KREM DO RĄK I PAZNOKCI
-WOSK PSZCZELI I OLEJ MAKADAMIA-
ANIDA PHARMACY
Całkiem niedawno przypomniałam sobie, że pokazywałam Wam ten krem przy okazji jednych zakupów. Więc dlaczego nie powiedzieć Wam co o nim myślę? =)
Informacje na opakowaniu:
Krem do pielęgnacji suchej i szorstkiej skóry. Posiada bardzo dobre właściwości osłonowe i pielęgnacyjne. Odbudowuje zniszczoną i popękaną skórę rąk. Zapobiega tworzeniu się suchego naskórka. Wosk pszczeli działa natłuszczająco, ochronnie i zapobiega wysuszaniu skóry. Olej makadamia posiada wyjątkowe właściwości regeneracyjne - zmiękcza i wygładza naskórek, przyspiesza odbudowę uszkodzeń skóry i skutecznie łagodzi podrażnienia.
Skład:
Aqua, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Ceteareth-20 (and) Cetearyl Alcohol, Glycerin, Beeswax, Mineral Oil (Paraffinum Liquidum), Tocopheryl Acetate, D-phantenol, Polyacrylamide (and) Hydrogenated Polydecene (and) Laureth-7, Allantoin, Propylene Glycol, Diazolidin Urea, Methylparaben, Propylparaben, Parfum, Hexyl Cinnamal, Lilial, Limonene.
Pojemność: 100ml
Cena: 5 - 6zł.
Moje wrażenia:
Kupiłam ten krem jako doraźny produkt do torebki. Wiadomo - cały dzień na ogrzewanej uczelni, przewracanie masy kartek i mróz za oknem baardzo wysuszają moje ręce. Dlatego zachęcona woskiem pszczelim, olejem makadamia i hasłem "odżywczy", skusiłam się na tą małą tubkę.
Niestety, od kremu do torebki wymagam dwóch podstawowych właściwości - szybkiego wchłaniania się i nie pozostawiania tłustego, lepiącego się filmu. Niestety, ponieważ ten krem nie spełnia w 100% moich oczekiwań.
Jest wyczuwalny na skórze przez dobrych kilkadziesiąt minut - mówię tu o tłustości i lepkości, bo jeżeli chodzi o nawilżenie, to mogłabym się nim kremować co 10 minut, tak szybko wysuszają mi się przy nim ręce. Nie ważne czy pozostawiam go do wchłonięcia w trakcie nudnego wykładu czy intensywnie wcieram w trakcie przerwy - i tak nie jestem w stanie pozbyć się tego uczucia lepkości. Nie ważne, jak oszczędna będę w jego nakładaniu.
Mimo swojej tłustej, "bogatej" konsystencji, nie jest też w stanie walczyć z moimi suchymi skórkami wokół paznokci. Nawilża średnio - o odżywczym produkcie do bardzo suchej i szorstkiej skóry spodziewałam się nieco więcej. Od jakiegoś czasu leży już poza torebką i próbuję go zużyć na różne sposoby - jako maskę do dłoni czy maskę do stóp stosowaną na noc do wchłonięcia, jednak jakiś oszałamiających efektów również nie ma.
Jakiś plus tego produktu? Ma bardzo ładny, miodowy zapach - jednak nijak się to ma do właściwości produktu ; P.
A jakie kremiki Wy zabieracie ze sobą? Dajcie znać! =)
Do następnego wpisu,
SnuKraina =)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)
P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.