S.O.S. SEBUM CONTROL
- KOKTAJL MŁODOŚCI -
AVA LABORATORIUM
Każda cera wymaga specjalistycznej pielęgnacji, chociaż każdej z Nas powinno w równym stopniu zależeć na odpowiednim nawilżeniu i gładkości skóry. Właścicielki cer mieszanych i tłustych z pewnością będą się również rozglądać za środkami, które zmniejszą ilość wydzielanego sebum. Niekontrolowany błysk na twarzy to z pewnością nie jest to, czym chciałybyśmy się chwalić światu =) Dlatego z ogromnym zaciekawieniem sięgnęłam po S.O.S. SEBUM CONTROL, KOKTAJL MŁODOŚCI od AVA LABORATORIUM i przychodzę zdać Wam relację z tej znajomości =)
Obietnice producenta
Produkt przeznaczony jest dla cery tłustej i mieszanej, z nadprodukcją sebum i skłonnością do trądziku, niezależnie od wieku. Innowacyjny skład koktajlu ogranicza wydzielanie sebum oraz redukuje efekt świecenia się skóry. Niacynamid i Azeloglicyna w synergicznym działaniu zmniejszają nadmierną produkcję sebum, rozjaśniają przebarwienia potrądzikowe i uelastyczniają skórę. Olejek herbaciany działa antybakteryjnie, a Moisturizing Factor nawilża i regeneruje.
Działanie przeciwtrądzikowe, gojące i przeciwstarzeniowe jest dodatkowo wzmocnione ekstraktem z aloesu.
Cena: 18,45 zł/ 30ml, do zakupienia tutaj: [KLIK]
Skład:
Moje wrażenia:
Produkt zamknięto w niewielkiej butelce z ciemnego szkła, które ma na celu ochronę serum przed destrukcyjnym wpływem promieni słonecznych. W roli aplikatora występuje tu tradycyjna i wygodna w użytkowaniu pipeta, która nabiera odpowiednią, choć niewielką ilość serum. Sam produkt jest przezroczysty i ma lekką, żelową konsystencję, dzięki czemu łatwo się rozprowadza i szybko się wchłania.
Już po otwarciu samego kartonika możemy wyczuć charakterystyczny zapach olejku herbacianego. Na szczęście został on trochę przytępiony innymi składnikami, dzięki czemu nie jest taki duszący jak w przypadku czystego oleju eterycznego. Co więcej, do zapachu tego serum z łatwością można się przyzwyczaić i przestać zwracać na niego uwagę. Mimo regularnego stosowania olejku z drzewa herbacianego, nigdy nie przywyknę do tego duszącego zapachu =D
Jak już mówiłam, serum szybko się wchłania, pozostawiając po sobie delikatnie błyszczącą i lekko lepiącą się warstwę. Nie przeszkadza to jednak w nakładaniu dalszych kroków pielęgnacyjnych czy makijażu. Nic się na tym produkcie nie roluje, nie rozwarstwia, ani dłużej nie wchłania. Chociażby za to, serum dostaje ode mnie plusa.
Myśląc o działaniu nie jest już tak kolorowo. Serum świetnie radzi sobie z niedoskonałościami, przyspieszając ich gojenie oraz ograniczając powstawanie nowych. Drobne ranki goją się nie tylko szybciej, ale też lepiej, bo nie zostawiają po sobie śladów. Mimo moich obaw, serum w żaden sposób nie wysusza ani nie podrażnia skóry, nawet przy codziennym stosowaniu. I mogę to przyznać z czystym sercem, bo do denka zostało mi już naprawdę niewiele.
Niestety, nie zauważyłam, żeby ten produkt w jakikolwiek sposób ograniczył wydzielanie sebum. A szkoda, bo jakby nie patrzeć, do tego został stworzony i na tym opiera się jego nazwa. Więc jeżeli szukacie remedium na nadmierne wydzielanie sebum - to zdecydowanie nie tutaj, sama mam z tym niemały problem, a jak Wasza dolegliwość nie jest specjalnie uporczywa, to rezultat będzie żaden. Jeżeli szukacie produktu, który wspomoże Waszą walkę z niedoskonałościami, stanie się produktem punktowym na pojedyncze wypryski i zadziała gojąco na pozostałości po poprzednich zmianach - jak najbardziej tak.
Sama wcześniej używałam czystego olejku z drzewa herbacianego na pojedyncze pojawiające się niespodzianki. Chociaż jest to sposób skuteczny i tani, to jednak nie mój ulubiony - ten zapach naprawdę potrafi wejść w każdy otwór i zablokować możliwość oddychania =D Natomiast serum z Ava Laboratorium radzi sobie równie dobrze, a przynajmniej zapach jest bardziej neutralny.
Znacie tego gagatka? A może polecacie inny produkt na walkę z nadprodukcją sebum? Dajcie znać! =)
Pozdrawiam Was Gorąco!
SnuKraina =)
Raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńJestem w stanie to zrozumieć =)
UsuńJak tu ładnie u Ciebie! Wszytko takie czytelne i przejrzyste
OdpowiedzUsuńDziękuję! Nawet nie wiesz, jaką radochę sprawił mi Twój komentarz! :D
UsuńCiekawy produkt, choć mnie nie kusi. Z niedoskonałościami walczę Clearskinem z Avonu z kwasami.Szukam serum idealnego, ale jak na razie mi to jeszcze nie wyszło. Coraz bardziej wątpię, że znajdę idealny zamiennik dla mojego ukochanego serum z granatem marki Alterra:)
OdpowiedzUsuńMoim dotychczas najlepszym serum było chyba to z Bielendy, zielona herbata, ale nie ta w perłach. Gdyby ta pojemność była większa... :D
UsuńNie miałam z nim do czynienia, chyba nawet nie próbowałam jeszcze niczego z tej marki.
OdpowiedzUsuńJa zachwycona hydranovem sięgnęłam po 3 kolejne produkty tej marki, ale jak zobaczysz w recenzjach, szału tutaj nie ma ;D
UsuńNie mam problemu z niedoskonałościami, a serum moja skóra wydziela w normie, jeśli chodzi o mieszaną cerę. Produkt nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć! :D
UsuńDzięki za szczerą opinię :)
OdpowiedzUsuńStaram się :D
UsuńNiestety aż taką specjalistką nie jestem, nie doradzę:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Wszystko rozumiem, mamy po prostu różny typ cery :D
UsuńJak to fajnie brzmi "koktajl miłości" :)
OdpowiedzUsuńAh... żeby to jeszcze coś dawało oprócz nazwy :D
Usuńfajny produkt, lubię kosmetyki Ava, tylko szkoda, że nie ogranicza sebum, też mam z tym problem :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, na mnie nie zadziałało. Czytałam też kilka innych recenzji i tam też szału nie było ;D
UsuńSam produkt mnie nie skusiła chociaż samą marką w ostatnim czasie sie zainteresowałam i testuje kilka produktów od nich więc zobaczymy;)
OdpowiedzUsuńTeż mam jeszcze kilka buteleczek, chociaż najbardziej z tego wszystkiego przypadł mi do gustu hydranov :D
UsuńJa sie skusiłam na niego i jestem bardzo niezadowolona. Y
OdpowiedzUsuńTwarz świeci mi się jeszcze bardziej i pojawiło mi sie dużo nowych wyprysków. Używam do nawilżania nóg ��
ciekawy pomysł =) szkoda, że się Tobie ten produkt kompletnie nie sprawdził
Usuń