2017/10/25

NYX - DEWY FINISH LONG LASTING SETTING SPRAY

DEWY FINISH
- LONG LASTING SETTING SPRAY -
- EFEKT WILGOTNEGO WYKOŃCZENIA -
NYX


Marzy mi się utrwalacz makijażu, który nie tylko zdejmie pudrowość z mojej twarzy, ale również zadba o naturalne wykończenie i dłuższy efekt WOW. Po wielu przeczytanych recenzjach skusiłam się na ten egzemplarz, chociaż głosy w głowie podpowiadały zakup wersji matującej. Zapraszam na moją własną recenzję, do której przygotowuję się od maja... Myślę, że produkt został przeze mnie sprawdzony w każdych możliwych warunkach =)


Obietnice producenta:

Mgiełka Dewy Finish NYX jest przeznaczona do utrwalania makijażu rozświetlającego, daje efekt lekko wilgotnego makijażu. Podczas aplikacji migiełką Dewy Finish Nyx trzymaj buteleczkę w odległości 25-30 cm od twarzy lub ciała i rozpyl mgiełkę równomiernie na wybranej powierzchni. Nadmiar mgiełki delikatnie usuń, przykładając jednorazową chusteczkę do skóry, a następnie odczekaj chwilę dla całkowitego wchłonięcia produktu i uzyskania perfekcyjnego rezultatu. 

Cena: 45,00 zł/ 60ml. 



Skład:

AQUA, ALCOHOL, PROPYLENE GLYCOL, PVP, NIACINAMIDE, DISODIUM EDTA, PHENOXYETHANOL



Moje wrażenia:

Kupiłam ten produkt w chwili, kiedy nie rozróżniałam jeszcze produktów utrwalających od mgiełek do makijażu, które jedynie scalają warstwy i zdejmują pudrowość. Ten produkt należy zaliczyć do tej drugiej kategorii, zdecydowanie.

Produkt zamknięty w małej, poręcznej buteleczce o bardzo estetycznym wyglądzie. W ogóle design kosmetyków od NYXa trafia w 100% w mój gust. Sama buteleczka zaopatrzona jest oczywiście w atomizer, który niestety nie grzeszy doskonałością. Spora mgiełka wypuszczana przez niego jest jak najbardziej na plus, niestety na mojej skórze osiada pod postacią sporych kropli. Także zawsze po spryskaniu skóry muszę jeszcze rozstemplować gąbeczką produkt. 

Określenie tego produktu jako "bezzapachowy" również nie jest w stu procentach trafione. Zapach, choć delikatny, to jednak jest. I jest to niestety zapach alkoholu. No ale skoro produkt ma go w składzie, to nic na to się nie poradzi. Na szczęście szybko wietrzeje =)

Jeżeli macie skórę suchą, wydzielającą minimum sebum, to pewnie będziecie z niego zadowolone. Po spryskaniu makijaż staje się mega naturalny, rozświetlony, rzeczywiście jakby lekko wilgotny. A o takim efekcie marzy w końcu niejedna z Nas. 

Niestety, jeżeli jesteście posiadaczkami nieco bardziej problematycznej cery, mieszanej, przetłuszczającej się, a więc takiej jak moja - radzę Wam poszukać czegoś innego. Owszem, początkowo wygląd cery powali Was na kolana, bo będzie to miła odmiana od ciągle męczonych matujących pudrów =) Jednak już po dwóch godzinach Wasza cera zacznie się nienaturalnie świecić, a podkład powoli ważyć. Jeszcze nigdy nie widziałam takiej masakry na swojej skórze, jak po użyciu tego produktu - za pierwszym razem makijaż zaczął mi się rozwarstwiać na skórze po jakiś 3 czy 4 godzinach. Byłam wtedy szalenie zła i zawiedziona. Dopiero pod wpływem testów zauważyłam, że dwa lekkie psiknięcia to za mało - im więcej go nałożyłam na skórę, tym bardziej udało się odwlec efekt rozwarstwiania się makijażu. 

Teraz nauczyłam się go używać na tyle, żeby móc go zużyć. W końcu wyrzucenie w błoto pięciu dych nie jest moim ulubionym zajęciem. Także najpierw wykonuję makijaż z szaloną ilością pudru matującego, nakładam róże, bronzery i czego dusza zapragnie. Spryskuję twarzy dużą ilością tego specyfiku, wklepuję go gąbeczką i czekam aż się wchłonie. Na to nakładam jeszcze delikatną warstewkę pudru i rozświetlacz. Efekt nadal pozostaje matowy, jednak makijaż wygląda zdecydowanie bardziej naturalnie, wszystkie warstwy się ze sobą ładnie łączą, a mój mejkap nie rozwarstwia się po kilku godzinach. 

Na szczęście moja skóra nie reaguje na niego alergicznie, także nawet przy używaniu dużej ilości preparatu, nie występuje żadne podrażnienie, przesuszenie czy zapchanie. Ale żeby mój makijaż dłużej był trwały, to zdecydowanie nie jestem w stanie powiedzieć... A szkoda. Zwykłe toniki przelane do buteleczki z atomizerem dają mi taki sam, a nawet lepszy efekt, bo nie wymagają dodatkowego pudrowania.

Polecacie jakieś produkty z tej kategorii?
Koniecznie dajcie znać! =) 

_________________________________________________________________________________

Do następnego wpisu,
SnuKraina! =) 





2 komentarze:

  1. Nie potrzebuję tego typu produktów, bo makijaż trzyma się u mnie bez problemu ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.