TONIK DO SKÓRY TŁUSTEJ I PROBLEMOWEJ
- GŁĘBOKIE OCZYSZCZANIE -
ECO LABORATORIE
Witajcie Kochani! =)
Przychodzę dzisiaj do Was z kolejnym tonikiem. Schodzą u mnie jak woda, bo bardzo lubię ich używać - nawet, jeśli nie widzę jakiś ogromnych rezultatów. Jesteście ciekawi co to za gagatek? Jak pachnie? Jaki ma skład? Zapraszam na wpis =)
Obietnice producenta:
Tonik do skóry tłustej i problemowej Głębokie Oczyszczanie zawiera ponad 95% komponentów roślinnych - olejek lawendowy, woda morska, ekstrakt z oczaru wirinijskiego, ekstrakt z irysa i szałwii, proteiny ryżowe.
Składniki aktywne:
* woda morska - zapobiega utracie wilgotności oraz działa przeciwzapalnie,
* ekstrakt z irysa i szałwii - wykazuje działanie oczyszczające, nawilżające, przeciwzapalne. Łagodzą podrażnienia, zwężają pory, zwiększają elastyczność i jędrność skóry.
* proteiny ryżowe - nawilżają, dostarczają minerałów, zmiękczają i matują skórę.
* organiczny ekstrakt z oczaru wirinijskiego - zwęża pory, zmniejsza wydzielanie sebum.
* olejek lawendowy - posiada właściwości dezynfekujące, antyseptyczne i przeciwzapalne.
Produkt nie zawiera SLS, SLES, silikonów i parabenów oraz syntetycznych barwników i konserwantów.
Zastosowanie: do pielęgnacji cery tłustej, trądzikowej i mieszanej, problemowej.
Cena: +/- 10 - 12,00 zł/ 200ml
Skład:
Moje wrażenia:
Kiedyś stosowałam toniki, bo liczyłam na jakieś magiczne efekty. Obecnie - stosuję, bo lubię. Wystarczy, że produkt będzie delikatnie nawilżał, a przy okazji nie szkodził mojej skórze. Tylko tyle i aż tyle =)
Tonik od Eco Lab zamknięto w solidnym, plastikowym opakowaniu, którego nie idzie odkręcić =) Tak... Musiałam! Jak widzicie opakowanie nie posiada atomizera, a u mnie łączy się to z przeprowadzką produktu do butelki z atomizerem. Pewnie już Was nudzę tym marudzeniem, ale nic nie poradzę na to, że nie widzę sensu tonizowania płatka kosmetycznego =) Także bardzo estetyczną etykietką się długo nie nacieszyłam, bywa i tak =)
Produkt ma delikatną, lawendową barwę i taki sam zapach. Bardzo przyjemny, odświeżający i relaksujący, a przede wszystkim naturalny. Mogłabym mieć płyn do kąpieli o takim zapachu.
W mojej pielęgnacji tonik jest bezpośrednio aplikowany na skórę i muszę przyznać, że szybko się wchłania. Jednak stwierdzenie, że produkt pozostawia skórę matową to delikatne kłamstewko ze strony producenta. Skóra po nim delikatnie się błyszczy (nie co bardziej, niż przy naturalnym blasku) i jest wyczuwalnie lepka. Jednak nigdy nie stosuję go solo, więc nieprzyjemne mankamenty znikają pod warstewką serum czy kremu. Także tonik życia nie utrudnia - wszystkie elementy pielęgnacji czy makijażu pozostały bez zmian, produkt nie wpływa na dalsze specyfiki nakładane na twarz.
Co takiego robi? Delikatnie nawilża, chociaż przez tą tłustą warstewkę na skórze ma się wrażenie, że robi to lepiej. Czy oczyszcza, zwęża pory lub reguluje wydzielanie sebum? Nie jestem w stanie tego powiedzieć, bo to tylko tonik. Jednak na pewno nie szkodzi on skórze - nie pojawia się żadne pieczenie, zaczerwienienie czy podrażnienie. Produkt nie zapycha, nie sprzyja też powstawaniu przykrych niespodzianek. Moja skóra od dawna nie widziała żadnych niedoskonałości, do czego prawdopodobnie się ten produkt przyczynił.
Po ciężkim dniu i zmyciu długotrwałego makijażu lub po inwazyjnych maseczkach tonik daje przyjemne uczucie ukojenia i nawilżenia. I za to go bardzo lubię.
W tej kategorii niewiele do szczęścia mi trzeba. A Wam? =)
Do następnego wpisu,
SnuKraina =)
nigdy nie widzialam zeby tonik zostawial mat, faktycznie:)
OdpowiedzUsuńNiektóre zostawiają po sobie taką pół - satynę, ten się po prostu błyszczy =)
UsuńCiekawy ten tonik, chyba bym go polubiła:) Obserwuję i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńCiężko się do niego przyczepić, to akurat fakt =)
UsuńLubię lawendowy zapach, więc uważam że mogłabym się z nim zaprzyjaźnić ♥
OdpowiedzUsuńhttp://najlepszy-blog-monki.blogspot.com/
jest bardzo subtelny, więc nawet mi się podoba =)
Usuń