2017/01/08

MOJA BIBLIOTECZKA #10 - POLSKIE MORDERCZYNIE - KATARZYNA BONDA

Witajcie! = )
Przy okazji niedzieli, przychodzę do Was z kolejną, 10 już propozycją książki =) Tym razem jest to dzieło Katarzyny Bondy - Polskie morderczynie. 


Książka jest zbiorem kilkunastu historii kobiet, które w swoim życiu dopuściły się morderstwa. Dlaczego to zrobiły? Czy planowały dokonanie zbrodni? Jakie są ich przemyślenia po kilku(nastu) latach odsiadki?

Muszę przyznać, że bardzo spodobała mi się forma, w jakiej napisana została ta książka. Najpierw poznajemy bohaterkę tak, tak ona chce nam się przedstawić, dowiadujemy się tego, co ma nam do powiedzenia - dotyczy to na prawdę różnorodnych kwestii - czy to popełnionej zbrodni, życia w więzieniu czy też planów na przyszłość. Następnie możemy zajrzeć do akt i poznać prawdziwy zapis historii, dowiedzieć się szczegółów, poznać motyw i narzędzia zbrodni. 

Jaka jest historia, która najbardziej mnie zaciekawiła? Autorką była starsza kobieta, która spędziła za kratkami 16 lat. Jej przemyślenia idealnie obrazują to, jak bardzo nasz system kuleje i nastawiony jest jedynie na odwet. Pani bardzo przeżywa swoją izolację, jednak z całych sił stara się utrzymywać kontakt z rzeczywistością - uczy się myślenia o pieniądzach w nowych nominałach (gdy była zamykana, liczyło się jeszcze w milionach a "nowych" pieniędzy nawet nie widziała na oczy - jedynie w gazetach i z daleka), śledzi modę dzięki telewizji, wie już, że komórki i komputery są w każdym domu, chociaż nie umie się nimi posługiwać. O czym najbardziej marzy przed wyjściem? o 3-4 godzinach przepustki. I to jedynie po to, by funkcjonariusze oprowadzili ją po mieście, pokazali jak się żyje i funkcjonuje w nowym świecie - chociażby jak funkcjonuje bankomat. 

Tak wielu ludzi jest "za" jeśli chodzi o kwestię długoterminowego karania - przewaga społeczeństwa nastawiona jest na odwet, a nie myśli o tym, że prędzej czy później ci ludzie wrócą do normalnego życia. I byłoby dobrze, gdyby potrafili sobie z nim poradzić, bez dalszego utrzymywania się z zasiłków. Niestety - więzienie nie uczy jak zdobyć mieszkanie, jak obsługiwać nowoczesny sprzęt (nieważne, czy to telefon komórkowy czy biletomat w tramwaju) czy jak założyć kartę w banku. O kwestii zatrudnienia osób skazanych lepiej w ogóle już nie wspominać, bo z tym jest jeszcze gorzej. 

Myślę, że warto zapoznać się z tą pozycją, chociażby po to, by poznać ich historie, zobaczyć świat z perspektywy krat i jak on może wyglądać, gdy uda się już te kraty opuścić. 


Znacie tą lub podobne pozycje? Dawajcie znać! =) 

Do następnego wpisu, 
SnuKraina =) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.