2018/02/13

MOHANI - DETOKSYKUJĄCE MYDŁO Z WĘGLEM BAMBUSOWYM

DETOKSYKUJĄCE MYDŁO
- Z WĘGLEM BAMBUSOWYM -
MOHANI


Kosmetyki z węglem krzyczą i wołają do nas od dawna. W swojej pielęgnacyjnej karierze miałam już niejeden egzemplarz, który miał na mojej cerze zdziałać cuda, a szło mu, w najlepszym wypadku, tak sobie. Po wielu, bardziej lub mniej trafionych produktach węglowych, przyszła pora na naturalne mydło w kostce. Czy okazało się lepsze od drogeryjnych specyfików? 



Obietnice producenta:

Naturalne mydło do twarzy i ciała. Stworzone z myślą o skórze mieszanej, tłustej i skłonnej do niedoskonałości. Głęboko oczyszcza skórę bez efektu wysuszenia czy ściągnięcia. Aktywny węgiel bambusowy absorbuje zanieczyszczenia i toksyny oraz wspomaga oczyszczanie porów. Sprawia, że skóra jest wzmocniona i wygląda zdrowiej. Olej babassu nawilża cerę, z kolei olej migdałowy zmiękcza i wygładza naskórek. 

Stosowanie: namydlić wilgotną skórę do momentu uzyskania piany, a następnie spłukać. Omijać okolice oczu. 

Cena: 13,00 zł/ 100g. 
Produkt dostępny tutaj: [KLIK]

Skład:


Moje wrażenia:

Wieki nie używałam mydła w tradycyjnej kostce, a ta jest dość duża i wydaje się być nieporęczna. Obecnie leży na spodeczku i moczę ją tylko z jednej strony. Jakoś tak mi najwygodniej =) 

Mydło bardzo dobrze się pieni i nie sprawia najmniejszych problemów podczas stosowania. Pianę zdarzało mi się już nawet mieszać z korundem i muszę przyznać, że nawet jako taka baza pod peeling sprawdziła się super. Osobiście używam go jedynie do mycia twarzy, co przy jego wydajności wróży, że będę go używać do końca życia =P 

Jak pewnie widzieliście nie raz, z węglowymi kosmetykami mam jeden zasadniczy problem. Ich słodko - mdły zapach doprowadza mnie do szaleństwa. W przypadku tego mydła tego problemu nie ma - produkt ma bardzo delikatny, ledwie wyczuwalny a zarazem trudny do określenia zapach. Brak dodatkowych perfum jest więc tutaj ogromną zaletą. 

Zdjęcie pochodzi z mojego Instagrama, zapraszam serdecznie =) Link: [KLIK]

A jak radzi sobie z myciem? Bardzo dobrze! Wyraźnie czuć, że skóra jest mocno oczyszczona, wręcz piszcząca. Efekt znany mi m.in. z czarnego, oliwkowego mydła, jak wiecie nie tylko mi nie przeszkadza, a wręcz bardzo go lubię. Skóra jest czyściutka, miękka i gładka. 

Używam tego mydła dość intensywnie, dwa razy dziennie, siedem dni w tygodniu i nie zauważyłam żadnych niepożądanych zjawisk. Moja skóra nie jest przesuszona, a nawet bezpośrednio po myciu nie woła o krem. Mydło nie podrażnia, nie wywołuje uczucia ściągnięcia skóry i co ważne - nie doprowadziło do zapchania. Odkąd go używam, zauważam też stopniową poprawę czystości moich porów. 

Jedynie z tym myciem ciała mam opory =) O ile efekt piszczącej z czystości skóry pasuje mi na twarzy, która dość szybko się przetłuszcza i w takim stanie występuje dość rzadko, to na ciele jakoś sobie tego nie wyobrażam. No ale... Skoro producent mówi, że można, to można - do odważnych świat należy =P


Detoksykujące mydło z węglem bambusowym trafiło do mnie w ramach współpracy z drogerią Helfy.pl, jednak ten fakt nie ma najmniejszego wpływu na moją opinię. 


Jeżeli chcielibyście przetestować ten produkt na własnej skórze, to zachęcam Was do skorzystania z kodu rabatowego. Na hasło snukraina kwota waszego koszyka w drogerii Helfy.pl pomniejszy się o 10%. 

Pozdrawiam Was Gorąco!
SnuKraina =) 


8 komentarzy:

  1. A propo mydła w kostce, przypomniało mi się jak PannaJoanna miała takie mydło prosto z Japonii i do tego była dołączona siateczka dzięki czemu lepiej się pienił. Może będzie jeszcze bardziej wygodnie go używać przez siateczkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat z pienieniem się mydełko nie ma najmniejszych problemów. Jak trochę go zużyję i nabierze bardziej obłych kształtów na pewno będzie łatwiej =)

      Usuń
  2. Nie miałam nigdy takiego mydełka, muszę kiedyś spróbować!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A to niespodzianka, bo ciekawe to mydło :) Wieki nie myłam buzi mydłem w kostce, bo kojarzy mi się ze złem i wysuszoną buzią, a to nigdy nie wróży nic dobrego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się tak zawsze mydło kojarzyło =) To akurat nie wysusza ani nie podrażnia, jedynie efekt piszczącej z czystości skóry nie każdemu może odpowiadać =)

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.