2017/01/14

KAFE KRASOTY/ LA CAFE DE BEAUTE - ODŻYWIAJĄCY KREM DO RĄK "KOKTAJL WITAMINOWY"

ODŻYWIAJĄCY KREM DO RĄK
-KOKTAJL WITAMINOWY-
KAFE KRASOTY/
LA CAFE DE BEAUTE


Większość kosmetyków wymaga długiego czasu testowania. Jednak krem do rąk, i to jeszcze taki "awaryjny" - wrzucony do torebki, albo się sprawdza albo nie. A wiele od takiego kremu nie wymagam, jedynie nawilżenia i szybkiego wchłaniania. Nie ma nic gorszego od klejących się rąk, szczególnie gdy siedzi się w papierkowej robocie. Co myślę o tym kremie? Zapraszam do recenzji =)
Informacje od producenta:
Odżywiający krem do rąk ma przyjemną konsystencję i łatwo się wchłania. Wzbogaca skórę w witaminy, nawilża i zmiękcza, czyniąc ją gładką i delikatną.
Nanieść niewielką ilość kremu na skórę rąk, wmasować aż do całkowitego wchłonięcia. 


Skład:
Aqua, Lilium Candidum (Madonna Lily) Extract, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Vegetable Glycerin, Glyceryl Monostearate, Caprylic/Capric Triglycerides, Sodium Polyacrylatr, D-panthenol, Cymbopogon Citratus (Lemongrass) Essential Oil, Citrus Aurantium (Neroli) Essential Oil, Perfume, Citric Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol. 


Pojemność: 50ml
Cena: ok 8zł. 

Moje wrażenia:
Już samo opakowanie mi się podoba - minimalistyczne, spójne z pozostałymi kosmetykami, w żółtym, radosnym kolorze. Czuć w rękach, że jest wykonane porządnie, nie rozpadnie nam się, mimo targania go w torebce =) Zamiast nakrętki wolałabym coś na zatrzask, ale to nie jest jakaś wielka wada, można się przyzwyczaić. Ważne, że nakrętka mocno trzyma i jest wykonana z twardego, mocnego plastiku =). 
Co znajdziemy w środku? Kremik wydaje się być bardzo treściwy i tłusty. Jednak to co się dzieje w momencie jego rozprowadzania to magia =) Jeszcze żaden krem nie dawał mi takiego uczucia. Po paru sekundach produkt jest niewyczuwalny na skórze, z sekundy na sekundę czujemy, jakby krem wyparował z naszych dłoni. Pozostaje tylko uczucie nawilżenia i przyjemna miękkość skóry. 
No, chyba że niedokładnie go rozsmarujecie lub nałożycie go za dużo - wtedy czuć nieprzyjemne ściągnięcie w miejscu, gdzie krem został niedokładnie wtarty. Dlatego nie jest to też produkt, który w dużej ilości możecie nałożyć na noc. Ale jako doraźne nawilżenie w ciągu dnia sprawdza się świetnie =)
Zapach początkowo jest całkowicie niewyczuwalny. Dopiero, gdy krem rozprowadzamy na rękach czuć delikatny, cytrusowy zapach - grapefruita? Przynajmniej tak się kojarzy. Gdy krem się wchłonie, na prawdę mało co czuć, chyba że będziemy dokładnie obwąchiwać dłonie =P ale i tak szybko wietrzeje. Dla mnie to kolejny plus =) 


A jakie są Wasze ulubione kremy do rąk? Sprawdzają się jako produkt do torebki? =)


Do następnego wpisu,
SnuKraina =)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.