Ostatnia moja recenzja książki tej autorki [KLIK] nie była zbyt pozytywna i dość niechętnie sięgałam po drugą część. Z nienawiści do kobiet trochę na mojej półce przeleżała. Sami zresztą widzicie, ile czasu minęło od pierwszej recenzji, a przecież kupiłam je w komplecie. Jednak nie ma co przedłużać.
Czy Z nienawiści do kobiet wywarła na mnie większe wrażenie, niż Polska odwraca oczy? Zapraszam na wpis.
TYTUŁ: Z NIENAWIŚCI DO KOBIET
AUTOR: JUSTYNA KOPIŃSKA
WYDAWNICTWO: ŚWIAT KSIĄŻKI
LICZBA STRON: 223
Kolejna pozycja, która powstała po to, by wzbudzać w Nas emocje, zwracać uwagę na rzeczy złe i motywować Nas do walki z niesprawiedliwością. A przynajmniej tak mi się wydaje. Z nienawiści do kobiet, jak sam tytuł sugeruje, opiera swoje historie głównie na przypadkach kobiet.
Kobiet, które z jakiegoś powodu mają na świecie trudniej. Kobiet, które z jakiegoś powodu mają na świecie łatwiej. Nie ważne, jak dobrze by się nie ustawiły i nie ważne, w jakie życiowe bagno by nie wpadły, to i tak będą tymi, którym oberwie się najbardziej.
Historie opisane przez Justynę Kopińską w niejednej z Nas mogą wzbudzić bunt i poczucie krzywdy. Dlaczego kobiety pozwalają sobie na to, żeby z samego faktu bycia kobietą, dawać sobą pomiatać? Dlaczego małym dziewczynkom nie wierzy się, gdy mówią o tym, jak źle są traktowane? Niejednokrotnie bite, gwałcone i wykorzystywane ...
Odwracając medal na drugą stronę, autorka pokazuje również silne, wpływowe kobiety, które są (a może raczej powinny być) znienawidzone za nadużywanie swojej władzy i krzywdzenie innych.
Ponownie możemy przeczytać kilka wstrząsających opowieści, trochę historii zamiecionych pod dywan i kilka, które nijak mają mi się do tej koncepcji. A może to ja nie czytałam zbyt uważnie?
Wiecie, że literatura faktu ma specjalne miejsce w moim sercu i mojej biblioteczce. Mając do wyboru kilka różnych gatunków, historie oparte na faktach będą tymi, po które sięgnę w pierwszej kolejności. Ale ta koncepcja nie trafia do mnie wcale.
Patrząc na to, ile autorka musiała włożyć pracy w swoje książki i ile bram musiała sforsować, szczerze ją podziwiam. Świat służb mundurowych, sądów i kościoła to nie miejsce, gdzie przyjmują z otwartymi rękami. Tam wszystko jest zawsze otoczone zabezpieczającą warstewką kłamstw i zmyłek. Jednak czytając Z nienawiści do kobiet ciągle zastanawiałam się, jakie przesłanie niesie. Walczcie o siebie? Nie nadużywajcie władzy? Bądźcie najlepszą wersją siebie? Chyba, mimo wyraźnego odniesienia do kobiet, to reagujcie na przemoc.
Ponownie powiem, że te historie mnie akurat nie ruszyły. Nie wpłynęły, nie poruszyły, nie zmotywowały do czegokolwiek. Ale to akurat można zrzucić na karb zboczenia zawodowego, który nie tyle znieczula, co pozwala odciąć pracę od domu. Gdzie w odpowiednim momencie się działa, a w odpowiednim odpuszcza. Jest mi jednak cholernie przykro, że trzeba takie książki wydawać. Że trzeba Nas uświadamiać o brutalności świata (bez względu na płeć, orientację czy zawód) i o konieczności walczenia o sprawiedliwość. Bowiem nie ma się co łudzić - jak sami o to nie zadbamy, to niestety nikt Nam w tym nie pomoże.
Za to w przyszłym tygodniu powieje odrobiną optymizmu w niedzielnym wydaniu Mojej Biblioteczki. Szykuję dla Was recenzję Bajek dla dzieci gangsterów. Jest tak dobra, że aż szkoda mi jej czytać =)
Pozdrawiam Was Gorąco!
SnuKraina =)
Mam w planach tę książkę. Jestem ciekawa, jak ją odbiorę, jako psycholog.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa Twojej opinii =) Daj znać, jak już ją przeczytasz =)
UsuńO tej pozycji słyszę po raz pierwszy. Może dlatego, że nie jestem miłośnikiem literatury faktu. Ja bardziej wolę kryminalne reportaże i książki tegoż gatunku różnych autorów :) Zresztą co się dziwić, skoro połknęłam już całą serię Mroza o Komisarzu Forście, który nie każdemu przypada do gustu, a mnie wchłonęła ta seria :)
OdpowiedzUsuńTeż mam w planach tą serię, chociaż na razie zaczęłam kompletować Chyłkę =) Chociaż z własnego doświadczenia wiem, że ciekawie napisana literatura faktu potrafi być lepsza niż niejeden kryminał =)
UsuńSzczerze literatura faktu mi się nie podoba, chyba że jeszcze nie trafiłam na nic ciekawego. Wolę wybrać biografie czy kryminały :)
OdpowiedzUsuńWszystko kwestią gustu =) Tak jak ja lit. faktu lubię, tak książki tej pani kompletnie do mnie nie trafiają, chociaż zdobywają masę pozytywnych recenzji i nagród =)
UsuńW którymś z wydań radiaksiążki Michała Nogasia słuchałam wywiadu z Autorką, zdecydowanie chcę przeczytać tą książkę:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Czytałam wywiad z Autorką zamieszczony na końcu tej książki i bardziej mnie wciągnął, niż cała książka :D Ale daj znać, jak ją przeczytasz i co o niej myślisz =)
UsuńSłyszałam o tej książce, ale sama jej nie czytałam. Jeszcze :)
OdpowiedzUsuńJak już się do niej dobierzesz, daj znać, jak Ci się podobała :D
Usuń