2018/07/18

MINCER PHARMA - CARBO-GEL OCZYSZCZAJĄCY OXYGEN DETOX

CARBO - GEL OCZYSZCZAJĄCY
- OXYGEN DETOX -
MINCER PHARMA 


Żel oczyszczający do twarzy Mincer Pharma to moje kolejne spotkanie z węglowymi produktami tego typu. Uwielbiam to mocno wyczuwalne oczyszczenie skóry, a zarazem nie cierpię tego mdłego, słodkiego zapachu, jaki jest najczęściej spotykany wśród węglowych kosmetyków. Ten gagatek mdło nie pachnie. W zasadzie jest to ostatnie, co mogę o nim powiedzieć =) 



Obietnice producenta

W odpowiedzi na współczesne wyzwania, z którymi coraz częściej zmaga się nasza skóra (zły stan środowiska, zawrotne tempo życia, zanieczyszczone powietrze, nieodpowiednia dieta, klimatyzowane wnętrza) stworzyliśmy formułę ANTI-POLLUTION  i ANTI-SMOG przeznaczoną nie tylko do głębokiego oczyszczania skóry z makijażu i nadmiaru sebum, ale także z osadzających się na skórze w ciągu dnia zanieczyszczeń. Formuła carbo-gel OXYGEN DETOX Nr 1511 oparta na aktywnym węglu i ziemi okrzemkowej, działa niczym magnes przyciągający cząsteczki zanieczyszczeń i smogu, a także martwe komórki naskórka. Dokładnie oczyszcza skórę nie przesuszając jej ani nie pozbawiając naturalnych lipidów. 

Cena: 19,99 zł/ 250 ml. Dostępny m.in. w drogerii Joka [KLIK]

Skład


Moje wrażenia

Oczyszczający żel do mycia twarzy Mincer Pharma został zamknięty w plastikowej, dość twardej butelce z łatwym w użytkowaniu dozownikiem. Produkt opornie wylewa się z opakowania, a z każdym jego ubytkiem trzeba w ten proces wydobywczy włożyć coraz więcej siły. Sam żel nie jest wcale aż taki wodnisty, żeby wymagał aż takich obwarowań, ale lepsze to, niż niekontrolowany wylew z butli =) 


Jak na kosmetyki węglowe przystało, mamy tutaj do czynienia z gęstą, prawie czarną mazią. Nie pieni się ona zbyt mocno, ale już niewielka ilość wystarczy na dokładnie umycie buzi. Bezproblemowa aplikacja - bezproblemowe zmywanie, jednak myjąc twarz nad umywalką uważałabym na każde chlapnięcie wodą. Żel nawet na twarzy ma dość ciemny kolor, a co za tym idzie, każda kropla pozostawia za sobą szarawe smugi =) 

Po umyciu skóra jest wyraźnie oczyszczona z sebum, prawie piszcząca. Chociaż znam mocniej oczyszczające kosmetyki, więc dla osób nie lubiących skóry piszczącej z czystości, ten produkt będzie w sam raz. Plusem jest także to, że skóra nie jest w żaden sposób ściągnięta czy wysuszona. W dotyku mięciutka i gładka, rozpaczliwie nie woła o krem. Stosowany na dłuższą metę, nawet dwa razy dziennie, nadal nie robi krzywdy. 


Mógłby być to w zasadzie żel idealny. Dobrze oczyszczający, nie wywołujący podrażnień ani wysuszeń. Bardzo wydajny i w przystępnej cenie. Jednak jest w nim coś, przez co dwa razy zastanowię się przy kupowaniu drugiej butelki. Na szarym końcu składu znajdziecie metnol, który jest dość mocno wyczuwalny od razu po otwarciu butelki. Przy pierwszych myciach ten zapach wżerał się dosłownie wszędzie, wywołując łzawienie oczu. Na szczęście nie podrażniał skóry ani nie wywoływał żadnych efektów cieplnych.

Z czasem się do siebie przyzwyczailiśmy i teraz nie mam z tym większego problemu, jednak przy cerach bardziej wrażliwych bądź podrażnionych słońcem czy zabiegami kosmetycznymi niekoniecznie może się to sprawdzić. Jeżeli macie cerę mieszaną bądź tłustą, która potrzebuje mocniejszego oczyszczenia a mentol Wam nie straszny - bierzcie w ciemno. Jeśli Wasza skóra lubi kaprysić i łatwo u niej o zaczerwienienia czy podrażnienia, a Wasze oczy są bardziej wrażliwe niż u reszty społeczeństwa, to sama bym się dwa razy nad tym produktem zastanowiła =) 

Pozdrawiam Was Gorąco,
SnuKraina =) 

10 komentarzy:

  1. nie widziałam jeszcze nigdzie tego żelu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakiś rok temu był bardzo popularny, praktycznie co chwila wyświetlał mi się na instagramie :D

      Usuń
  2. Chętnie poczytałabym wpis z takimi naprawdę dobrze oczyszczającymi, może przygotowałabyś coś takiego dla Nas? Jeśli chodzi o markę Mincer, to tego produktu nie znam, ale ostatnio używałam kremu cc i jest przegenialny. Ten żel jakoś mnie nie zachęca do zakupu, może dla tego że obecnie męczę już drugi miesiąc żel z Biotaniqe, też jest czarny i węglowy.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ohooo... Znam ten żel z Biotaniqe, pisałam nawet o nim i też się z nim męczyłam - szczególnie z jego mdłym zapachem :D Dzięki za pomysł! Pomyślę nad tego typu wpisem :D

      Usuń
  3. W takim razie mogę brać w ciemno:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm, ten intensywnie pachnący mentol mnie trochę martwi, ale w sumie może się skuszę, bo pozostałe walory, które opisujesz bardzo mi się podobają ( nie wliczając szarych smug podczas mycia ) ja jednak zazwyczaj myje twarz pod prysznicem, więc mi nie grożą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje oczy są dość wrażliwe i pewnie dlatego łzawiły na początku. Z czasem się przyzwyczaiły 😊

      Usuń
  5. Brzmi fajnie, choć nie pamiętam, abym go gdzieś widziała. Lubię dobrze oczyszczające produkty do twarzy, więc się nad tym żelem zastanowię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swój egzemplarz kupiłam w drogerii internetowej, nawet nie wiem czy jest gdzieś do dorwania stacjonarnie, chociaż Rossmann ma produkty mincer 😊

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.