2017/12/26

ULUBIEŃCY MIESIĄCA - GRUDZIEŃ 2017

Ajj, kto by pomyślał, że to już ostatni ulubieńcy miesiąca w 2017 roku? Ten czas leci mi ostatnio jak szalony: szukanie pracy, kontrola remontu mieszkania, ciągłe domawianie brakujących akcesoriów do domu. Niby nic nie robię, a jednak non stop coś :D 

Jak się czujecie po kolacji wigilijnej? Lodówka wymieciona do zera? :D W przerwie między jednym kawałkiem serniczka a drugim kawałkiem serniczka wpadam do Was z ulubieńcami grudnia :D 


A w międzyczasie intensywnie przygotowuję się do ulubieńców roku - nie martwcie się, nie zapomniałam :D Ich publikację planuję na ostatni dzień 2017 roku, idealna data, prawda? :D



Szczerze mówiąc, dużo tego nie ma. W grudniu testowałam na prawdę wiele nowości i ciężko było mi wybrać te, które w pełni skradły moje serce. Tym razem w zdecydowanej przewadze są produkty kolorówkowe, jednak nie ma się tutaj co dziwić - na przetestowanie pielęgnacji potrzebuję zdecydowanie więcej czasu :D 


PHOTOFOCUS FOUNDATION, WETnWILD

Chyba nikogo nie zaskoczę obecnością tego produktu. W ciągu ostatniego miesiąca testowałam 3 nowe podkłady i ten zdecydowanie wygrywa. Na skórze wygląda bardzo naturalnie, ma odpowiednie krycie i bardzo długo trzyma mat na mojej przetłuszczającej się cerze. Nie jestem pewna, czy wyprze mojego ulubieńca od Catrice jednak jest na bardzo dobrej drodze! 
Pełna recenzja tutaj: [KLIK]

DISCO BALL HIGHLIGHTER, MY SECRET

Tak! Kupiłam w ostatnim miesiącu całą górę rozświetlaczy, jednak to po ten ezgemplarz sięgałam najczęściej. Uwielbiam jego trwałość, efekt tafli na skórze i neutralny, beżowy kolor, który pasuje mi do każdych makijaży. Jego kolor tak bardzo mi odpowiada, że jest to w zasadzie jedyny rozświetlacz, który z przyjemnością aplikuję nie tylko na policzki, ale również na nos, pod łuk brwiowy i na łuk kupidyna. Z żadnym innym aż tak nie szaleję :D
Pełna recenzja tutaj: [KLIK]


PHOTOFOCUS EYESHADOW PRIMER, WETnWILD

Mój obecny must have przy aplikacji matowych cieni. Chociaż nie daje koloru na powiece, to podbija pigmentację cieni do tego stopnia, że wcale mi już na tym kryciu w bazie nie zależy. Zapobiega rolowaniu i zbieraniu się cieni w załamaniach, a podczas wykonywaniu makijażu oka cienie blendują się na nim jak marzenie. 
Pełna recenzja tutaj: [KLIK]

P.S. Długo się zastanawiałam, czy do ulubieńców wrzucić bazę WnW czy Bell [KLIK], bo obie są świetne. Jednak ta druga jest bardziej przeznaczona do sypkich pigmentów lub cieni brokatowych. A że pod choinką zostawiłam sobie błyszczące cienie z Nabli, do których spisuje się rewelacyjnie to zapewne w ulubieńcach zobaczycie ją w styczniu :P Nie wiem tylko, jak długo będzie ona dostępna w Biedronce więc jeżeli szukaliście dobrej bazy do sypkich lub bardziej osypujących się cieni, to biegnijcie czym prędzej :D 

METALLIC LIQUID EYESHADOW, GOLDEN ROSE

Hit ostatnich kilku tygodni. Jeżeli szykuję się do wyjścia i nie mam zbyt wiele czasu, ten cień w płynie odwala za mnie całą robotę. Najczęściej pod nim ląduje aktualnie używany bronzer, ten cień na środek powieki, kreska i mogę lecieć w świat. Utrzymuje się nienagannie przez cały dzień, nie kruszy się, nie robi efektu skorupki, na powiece nawet go nie czuję. Poważnie rozważam zakup kolejnych kolorów, tylko jeszcze nie wiem gdzie będę to wszystko trzymać i kiedy ja to wszystko zużyję :P
Pełna recenzja tutaj: [KLIK]

WONDER WING EYELINER, RIMMEL 

Pamiętacie, jak zawsze narzekałam, że nie umiem robić kreski a znalezienie odpowiedniego eyelinera, który by mi to ułatwił graniczy z cudem? Otóż mam! Eyeliner w pisaku, bardzo cieniutki, wystarczy tylko przyłożyć do powieki i odcisnąć! Jeszcze nigdy nie byłam taka zadowolona ze swoich kresek i w końcu mam coś porządnego, żeby ten element wyćwiczyć. Dodatkowo eyeliner posiada specjalne ścięcie do zrobienia jaskółki, które też wystarczy przyłożyć do powieki i robi się samo jednak... ten element zdecydowanie muszę jeszcze trochę potrenować :P 


JEDWABNA KURACJA, MARION

A oto mój oszałamiający element pielęgnacyjny :P Mówcie sobie co chcecie, ale ja jestem na prawdę z tej odżywki zadowolona. Mała, poręczna, bezproblemowa a do tego nawilża włosy, ułatwia ich rozczesywanie i nadaje im genialnej miękkości. A że dawno byłam tak z odżywki do włosów zadowolona, to postanowiłam ją tutaj dodać :D
Pełna recenzja tutaj: [KLIK]


I to już by było wszystko, co chciałabym Wam w tym wpisie pokazać. Nie ma tego dużo, jednak nie widzę sensu w dokładaniu tutaj produktów na siłę, tym bardziej, że ich szczerą recenzję widzicie w osobnych postach :D 

To ja wracam dalej świętować, a Wy powiedzcie - co okazało się Waszym ulubieńcem grudnia? 

Pozdrawiam Was Gorąco!
SnuKraina =)

13 komentarzy:

  1. Jestem ciekawa tego rozświetlacza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ładnie się prezentuje, polecam spacer do Natury =)

      Usuń
  2. Amazing photos!! Great post!

    I follow your blog, hope you can follow back! ♥♥

    https://blogvivalavida3.blogspot.rs/

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nic nie skradło Twojego serca w tym miesiącu =)

      Usuń
  4. Bardzo ciekawi ulubieńcy :) Rozświetlacz wydaje sie byc ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Za twoją namową kupiłam ten rozświetlacz Disco Ball i jest boski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ajjj cieszę się że też przypadł Ci do gustu =)

      Usuń
  6. Bazę pod cienie Wet n Wild uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.