ODŻYWKA DO WŁOSÓW CIENKICH I OSŁABIONYCH
- Z SZAŁWIĄ -
BUNA
Nie dalej jak wczoraj recenzowałam Wam najszybciej znikający szampon w historii. Dzisiaj pora na odżywkę z tej samej firmy. Czy okazała się równie genialna? =) Przekonajmy się!
Obietnice producenta:
Buna to wielopokoleniowa tradycja zielarska we współczesnym wydaniu. Odkrywa na nowo tajemnice zdrowia i urody naszych babek i prababek. Buna jest nasycona ekstraktami z ziół, znanymi z polskich łąk, ogrodów i doniczek. Czerpie z ich cudownych właściwości działających na ciało i zmysły. Tworzy kosmetyki skuteczne, proste i przyjemne w użyciu.
Ekstrakt z szałwii głęboko odbudowuje włosy, a kompleks dodający objętości poprawia wygląd, nie obciążając ich. Włosy są mocniejsze, odżywione i lśniące. Mają wyraźnie zwiększoną objętość. Odżywkę nałożyć na mokre włosy po każdym ich umyciu, spłukać po około 3 minutach.
Cena: +/- 7,00 zł/ 180 ml
Skład:
Moje wrażenia:
Odżywka, choć z innej serii, została zamknięta w identycznym, jednak niewiele mniejszym opakowaniu. Nadal twierdzę, że połączenie tej butelkowej zieleni i czerni psuje efekt tej ładnej etykiety. Niestety sam plastik również nie jest najlepszej jakości i to może przez niego uważam, że opakowanie jest nieestetyczne, wręcz kiczowate.
Jest to jednak pierwsza odżywka w moich zbiorach, która również posiada nakrętkę disc - top. Początkowo myślałam, że nie będzie się to sprawdzać, jednak formuła odżywki jest idealnie dostosowana do otwarcia i nie ma najmniejszych problemów z wydostaniem produktu.
Konsystencja odżywki jest dla mnie wielkim zaskoczeniem, ponieważ bardziej przypomina napompowany bąbelkami szampon, niż odżywkę. Sam produkt jest bardzo ślizgi, ma delikatne, perłowe zabarwienie i lubi uciekać między palcami. Jego zapach nie kojarzy mi się jednak szałwią, a mydłem. Nie jest jednak drażniący i nie utrzymuje się na włosach.
Odżywka bezproblemowo sprawdza się do codziennego stosowania, ponieważ nie obciąża włosów i nie przyspiesza ich przetłuszczania. Nie raz i nie dwa zdarzyło mi się zasiedzieć w wannie i spłukać ją zdecydowanie później, niż proponowane 3 minuty, co na szczęście nie wpłynęło negatywnie na moje włosy.
Produkt nie ma jakiś specjalnych właściwości nawilżających, więc przy suchych włosach może się nie sprawdzić. Ułatwia za to rozczesywanie. Jest to pierwsza odżywka, po której nie mam wrażenia miękkich, lejących się włosów. Są wręcz sztywne, przez co rzeczywiście zyskują trochę na objętości. Preparat jeszcze bardziej podbija działanie szamponu, przez co włosów wydaje się być więcej, niż w rzeczywistości. Przy cienkich włosach jest to na prawdę super efekt, bo chociaż jest ich sporo, to gdy są oklapnięte, to kompletnie nie widać ich ilości.
Jak już mówiłam, odżywka fajnie się sprawdza i rzeczywiście robi to, co obiecują - podnosi włosy u nasady i zwiększa objętość. Włosy na prawdę ładnie się układają i nie sprawiają większych problemów. Moim zdaniem produkt mógłby być jednak nieco bardziej nawilżający, ponieważ włosy nie są najmilsze w dotyku no i ta swędząca skóra głowy... Na szczęście powoli wykańczam już te opakowania, a łupieżu nie widać, więc może nie jest tak źle =)
Mieliście już do czynienia z tą marką?
Co testowaliście i jakie są wasze opinie?
Piszcie! =)
_________________________________________________________________________________
Do następnego wpisu,
SnuKraina =)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)
P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.