2017/01/07

SKIN 79 - PORE BUBBLE CLEANSKING MASK

PORE BUBBLE CLEANSING MASK 
SKIN 79


Azjatyckich maseczek ciąg dalszy. Na pewno kojarzycie zwierzaczkowe maski w płachcie, ale czy znacie już wersję bąbelkową? Zapraszam na recenzję! =)
Informacje od producenta:
Pierwsza maseczka w płacie zapewniająca efekt masażu jednocześnie pobudza wytwarzanie nowych włókien kolagenowych i silnie regeneruje, poprawia gęstość i elastyczność skóry.
Sposób użycia:
  • umyć i stonizować twarz
  • rozmasować maskę przez opakowanie aby równomiernie rozprowadzić składniki aktywne
  • rozłożyć maskę na suchej skórze, dopasowując do oczu i ust
  • po około 10 minutach zdjąć maskę 
  • umyć i stonizować twarz 

Skład:
Water, Glycerin, Sodium Cocoyl Apple Amino Acids, Cocamidopropyl Betaine, Dipropylene Glycol, Disiloxane, Methyl Perfluorobutyl Ether, Methyl Pefluorobutyl Ether, Hydroxyethylcellulose, Phenoxyethanol, Sodium Chloride, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Fragrance, Butylene Glycol, Ethyl Hexanediol, Echinacea Angustifolia Extract, Peppermin Leaf Extract, Milk Protein Extract, 1,2-Hexanediol, Centella Asiatica Extract, Wintergreen Leaf Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Houttuynia Cordata Extract. 


Pojemność: 1 maska (23ml)
Cena: ok 17zł

Moje wrażenia:
Przezabawna ta maska prawda? Wygląda się w niej jak miś koala =) Oczywiście z opakowania wyjmujemy mocno nasączoną czarną płachtę, na której powoli zaczyna tworzyć się piana. Jest to bardzo ciekawe uczucie, coś między delikatnym szczypaniem a łaskotaniem. Jednak tej piany tworzy się tyle, że polecam się z tą maską położyć i zrelaksować, żeby wszystko nam dookoła nie kapało =)
Zapach maska ma bardzo delikatny, ledwie wyczuwalny - zupełnie samo jak łaskotanie. 
Sama płachta jest na prawdę nieźle wycięta - jedynie otwór na oczy mógłby być nieco większy, bo wraz z narastaniem piany może nam ona zacząć wchodzić do oczu. Płat jest mocny i wytrzymały - można maskę dokładnie dopasować do twarzy i nie martwić się, że porwie nam się w rękach. 
Jednak opis - opisem, a jak jest z działaniem? Czy oprócz ciekawego efektu coś ta maska daje? =)
Szczerze? Jestem baaardzo zdziwiona, bo jeszcze takiej skóry po masce (i to w płachcie!) nie miałam - pięknie zmatowiona, rozjaśniona, zaczerwienienia zniknęły, cera bialutka, nawilżona i jakaś taka naciągnięta - super efekt! Aż szkoda, że te maski mają takie krótkofalowe działanie, bo ja bym chciała taką cerę na co dzień =) 

Polecam - zarówno dla samej frajdy tworzących się bąbelków jak i dla sprawdzenia efektu! =) 

Testowałyście już tą maskę? I co o niej myślicie? =) 

Do następnego wpisu,
SnuKraina =)

6 komentarzy:

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.