Wieczory coraz dłuższe i zimniejsze, także większość z nich spędzam z kubkiem gorącej herbaty, dobrą książką (obecnie czytam 12x śmierć - Piekło w Raju Michała Pauli) i maseczką na twarzy. Nic więc dziwnego, że w szybkim tempie mogę opublikować kolejny maseczkowy wpis =)
Tym razem postawiłam na maski w płachcie, które ze względu na noszone przeze mnie okulary są najwygodniejsze. Mogę je nałożyć, docisnąć okularami i funkcjonować dalej =) Wśród dzisiejszych gwiazd znajdziemy: maskę rozjaśniającą od Conny, wzmacniająco - rozświetlającą maskę od It's Skin, a także płatki pod oczy od marki Purederm.
MASECZKA POD OCZY
- KOLAGENOWA -
PUREDERM
Purederm kolagenowa maseczka pod oczy w postaci perfekcyjnie wyciętych płatków to intensywnie nawilżający zabieg na okolice oczu. Wyjątkowe połączenie składników: kolagenu, witaminy E oraz ekstraktu z zielonej herbaty pomagają przywrócić odpowiednie nawilżenie i elastyczność wrażliwej skóry. Kolagenowe płatki spowalniają procesy starzenia, a także redukują ich widoczne oznaki w postaci zmarszczek, zwiotczeń, obrzęków i cieni pod oczami.
Cena: +/- 5,00 zł/ 30 sztuk
Opakowanie to tradycyjna saszetka z zamknięciem strunowym. Wewnątrz znajdziemy 30 materiałowych, niczym nie zabezpieczonych czy rozdzielonych płatków. Są duże i dobrze wycięte, więc nikt nie powinien mieć problemów z aplikacją. Płatki są dobrze nasączone i nie przemieszczają się na skórze, za co dostają ode mnie plusa. Trochę się martwiłam, że przy takim zamknięciu płatki mi szybko wyschną, jednak mam je już blisko dwa miesiące i nie zauważyłam, żeby działo się z nimi coś niepokojącego.
Co do samego działania, produkt delikatnie nawilża skórę pod oczami, więc fajnie wpasuje się w codzienną pielęgnację skóry wokół oczu. Nie jest to jakaś potężna dawka i niektóre kremy działają lepiej, ale czego możemy oczekiwać za 5 złotych? Po za tym zauważyłam, że produkt delikatnie rozjaśnia cienie pod oczami, a skóra jest miękka i wygładzona.
Przy takiej cenie i ilości warto przetestować, nawet te 15 dni z rzędu =)
_________________________________________________________________________________
MASKA MIODOWA
- FIRM & GLOW -
IT'S SKIN
Maseczka do twarzy w płachcie z wyciągiem z miodu. Bogate składniki nawilżające i odżywcze regenerują skórę przywracając jej sprężystość zdrowy wygląd oraz łagodząc stany zapalne skóry i chronią przed negatywnym wpływem środowiska.
Cena: 10,00 zł/ 1 sztuka
Ten produkt spełnia wszystkie kryteria, do jakich przyzwyczaiły mnie koreańskie maski. Płachta jest mocna, gruba, porządnie nasączona i dobrze wycięta. Nic się nie zawija ani nie odchodzi od skóry, maska nie spływa z twarzy. Dobroczynny płyn ma konsystencję pół-żelową, pięknie pachnie miodem i kwiatami, i jest to baaaardzo dużo - ze spokojem możemy go jeszcze zaaplikować na szyję dekolt czy ręce. Maseczka nie wywołuje żadnych nieprzyjemnych odczuć, lekki chłód wyczuwalny od razu po nałożeniu jest spowodowany jedynie temperaturą samego preparatu.
Maseczka bardzo mocno nawilża skórę, rozświetla ją i wyrównuje koloryt. Wyraźnie zmniejszyły mi się zaczerwienienia, zwężyły pory, a skóra jest miękka i delikatna. Podoba mi się, że efekt utrzymuje się na skórze nawet 2 - 3 dni, a przy tym nie wystąpiły żadne efekty niepożądane - nie ma podrażnień, zapchania czy czegokolwiek innego. Z wielką chęcią sięgnę po tą maskę i inne jej wersje ponownie.
_________________________________________________________________________________
MASKA ROZJAŚNIAJĄCA
- LIS -
CONNY
Intensywna pielęgnacja z przymrużeniem oka! Innowacyjny design nowych masek w płacie zachęca do zabawy podczas codziennej rutyny pielęgnacyjnej. Maska ma działanie wybielające, niweluje cienie pod oczami oraz wyrównuje koloryt skóry. W składzie znajduje się witamina C, która zwiększa nawilżenie, poprawia barierę lipidową naskórka oraz pomaga zlikwidować przebarwienia. Maseczka posiada również właściwości ściągające i zmniejszające nadmierne wydzielanie sebum. Świetny sposób na domowe SPA!
Cena: +/- 12,00zł/ 1 sztuka
Tą maseczkę kupiłam bardziej dla żartu - za kilka miesięcy zamieszkam razem z moim mężczyzną, więc niech się przyzwyczaja, że mogę dziwnie wyglądać =D Maseczka miała całkiem przyjemny, jednak chemiczny zapach i była dobrze nasączona płynem. Chociaż nie tak bardzo, jak poprzedni egzemplarz. Wzór liska przedstawiał się ciekawie, jednak samo wycięcie maski pozostawiało wiele do życzenia. Uszka, które na pewno dodają uroku, bardzo wydłużają czoło maski, przez co musimy ją naciągać na włosy, dzięki czemu mogę używać jej jedynie przed kąpielą. Po za tym boki maski, "policzki" były strasznie duże i niewymiarowe, bardzo ciężko było mi dopasować płachtę do swojej twarzy tak, żeby nic nie odstawało, a przy okazji nie wchodziło mi w oczy czy usta.
Po za tym maska całkiem niezła. Ładnie nawilżyła skórę, dając jej delikatny efekt rozświetlenia. Na pewno złagodziła moje zaczerwienione policzki, jednak nie powiedziałabym, żeby maska miała działanie wybielające czy redukujące cienie. Po wieczornej aplikacji, nawilżenie i rozświetlenie utrzymywało się do następnego dnia. Nie zauważyłam żadnych skutków ubocznych w postaci podrażnienia czy zapchania.
Drugi raz go jednak nie kupię. Za dużo zabawy z nakładaniem =) A tak poza tym - zauważyliście, że maski Conny mają dodatkowy element relaksujący?
W dzisiejszym wpisie to już wszystko. Koniecznie dajcie znać, po jakie maseczki sięgacie najchętniej! =)
Do następnego wpisu,
SnuKraina =)
Udało mi się przetestować maseczkę z liskiem i na mnie się sprawdziła ;)
OdpowiedzUsuńhttp://najlepszy-blog-monki.blogspot.com/
A mi się strasznie ciężko ją nakładało =)
UsuńMam tą maseczkę z Liskiem, ale jeszcze nie próbowałam ;) Z tej firmy dobrze sprawdziła się u mnie wersja z Tygrysem.
OdpowiedzUsuńwidziałam na Twoim blogu =)
UsuńPłatki pod oczy kiedyś miałam, całkiem fajne
OdpowiedzUsuńZa taką cenę rzeczywiście nie ma się do czego przyczepić =)
UsuńNie miałam żadnej z tych rzeczy, ale te maseczki w płacie bardzo mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię taką formę maseczek =)
Usuńteż miałam te kolagenowe płatki pod oczy, ale szału nie robią.
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie
Fakt, może nie dają efektu WOW ale jak za tę cenę nie umiem wymagać od nich więcej =)
UsuńUwielbiam maski It's Skin. Wszystkie się sprawdzają na mojej wrażliwej skórze :) Właśnie miałam na sobie maseczkę różaną i też zdała egzamin, skóra która mnie strasznie piekła i swędziała została ukojona, a kolor skóry z czerwonej zrobił się rozjaśniony :)
OdpowiedzUsuńTo naprawdę rewelacyjna wiadomość! Maseczki tanie nie są, ale jak robią to, co mają robić, to od razu inaczej się na nie patrzy :D
Usuń