2017/12/27

MASECZKOWO #11 - MARION, MARION I JESZCZE RAZ MARION!

Witajcie Kochani!

Jak Wam minęły Święta? Tyle przygotowań, a tu już jesteśmy po wszystkim =) 
W związku z tym, że przygotowuję się do ostatniego w tym roku projektu denko, postanowiłam najpierw wypuścić jeszcze jeden wpis z serii maseczkowej. Zamierzam wkroczyć w Nowy Rok bez żadnego pustego opakowania =) 


Ponownie padło na firmę Marion. Ostatnio dużo jej u mnie, no ale co poradzić, jak wypuszczają aż tyle nowości w tak krótkim czasie =) Jesteście ciekawi, jak się sprawdziły te maseczki? Zapraszam na wpis =) 



OCZYSZCZAJĄCY PLASTER NA NOS
- Z AKTYWNYM WĘGLEM BAMBUSOWYM -
MARION


Obietnice producenta:

Plaster na nos zawiera naturalne substancje, które usuwają zanieczyszczenia i odblokowują pory. Aktywny węgiel z bambusa działa antybakteryjnie, oczyszczająco i ściągająco. Przyciąga zanieczyszczenia jak magnes, pozostawiając pory czyste i zwężone. Oczar wirginijski ma działanie odświeżające, przeciwzapalne i kojące. Zmniejsza ryzyko wydzielania sebum i zapobiega powstawaniu zaskórników. 

Cena: +/- 3,00zł/ 1 sztuka 

Skład:


Moje wrażenia:

Jak wiecie, jeden plasterek z tej firmy już miałam (taki w fioletowej saszetce) i na moim nosie nie zdziałał nic. Jednak zachęcona pozytywną recenzją jednej z Was doszłam do wniosku - a co mi szkodzi spróbować, może ten da radę. I jak? A no nijak, widocznie moja skóra jest zbyt wymagająca. Początkowo plasterek w ogóle nie chciał się przykleić, a po delikatnym zmoczeniu ubrudził mi cały nos węglem. Po wyschnięciu schodził z mojego nosa aż za łatwo i nie za wiele z niego wyciągnął. Może na mniej zanieczyszczonym nosie i na innym typie cery spisuje się lepiej. Ja niestety nie jestem zadowolona i więcej go nie kupię. 


ODMŁADZAJĄCA MASECZKA NA TKANINIE
- JAPOŃSKI RYTUAŁ - 
MARION


Obietnice producenta:

Linia inspirowana japońską tradycją i sekretem młodego wyglądu. Otula aromatem kraju kwitnącej wiśni i malowniczych pól ryżowych. Dostosowana do potrzeb Twojej skóry, zgodnie z jej naturalnym dobowym rytmem. Stworzona, by zapewnić optymalny poziom nawilżenia i przeciwdziałać procesom starzenia. 

Maska w postaci tkaniny silnie nasączonej aktywnym serum przeznaczona jest do cery suchej i pozbawionej sprężystości. Daje odczucie błyskawicznego wygładzenia i liftingu wiotkiej skóry twarzy. Formuła jest bogata w łagodzący ekstrakt z zielonej herbaty, uważany przez Japonki za źródło młodości i świeżości skóry. Kwas hialuronowy zapewnia odpowiednie zbilansowanie poziomu nawilżenia i zmniejsza widoczność drobnych zmarszczek. Odżywczo - detoksykujący japoński kwiat wiśni chroni przed utratą wody. Mleczko ryżowe poprawia elastyczność skóry, wygładza ją i ujędrnia. 

Cena: +/- 3,50zł/ 1 sztuka. 

Skład:

 

Moje wrażenia:

Maseczka, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Dlaczego? Przede wszystkim była dobrze wycięta, ładnie przylegała do skóry i nie przemieszczała się. Była też bardzo mocno nasiąknięta/ oblepiona pięknie pachnącym kremem, którego aromat kojarzył mi się z mlekiem ryżowym i kwiatami wiśni. Produkt zaleca się stosować na noc, zamiast wieczornej pielęgnacji i bardzo dobrze się w tej roli sprawdził. Rano cera była mocno nawilżona, rozświetlona i mięciutka w dotyku. Rzeczywiście nie widziałam potrzeby dokładania kremu na noc. Ponadto maseczka nie zrobiła mi żadnej krzywdy, nie zapchała, nie podrażniła, nie piekła. Z chęcią do niej jeszcze wrócę =) 


3-MINUTOWA MASECZKA ULTRA NAWILŻAJĄCA
- JAPOŃSKI RYTUAŁ - 
MARION


Obietnice producenta:

Linia inspirowana japońską tradycją i sekretem młodego wyglądu. Otula aromatem kraju kwitnącej wiśni i malowniczych pól ryżowych. Dostosowana do potrzeb Twojej skóry, zgodnie z jej naturalnym dobowym rytmem. Stworzona, by zapewnić optymalny poziom nawilżenia i przeciwdziałać procesom starzenia. 

Maseczka o konsystencji lekkiego, kremowego masełka, błyskawicznie odżywia i ekstremalnie nawilża. Przynosi ulgę suchej i zmęczonej skórze twarzy. Jest bogata w japońską algę Wakame o silnym działaniu regenerującym i odmładzającym. Różowa glinka nadaje skórze blask i absorbuje zanieczyszczenia. Odżywczo - detoksykujący japoński kwiat wiśni i łagodzące masło shea chronią przed utratą wody. Mleczko ryżowe poprawia elastyczność skóry, wygładza ją i ujędrnia. 

Maseczka wspaniale sprawdzi się w codziennej pielęgnacji. Używaj zawsze, gdy potrzebujesz nawilżenia i ukojenia. 

Cena: +/- 2,50zł/ 10g

Skład:


Moje wrażenia:

Zdarza Wam się najpierw coś zamówić, a później pomyśleć? Tak właśnie było z tą maseczką - o! coś nowego, nawilżającego, sprawdźmy! A później -  Boże... Ja mam to na twarz nałożyć? =) Jak wiecie, moja skóra do suchych nie należy. Wręcz przeciwnie - przetłuszcza się na potęgę. Jednak zaniedbana zimą potrafi się odwdzięczyć suchymi skórkami, dlatego też staram się ją regularnie nawilżać. Jednak już w momencie otwarcia saszetki czułam, że ten produkt będzie dla mnie za ciężki i w zasadzie się nie pomyliłam =) 

Maseczka ma gęstą, kremową konsystencję i różowy kolor. Ma ten sam piękny zapach, co jej poprzedniczka, który kojarzy mi się z mleczkiem ryżowym połączonym z czymś słodkim, kwiatowo - owocowym. Łatwo się ją rozprowadza na skórze, jednak nie jest to produkt, na którym powinniśmy oszczędzać. Jeżeli nałożymy go bardzo mało, to zwyczajnie nie zauważymy różnicy. Jeżeli położymy większą dawkę, która po części wchłonie się w naszą skórę, to rano możemy się spodziewać mocno nawilżonej, odżywionej i napiętej skóry, która jest bardzo mięciutka w dotyku. 

Niestety, chociaż nałożyłam dość cienką warstwę (a resztę wklepałam w stopy), to i tak rano oprócz tych wszystkich plusów, czekało na mnie kilka mniej przyjemnych niespodzianek, pod postacią wyprysków. Tak to już jest, jak się używa produktów nie przeznaczonych do swojego rodzaju cery =)


Znacie któryś z tych produktów?
A może macie inne, saszetkowe maseczki warte przetestowania?
Piszcie! =) 

Pozdrawiam Was Gorąco, 
SnuKraina =) 

10 komentarzy:

  1. Nie miałam jeszcze żadnej maseczki Marion, chętnie jednak wypróbowałabym tę w płacie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie wolę te koreańskie, ale ta nie jest zła =)

      Usuń
  2. Szkoda, że wersja nawilżająca się nie spisała. Moja cera dość mocno się świeci i też wybieram produkty nawilżające.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez nawilżenia ani rusz, jednak mogłoby nie zapychać =)

      Usuń
  3. Nie znam tych produktów, choć chętnie bym poznała, bo uwielbiam wszelakiego rodzaju maseczki. U mnie też plasterki na nos się nie sprawdzają, już powoli przestaję wierzyć, że te "cuda" cokolwiek robią oprócz wyrywania włosków...

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam tą firmę, jednak większe doświadczenie mam z nią, jeśli chodzi o włosy ;)

    najlepszy-blog-monki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I w kwestii włosów sprawdza się świetnie, z pielęgnacją twarzy bywa niestety różnie =)

      Usuń
  5. Kusi mnie ta w płacie z japońskiego rytuału, ponieważ mam krem do twarzy i jestem z niego mega zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.