2018/02/08

WETnWILD - PUDER PRASOWANY

PUDER PRASOWANY
- COVERALL -
WETnWILD


Dzisiaj przyszła pora na perełkę, którą swego czasu wygrzebałam na półce wyprzedażowej w Drogerii Natura. Jeżeli jesteście ciekawi, jak się dogadujemy, to zapraszam na wpis =) 



Obietnice producenta:

Puder gwarantuje lekkie, satynowe, długotrwałe wykończenie. Kompleks VisiBright wygładza i rozjaśnia skórę, niweluje zmarszczki i przebarwienia. 

Cena: do 10 złotych, nie wiem czy w Naturze jeszcze jest, ale pojawia się m.in na aukcjach allegro. 

Skład:


Moje wrażenia:

Puder zamknięto w małej, plastikowej kasetce, która co prawda jakością nie grzeszy, jednak póki co jeszcze mi się nie rozpadła =) Wewnątrz, oprócz pudru znajdziemy jeszcze małą gąbeczkę, idealną do szybkich poprawek. 

Produkt bardzo drobno zmielony, pod palcami wydaje się być aksamitnie miękki. Kolor, na który postawiłam to  fair. Na pojedynczym swatchu prezentuje się tak:


Jak łatwo zauważyć, puder jest nieźle napigmentowany, co po wszystkich transparentnych pudrach jest dla mnie ciekawą odmianą. Szczerze mówiąc, bardzo rzadko używam go do tradycyjnych podkładów (chyba, że chcę je delikatnie rozjaśnić), ale za to nakładam go na mój ulubiony żel BB: [KLIK]. W przypadku tego produktu odrobina dodatkowego krycia jest jak najbardziej na plus =) 

Sam puder pyli się niesamowicie, bez względu na to, czy nakładacie go pędzlem syntetycznym czy z włosiem naturalnym. Pewnie nie byłoby to tak odczuwalne w momencie nakładania go gąbeczką, jednak bardzo nie lubię tego robić =) To pylenie na pewno nie działa na korzyść wydajności tego pudru, ponieważ użyłam go dosłownie kilka razy a już widzę spory ubytek. 

Jednak czego złego by o tym pudrze nie powiedzieć, to na skórze prezentuje się ładnie. Wtapia się, pozostając niewidocznym dla oka, nie robi więc efektu maski ani nie ciastkuje się. Nie uwydatnia zmarszczek, nadaje się pod oczy i dobrze utrwala. Nie sprawia problemu innym produktom, bronzery i róże ładnie się na nim rozprowadzają. 


Jego wykończenie określiłabym jako satynowe. Skóra jest matowa, jednak ma w sobie ten wewnętrzny glow, nie wygląda na chorą i zmęczoną. Jedynie ten efekt jest dość krótkotrwały. Przynajmniej na mojej tłustej skórze po pięciu godzinach przydałoby się odcisnąć nadmiar sebum i sypnąć tym pudrem jeszcze raz. Przynajmniej można go dokładać i dokładać, bez obaw o nieestetyczny wygląd skóry. Sprawdzi się więc do szybkich poprawek =) 

Plusem jest również to, że puder nie wysusza skóry, nie podkreśla zmarszczek ani suchych skórek. Mimo używania go w dużej ilości nie zapchał mojej wrażliwej cery, ani nie wywołał podrażnień. Jego opakowanie jest malutkie i bardzo poręczne, więc ostatnio jeździ ze mną w torebce =) 

Muszę przyznać, że przyjemnie się go używa, szczególnie do makijażu z gatunku make up - no make up, jednak drugi raz pewnie bym po niego nie sięgnęła. Za dużo nowości wychodzi na rynek i za dużo produktów kusi =) 

Kochani, przypominam Wam o moim rozdaniu, nie zostało już zbyt wiele czasu, żeby się zgłosić =)

Link: [KLIK]

Udanego dnia Kochani!
SnuKraina =) 

14 komentarzy:

  1. Myślę, że mógłby u mnie dobrze posłużyć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Całkiem sympatyczny produkt! Też nie lubię nakładać gąbeczką, jestem przywiązana do pędzli;)
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię takie pudry :D Przy mojej błyszczącej buzi są idealne :D

    wpadnij do mnie na wpis - zorganizowałam akcję dotyczącą pielęgnacji włosów. Może weźmiesz udział? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie lecę zobaczyć co tam u Ciebie ciekawego =)

      Usuń
  4. Mam go w zapasie, ale chyba inny odcień ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że jak za te 6 złotych, jakie za niego dałam to super. Mógłby się jedynie mniej pylić, bo to mnie akurat strasznie drażni =)

      Usuń
  5. o może warto dać mu szansę ajk wykończę to co mam

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam satynowe wykończenie w pudrach, bo używam matujących podkładów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to akurat wszystko mogłoby być matujące, to już jak lekka obsesja =)

      Usuń
  7. Lubię pudry prasowane. Ten wydaje się fajny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.