2018/06/10

MOJA BIBLIOTECZKA - BAJKI DLA DZIECI GANGSTERÓW MARCINA PRZEWOŹNIAKA I RAFAŁA PASZTELAŃSKIEGO

Witajcie Kochani!

To już kolejna, odsłona cyklu Moja Biblioteczka. Od momentu założenia bloga, zdążyłam Wam opowiedzieć o 25 przeczytanych przeze mnie pozycjach, jednak wśród nich nie było ani jednej bajki. Dlatego też, chciałabym dzisiaj to zmienić i nie będzie to byle jaka bajka, a cały zbiór bajek. 


I to nie takich pierwszych - lepszych, bo, jak widać po tytule, są to Bajki Dla Dzieci Gangsterów. Zapraszam na dzisiejszy wpis =)



TYTUŁ: BAJKI DLA DZIECI GANGSTERÓW
AUTOR: MARCIN PRZEWOŹNIAK, RAFAŁ PASZTELAŃSKI
WYDAWNICTWO: NOWY ŚWIAT
LICZBA STRON: 127

Kiedy ostatnim razem, drogi Czytelniku, czytałeś bajkę? Ale nie taką dla dzieci, gdzie zwierzęta mówią ludzkim głosem a dobro zawsze zwycięża ze złem? 

A kiedy ostatnim razem, drogi Czytelniku, opowiadałeś jakiemuś dziecku, czym zajmujesz się, gdy wychodzisz do pracy? Jakich słów użyłeś, opowiadając o swoich 8 godzinnych podbojach kolejnych szczebli na drabinie kariery? Nie wiem, czym się zajmujesz, ale nietrudno mi się domyśleć, że wcale nie było to takie skomplikowane =) A co mają powiedzieć złodzieje, gangsterzy i rabusie, którzy na chleb zarabiają przemocą, gwałtem i strzelankami? =)

Bajki dla dzieci gangsterów to właśnie nic innego, jak opowieści z życia pruszkowskiej mafii ubrana w delikatną i uroczą bajkową otoczkę. A dodatkowym atutem niech będzie fakt, że historie te w dużej mierze wydarzyły się naprawdę. 


I tak, przekładając przygody polskiej mafii, przeczytać możemy o konfliktach Trzech Księstw Rycerzy z Oddziałami Niebieskiego Księcia Pana. Walka toczy się nie o Warszawę, jakby można się było domyślać, a o Wielkie Niczyje Miasto. No i sami rycerze są jakby bardziej nowocześni, bo zamiast konno, przemieszczają się beta- i merc-karetami. Nic, tylko pozazdrościć =) 

Ktokolwiek z Was czytał przygody Masy lub od czasu czasu rzucał okiem na wiadomości, ten niejedną przygodę mafii pruszkowskiej z pewnością zna. Ktoś kogoś chciał wysadzić (albo zrobić Bum!-Tobie! =D), ktoś ukradł, ktoś coś wyniósł. Nie zapominajmy jednak, że mamy do czynienia z bajką, więc pieniądze same wskakują za pazuchę, a ratujące od wsadzenia do ciemni papiery, przynosi dobra wróżka. 

Pozycja jest napisana w iście bajkowym stylu - mamy tutaj magicznych bohaterów, walkę dobra ze złem (chociaż kto tutaj jest tym dobrym, to w dużej mierze zależy od tego, kogo by o to spytać =D) i wszechobecne dobre rady i morały. Przykład?

Bo, jak powiada Pismo, kto ma talent od Pana, nie powinien zakopywać go do ziemi, ale pomnażać. Zakopywani byli wyłącznie ci bez talentów. I bez farta.

W bajkach, jak to w bajkach, obowiązuje również bajkowy język. W tym przypadku zamiast tradycyjnych, staropolskich wezwań, znaleźć możemy m.in.  do dziewki - lekkich - obyczajów - żyjącej - w - biedzie. =) 


Powiem Wam, że polowałam na tą pozycję od dobrych 6 lat, kiedy usłyszałam o niej na pierwszym roku studiów. Wyczekana i wyszukana jest nareszcie w moich domowych zbiorach i muszę przyznać, że się nie zawiodłam. 

Książka przede wszystkim bawi - groteskowe przedstawienie dobrego świata rycerzy, walczącego ze złym niebieskim panem i owinięte w bajkową bibułkę historie przestępstw nie mogą nie bawić. Z drugiej strony, z tak napisanej historii można naprawdę wiele wyciągnąć. Jako rodzic, pedagog, osoba obcująca z dziećmi na co dzień i od święta. Bajki pobudzają kreatywność w codziennych kontaktach z dziećmi, pokazując, jak można rozmawiać z dziećmi na trudne tematy, jak można wytłumaczyć rzeczywistość lub... jak rozmawiać z dziećmi, które rzeczywiście pochodzą z rodzin, w których nie dzieje się dobrze. 

Chociaż tej pozycji żadnemu dziecku do przeczytania bym nie dała, to jednak ja jestem nią zachwycona. Mafia pruszkowska ani wołomińska nie są moim obiektem zainteresowań, jednak każdy z Nas słyszał zapewne o świadku koronnym Masie, a tutaj możemy poczytać, o tym w inny, może nawet bardziej przystępny sposób =) 

Pozdrawiam Was Gorąco!
SnuKraina =) 

4 komentarze:

  1. Haha, fajna publikacja, jeżeli wpadnie w moje ręce, z pewnością przeczytam:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Polowałam na nią dobrych kilka lat, ale jak najbardziej było warto :D

      Usuń
  2. Sama bym pewnie po to nie sięgnęła, ale po Twojej recenzji jestem zaciekawiona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już jest, jak się ma zainteresowania raczej nietypowe :D

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.