2018/04/14

MASECZKOWO - MEDIHEAL W POTRÓJNYM NATARCIU!

Witajcie Kochani!

Jakiś tydzień temu pisałam Wam na moim IG o promocji w Tesco na maseczki w płacie. Po raz pierwszy widziałam, żeby marketowe półki były tak dobrze zaopatrzone i to jeszcze asortymentem w tak niskich cenach! 


Podczas pierwszych, szybkich zakupów kupiłam trzy, widoczne poniżej egzemplarze, a później dokupiłam kolejne trzy =) W końcu nie często można dorwać tak dobre produkty w tak niskich cenach, prawda? 


WYGŁADZAJĄCA MASKA W PŁACHCIE
- KIWI APPLE -
MEDIHEAL 


Produkt zrobiony ze specjalnej tkaniny, nasączonej esencją. Głównym składnikiem maski jest ekstrakt z kiwi, który rozjaśnia blizny potrądzikowe. Zawarty w masce ekstrakt z jabłka, złuszcza martwy naskórek oraz usuwa podrażnienia. Produkt wygładza skórę, redukuje poziom sebum, oczyszcza i odświeża skórę.
Maseczka jest polecana dla każdego rodzaju cery, zwłaszcza do cery mieszanej i tłustej. Maska posiada unikatowy kształt, który idealnie dopasowuje się do skóry twarzy, sprawiając, ze składniki maski są absorbowane w głąb skóry.
Maseczka o genialnym wprost poziomie nasączenia. Płachta jest gruba, elastyczna i tłoczona w jakieś wzorki niczym papier toaletowy, dzięki czemu większość wilgoci zostaje w materiale a nie w saszetce. Wycięcia w odpowiednich miejscach i o odpowiednich rozmiarach ułatwiają dokładnie nałożenie maski. Ma przyjemny, owocowy zapach. 
Po 20 minutach z tym produktem moja skóra była wyraźnie odświeżona i rozjaśniona. Jej koloryt był ujednolicony, a w dotyku była miękka, gładka i nawilżona. Delikatne zaczerwienienia czy niedoskonałości zostały rozjaśnione, dzięki czemu stały się mniej widoczne. 
Maseczka nie wywołała żadnych negatywnych skutków i z chęcią jeszcze bym się z nią spotkała =) 

TONIZUJĄCA MASKA W PŁACIE
- ACAIBERRY -
MEDIHEAL
Produkt zrobiony ze specjalnej tkaniny, nasączonej esencją. Głównym składnikiem maski jest ekstrakt z jagód acai, który zawiera w swoim składzie spore ilości antyoksydantów. Jagody zapobiegają starzeniu się skóry, pozostawiają skórę odświeżoną i gładką. Zawarty w masce ekstrakt z borówek uelastycznia skórę, ujędrnia ją i eliminuje drobne zmarszczki. Maska wyrównuje koloryt cery, zapobiega starzeniu się skóry. Cera wygląda na zdrową i rozświetloną.
Maseczka jest polecana dla każdego rodzaju cery, zwłaszcza do cery dojrzałej i suchej. Maska posiada unikatowy kształt, który idealnie dopasowuje się do skóry twarzy, sprawiając, ze składniki maski są absorbowane w głąb skóry.


Nauczona doświadczeniem z maseczką jabłko - kiwi, z tą posiedziałam sobie dobre 30 minut =) Zarówno płachta jak i poziom nasączenia były dokładnie takie same i aż żal było tego nie wykorzystać. A poza tym serum miało przyjemny zapach kwaśno - cierpkich porzeczek. Piękny początek dnia z nią miałam =)
Jak na produkt tonizująco - energizujący przystało, maseczka mocno nawilża i odżywia skórę. Sprawia, że w mgnieniu oka staje się ona ukojona, rozświetlona, wizualnie zdrowsza, a w dotyku miękka i gładka. Akurat działanie tych dwóch maseczek było bardzo podobne, jednak kompletnie mi to nie przeszkadza. Już chyba zdążyliście zauważyć, że oczyszczam skórę głównie maskami kremowymi, a nawilżam właśnie takimi =) Wersję acaiberry mogę więc Wam z czystym sercem polecić =) 

MASKA WYRÓWNUJĄCA KOLORYT
- VITA LIGHTBEAM -
MEDIHEAL
Produkt zrobiony ze specjalnej tkaniny, nasączonej esencją. Głównym składnikiem maski jest pochodna witaminy C, która rozjaśnia plamy pigmentacyjne, przebarwienia potrądzikowe, wyrównuje koloryt cery i uszczelnia naczynia krwionośne, przeciwdziałając tym samym pękaniu naczynek. Składnik ten poprawia również syntezę kolagenu i elastyny w skórze, działając ujędrniająco oraz działa antyoksydacyjnie.
Maseczka jest polecana dla każdego rodzaju cery. Maska posiada unikatowy kształt, który idealnie dopasowuje się do skóry twarzy, sprawiając, ze składniki maski są absorbowane w głąb skóry.
Ta płachta była już zdecydowanie cieńsza, jednak nadal równie dobrze wycięta i nasączona. Chociaż tutaj więcej serum ostało się w saszetce, więc wysmarowałam się nim po pępek =) A co sobie będę żałować, nie? =P Serum miało śliczny zapach, cytrusowy, lekko kwaśny, bardzo pobudzający i dodający energii. 
I dokładnie to samo zadziało się na mojej twarzy po 20 minutowym seansie z tą maską. Skóra była rozświetlona, rozjaśniona a drobne zaczerwienienia stały się ledwie widoczne. Idealna maseczka przed (bądź po +P) imprezowa, kiedy chcemy upiększyć naszą skórę i sprawić, żeby wyglądała na zdrowszą i pełną energii. 

Jak nietrudno zauważyć, wszystkie maseczki wykazują na mojej skórze podobne działanie. Jednak co zrobić, gdy za oknem wreszcie energetyzująca wiosna, a moja cera z energetyzującym wyglądem ma niewiele wspólnego =) Dodatkowa dawka nawilżenia i upiększenia to dokładnie to, czego było jej trzeba! 
Pozdrawiam Was Gorąco!
SnuKraina =) 

16 komentarzy:

  1. Chętnie podaruję mojej skórze taką dawkę nawilżenia. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Warte są tego kuszenia 😁 Dawno nie używałam takich fajnych masek w płachcie 😊

      Usuń
  3. Bardzo lubię maseczki w płachcie i na pewno po nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie rzadko można spotkać maseczki w płachcie, nie jestem ich fanką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A powiesz, dlaczego nie? Ja uwielbiam tą wygodę niezmywania skorupy z twarzy 😊

      Usuń
  5. Nie miałam jeszcze tych maseczek, choć opakowania dwóch pierwszych są mi z widzenia znajome :) Ale że ja Tesco mam daleko, a do tego mnóstwo innych masek, to tę promocję z czystym sercem odpuściłam - kiedyś je jednak sprawdzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam mnóstwo, co niestety nie przeszkadza mi w chęci posiadania więcej =P

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.