ręcznikiem. =D 

Poza tym olejek ten genialnie nawilża, wygładza i nadaje miękkości skórze. Od razu wygląda zdrowiej i promienniej, a dodając do tego piękną opaleniznę, w którą potrafi zmienić czerwone plamy na skórze, otrzymujemy produkt - marzenie. Nie wiem czy wiecie, ale to drugi w mojej kosmetycznej karierze produkt, który uchronił mnie przed łuszczeniem się skóry i jednocześnie pierwszy, który nie odstrasza mnie aplikacją! 

Kochani! Wszystko co dobre, szybko się kończy, dlatego też powoli dobijamy do końca mojego letniego zestawienia kosmetyków, bez których nie wyobrażam sobie lata. Na koniec zostawiłam sobie produkt zwany płynnym złotem Maroka, który jest moim niezastąpionym ratunkiem podczas morskich kąpieli. 

Recenzja już wkrótce!
Nie wiem jak to wygląda u Was, ale ja bardzo dbam o swoje wewnętrzne dziecko i latem pozwalam mu na czerpanie radości z morskich kąpieli, taplania się w basenie czy weekendowych wygłupów w jeziorze. Odkąd pamiętam nie lubiłam leżeć plackiem na plaży, za to z wody trzeba było wyciągać mnie podstępem. Szczerze mówiąc - zostało mi to do dzisiaj =D I do dzisiaj pamiętam, w jakim opłakanym stanie były moje włosy. Wysuszone, łamliwe i trudne do rozczesania "pasma", które swoim wyglądem bardziej przypominały siano, niż fryzurę. 

Od kilku lat, oprócz dodatkowo nawilżających szamponów i odżywek, zabieram do wakacyjnej walizki buteleczkę oleju. Niewielka ilość, dosłownie kilka kropel rozprowadzonych na włosach, a świetnie zabezpiecza i chroni przed zgubnym działaniem słońca, chloru czy słonej wody. Nareszcie nie muszę wiązać włosów do później jesieni, czekając aż włosy odrosną bądź odżyją po letnim obozie przetrwania =D 

Tak właśnie prezentuje się moja piątka kosmetycznych perełek na lato. Starałam się, żeby w poście znalazło się kilka słów o produktach z każdej kategorii - zarówno do ciała, twarzy, jak i włosów. Koniecznie dajcie mi znać, jak wyglądałaby Wasza piątka letnich, kosmetycznych hitów, a tymczasem mam niesamowitą przyjemność ogłosić, że to nie koniec letnich ulubieńców! 

Powyższy wpis powstał we współpracy z czwórką niesamowitych Dziewczyn - Blogerek, które na dzisiaj również przygotowały podobne zestawienie! Także, jeżeli ciągle Wam mało  świetnych i sprawdzonych w letnich warunkach kosmetyków (a wiem, że tak z pewnością jest!) zapraszam Was do moich koleżanek: 

⭐  Zaczarowana [KLIK]

⭐  GlammGirll [KLIK]

⭐  Okiem Marzycielki [KLIK]

⭐  Pani z kropką [KLIK]

Koniecznie zobaczcie, co ciekawego Dziewczyny mają do powiedzenia w temacie kosmetycznych hitów na lato i rozpieśćcie je jakimś komentarzem czy obserwacją =) 

Do następnego wpisu!
SnuKraina =) 





2019/07/10

CO ZNALAZŁAM W... LIPCOWYM BOXIE OD LOOKFANTASTIC?


Nareszcie dotarło lipcowe pudełeczko kosmetyczne od Lookfantastic! Mam wrażenie, że mój egzemplarz trafił do mnie jako jeden z ostatnich, ale to w 90% wina przewoźnika, któremu do mnie zawsze nie po drodze... a z drugiej strony... Jak zachciało się przekierowań i odbiorów w innym miejscu, to trzeba się było liczyć z konsekwencjami =D

2019/07/08

BIELENDA - SERUM DETOKSYKUJĄCO - NAWILŻAJĄCE, BLACK SUGAR DETOX

SERUM DETOKSYKUJĄCO - NAWILŻAJĄCE
- BLACK SUGAR DETOX -
BIELENDA


Niewiele firm sprawdza mi się w pielęgnacji twarzy tak, jak Bielenda. Niejedno serum już od nich testowałam i może nie zawsze były to hity (chociaż w pierwszej sekundzie przychodzą mi do głowy co najmniej trzy egzemplarze, do których regularnie wracam), ale nigdy nie były to buble, bądź produkty potencjalnie niebezpieczne, które zrobiłyby mi krzywdę. Właśnie dobijam dna w kolejnym serum, tym razem z serii Black Sugar Detox i to już najwyższa pora na recenzję =) 

2019/07/03

BE ORGANIC - NATURALNY PŁYN MICELARNY

NATURALNY PŁYN MICELARNY 
- OLEJ INCA INCHI, EKSTRAKT Z ALOESU & OGÓRKA -
BE ORGANIC


Dobry płyn micelarny, to obowiązkowe wyposażenie mojej łazienki, tak samo jak krem nawilżający albo oczyszczająca maseczka. Najczęściej sięgam po niego rano, by zmyć z twarzy resztki nocy, ale nierzadko jest też jednym z etapów mojego demakijażu. Szczególnie wtedy, gdy w szybkim tempie chcę zmyć wierzchnią warstwę makijażu, pozostawiając sobie dokładniejsze mycie na później. Ostatnio miałam okazję używać płynu poznańskiej marki Be Organic, dlatego chciałabym Wam o tym gagatku opowiedzieć =)