2017/11/10

KAFE KRASOTY - PŁYN MICELARNY DO DEMAKIJAŻU TWARZY I OCZU

PŁYN MICELARNY DO DEMAKIJAŻU TWARZY I OCZU
- CERA MIESZANA I TŁUSTA -
KAFE KRASOTY


Marka Kafe Krasoty nie jest dla mnie nowością, a wręcz przeciwnie - bardzo lubię produkty z tej firmy. Jeżeli pamiętacie, płyn micelarny z tej marki już miałam [KLIK] i wspominam go bardzo dobrze. Gdyby nie jego wydajność, byłby on jednym z moich ulubionych. Ten wyróżnia się inną formułą, zwaną przez producenta żelo-tonikiem. Jak myślicie, sprawdził się? =) 



Obietnice producenta:

Oczyszczający żel-tonik usuwa zanieczyszczenia i resztki makijażu, ściąga pory, wygładza skórę, normalizuje pracę gruczołów łojowych. Pomaga przywrócić równowagę kwasowo-zasadową, przywraca fizjologiczne pH skóry, przygotowując ją do dalszej pielęgnacji.  Ekstrakty lawendy i bergamotki zmiękczają i koją, łagodzą stany zapalne i podrażnienia. Ekstrakt wetywerii ma długotrwałe działanie tonizujące, nadaje skórze uczucie świeżości. 

Cena: +/- 16,00 zł/ 250ml 


Skład:


Moje wrażenia:

Produkt kupiłam z myślą o pierwszym etapie demakijażu. Tak już mam, że najpierw zmywam wszystko, co tylko się da micelem i płynem dwufazowym, a dopiero później idę myć twarz pianką. Informację o jego żelowej konsystencji, szczerze się przyznaję, przegapiłam. Jednak jest to strzał w dziesiątkę! 

Nie jest gęsty żel znany nam z produktów do mycia twarzy czy żeli micelarnych [KLIK]. Jego konsystencja jest po prostu nieco gęstsza, niż tradycyjnych płynów, powiedziałabym nawet, że jest delikatnie oleista i nie wsiąka od razu w wacik. 

Ma bardzo przyjemny, delikatnie lawendowy zapach i estetyczne, bardzo ładne opakowanie. Niestety tutaj możemy dopatrzeć się jednego minusa - ciągłe odkręcanie butelki, gdzie standardem stały się już opakowania "na klik", może być trochę męczące i denerwujące. Przynajmniej ja mam zawsze obawy, że taka wolno stojąca, otwarta butelka zaraz mi się przewróci, a zawartość wyleje =) 

Oczywiście nie odmówiłam sobie testu "jednego pociągnięcia". Do jego wykonania użyłam, jak zwykle, produktów, których używam na co dzień. Tym razem wykorzystałam takie oto kosmetyki:


Wiadomo, że nikt jednym pociągnięciem makijażu nie zmywa, ale nawet taki mały teścik potrafi pokazać moc produktu. Jak poszło? Zobaczcie sami: 


Całkiem nieźle, prawda? Warto zauważyć, że niezmyta pomadka od MUA jest na prawdę trwała, a świeżo po zastygnięciu nie ma opcji, żeby zmyć ją nie dość, że jednym pociągnięciem, to jeszcze resztką produktu =). 

Używam jednak tego płynu na co dzień i z czystym sercem mogę go polecić. Świetnie zmywa mocno zagruntowane, ciężkie podkłady, bardzo szybko radzi sobie z trwałymi pomadkami, nadaje się do demakijażu oczu. Z wodoodpornym tuszem radzi sobie niezbyt dobrze, jednak jakby się uprzeć, to też go rozpuści. Sama jednak wolę nie męczyć oczu pocieraniem i ekspresowo zmyć wszystko płynem dwufazowym. Jednak przy zwykłych tuszach radzi sobie bezproblemowo, a przy tym nie podrażnia oczu, nie szczypie i co najważniejsze - nie pozostawia mgły na oczach. 

Jak mam być szczera, to nawet wolę go do zmywania ciężkich makijaży, niż delikatnych dzienniaczków. Czemu? Właśnie dlatego, że produkt ma bardzo dobre właściwości nawilżające i kojące. Po zmyciu wszystkiego na prawdę czuje się ulgę, a skóra jest miękka i nawilżona. Wyczuwalna jest delikatna, oleista powłoka, jednak nie jest ona ani tłusta ani lepiąca się, a po za tym bardzo szybko się wchłania. 

Tego płynu używam już od dłuższego czasu, a jego wykorzystanie jest znikome, więc wydajność oceniam na bardzo dobrą. Po za tym nie zauważyłam żadnego podrażnienia mojej skóry (wręcz przeciwnie!) czy zapychania. 

Według producenta jest to produkt do cery mieszanej oraz tłustej, z czym oczywiście się zgadzam. Produkt zawiera w sobie lawendę oraz wetywerię, które od lat są stosowane do walki z trądzikiem, z którym borykają się właśnie takie rodzaje cer. Myślę więc, że płyn nie tylko nie szkodzi, a wręcz pomaga =) Jednak cerom suchym czy normalnym na pewno przypadnie do gustu uczucie ukojenia i nawilżenia, jakie daje ten produkt =)

Znacie markę Kafe Krasoty?
Koniecznie dajcie znać, jakie jeszcze perełki kryje ta firma! =)

Do następnego wpisu,
SnuKraina =) 

6 komentarzy:

  1. Z tą marką nie miałam styczności. Nawet jej za bardzo nie kojarzę. Płyn wydaje się fajny i jest przeznaczony do mojej cery :)
    Obserwuję, na zachętę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O samej marce słyszałam, ale produktów nigdy nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że wpadłaś =) Zapraszam częściej!

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.