Ostatnio przeżywam istny szał na książki. Kolejne strony uciekają mi pod palcami, sama nawet nie wiem kiedy. Przez ostatnie kilka miesięcy wyszło tyle ciekawych pozycji, że nie wiadomo w co najpierw ręce włożyć =D
Mój wybór padł więc na popularne ostatnio Żmijowisko Wojciecha Chmielarza. Wiem, że nie tylko ja w tym gronie lubię kryminały, chociaż przypisanie tego dzieła tylko do jednego gatunku literackiego jest co najmniej niedomówieniem...
TYTUŁ: ŻMIJOWISKO
AUTOR: WOJCIECH CHMIELARZ
WYDAWNICTWO: MARGINESY
LICZBA STRON: 480
Historia toczy się niczym powieść obyczajowa i przez dobre kilkadziesiąt stron nic nie zwiastuje nadchodzących zmian. Normalna, polska rodzina w modelu 2+2 wybiera się na wakacje ze swoimi przyjaciółmi. Agroturystyka zaszyta na jednej z maleńkich, zabitej dechami wsi z pewnością pozwoli im odpocząć, zregenerować siły i odnowić studenckie znajomości.
Kto z Nas nie przeżył takich wspaniałomyślnych wyjazdów? Pewnie każdy zmierzył się już z konsekwencjami takich pomysłów. Obrażone na rodziców nastolatki, marudzące i wiecznie zapłakane maluchy, rodzice nastawieni na dobrą zabawę poirytowani przymusem opieki nad dzieckiem. Każdy chce się dobrze bawić, ale ciągła spychologia obowiązków i rodzące się przez to awantury psują wyjazd każdemu w promieniu 10 kilometrów. A do tego dochodzi czujne spojrzenie znajomych, którzy nie omieszkają obgadać Was za plecami.
Nie inaczej jest w przypadku bohaterów wyjeżdżających na wczasy agroturystyczne do Żmijowiska. Chociaż mam szczerą nadzieję, że Wasze przygody kończą się szybkim powrotem w towarzystwie ciężkiej jak topór atmosfery. Tutaj niestety jest inaczej...
Zielona noc to obowiązkowy element każdego wyjazdu w większym gronie. Alkohol, narkotyki i nagie kąpiele w jeziorze... Starsze towarzystwo od razu poczuło się jak za studenckich czasów, częściowo tracąc nad sobą kontrolę, a nad ranem szukając wspomnień. Właśnie w takich okolicznościach zaginęła nastoletnia Ada...
Historia poszukiwawcza została nam przedstawiona z trzech perspektyw - kiedyś (lato 2016), teraz (lato 2017) i pomiędzy. Za sprawą tego zabiegu autor pozwala Nam na dokładne zapoznanie się się z bohaterami, wejście w ich skórę i odczucie, że zna się ich jak własną kieszeń. Jednak czas nie wpływa na korzyść tej znajomości. Nie przynoszące efektów poszukiwania, konsultacje z jasnowidzami, może wylanych łez i wydanych pieniędzy rodzi w duszach rodziców najgorsze demony.
Chociaż mamy tu szeroko rozbudowany wątek kryminalny, związany z samymi poszukiwaniami, to dla mnie jest to raczej powieść psychologiczna. Czarne odsłony charakterów pozwalają Nam przejrzeć się w nich, jak w lustrze. Przeskakując ze strony na stronę walczymy z własną moralnością i poczuciem obowiązku, zrozumieniem i chęcią mordu.
Historia stworzona bardziej dla wielbicieli tasiemców, których wielowątkowość nie przeraża i nie powoduje poczucia zagubienia. Osobiście myślę, że gdyby wyciąć z tej książki kilka wątków, to historia nic by na niej nie straciła.
Największym atutem jest tutaj zakończenie. Jak wiecie, uwielbiam, kiedy autor co rusz zaskakuje nas zmianami, myli tropy i prowadzi nas na manowce. Chmielarzowi udało się to doskonale, a ostatnie strony wprawiają w osłupienie, sprawiając, że przez kilka następnych dni będziemy myślami z Adą i jej rodziną. Kac książkowy murowany =)
Pozdrawiam Was Gorąco!
SnuKraina =)
Mam ogromną ochotę poznać tę historię. 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało mi się Ciebie zaciekawić :)
UsuńHej Kochana, nie znam tej książki ale zabieram się za nadrabianie zaległości, ostatnio zaniedbałam mój rozwój kulturalny hihi :)
OdpowiedzUsuńZa to ja ostatnio połykam książki jedna za drugą, co zresztą widać na wskaźniku LC z prawej strony :D
UsuńCzytam o tej książce pierwszy raz i powiem szczerze, że mnie nią zainteresowałaś :D Jak gdzieś ją dorwę, to z chęcią przeczytam :D
OdpowiedzUsuńPolecam bardzo! :D
UsuńZapowiada się bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńAle czy tak rzeczywiście jest, będziesz musiała przekonać się sama :D
UsuńO tej książce słyszę chyba po raz pierwszy i czuję się zaciekawiona :) Wpiszę zatem na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńSuper! Moja lista niestety ciągnie się jak list do świętego mikołaja :D
UsuńUwielbiam książki po których zostaje 'kac książkowy' jak to trafnie ujęłaś. Przedstawiona przez Ciebie książka brzmi super, bardzo mnie zainteresowała. Z książek z kacem po przeczytaniu, polecam "kiedy pada deszcz" albo serię "srebrny łabędź". Myślę że się nie zawiedziesz :)
OdpowiedzUsuńWpisuję na listę! Uwielbiam tego książkowego kaca :D
UsuńZainteresowałaś mnie, przeczytałabym chętnie :)
OdpowiedzUsuńW takim razie owocnych zdobyczy i przyjemnej lektury :D
UsuńTyle czytałam o tej książce, że w końcu muszę ją przeczytać;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Polecam! :D
UsuńDziękuję! Cieszę się, że się podobało!
OdpowiedzUsuńW.Chmielarz
UsuńTeraz najwyższa pora poznać inne książki Pana autorstwa =)
UsuńGenialna książka, szalenie mi się podobała! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo =)
Usuń