2016/12/08

TOŁPA DERMO FACE, STREFA T - MATUJĄCY ŻEL DO MYCIA TWARZY

MATUJĄCY ŻEL DO MYCIA TWARZY
STREFA T
TOŁPA DERMO FACE


Skoro mój poprzedni żel (nareszcie :P) się już skończył, a ten produkt pokazywałam Wam niedawno w haulu, to najwyższa pora na jego recenzję = ) Zapraszam! 

Informacje od producenta:
Wiemy że, strefa T nie jest nazwą strefy geograficznej ani ekonomicznej, tylko dotyczy pielęgnacji skóry mieszanej. Literę T tworzą razem czoło, nos i broda. To partie, które "najbardziej się świecą" i produkują dużą ilość sebum. W przeciwieństwie do suchych policzków, dających uczucie ściągnięcia.
Nasz dermokosmetyk usuwa zanieczyszczenia i nadmiar sebum. Przywraca równowagę między przetłuszczającymi i przesuszonymi partiami twarzy. Oczyszcza pory, reguluje wydzielanie sebum. Zapobiega błyszczeniu się skóry, łagodzi podrażnienia i nawilża. Pozostawia skórę odświeżoną i matową. 
0% sztucznych barwników, PEG-ów, SLS-u, silikonu, mydła parabenów i donorów formaldehydu. 
Przyjazny dla skóry wrażliwej, hypoalergiczny. 


Skład:
Aqua, Disodium Cocoamphodiacetate, Cocamidopropyl Betaine, Polysorbate 20, Caprylyl/ Capryl Glucoside, Propylene Glycol, Acrylates/ C10-30 Alkyl Acrylates Copolymer, Peat Extract, Panthenol, Thymus Vulgaris (Herb Extract), Triclosan, Sodium Lactate, Sodium PCA, Inositol, Glycine, Fructose, Urea, Niacinamide, Lactic Acid, Glycerin, Parfum, Tetrasodium EDTA, Sodium Hydroxide, Benzyl Alcohol, Salicyli Acid, Sorbic Acid.



W tubie mieści się 150ml produktu, za który zapłacimy ok 22-26zł. Żel jest do dorwania w drogeriach sieciowych, internetowych a także na stronie internetowej Tołpy.

Moje wrażenia:
Dotychczas, jak wiecie, miałam jeden kosmetyk z Tołpy i niekoniecznie byłam z niego zadowolona. Mimo wszystko postanowiłam się nie zrażać i dać marce jeszcze kilka szans. =)
Od żelu do mycia twarzy nie oczekuję zbyt wiele - grunt, żeby dobrze oczyszczał, nie podrażniał i nie wywoływał uczucia ściągnięcia - resztę da się jakoś przeżyć. Jak było z tym produktem?

Ma on bardzo gęstą, żelową konsystencję - aż ciężko go wypłukać z mojej silikonowej szczoteczki. Ma delikatny, perfumowany zapach, który na szczęście nie mnie nie drażni ; P Poza tym dobrze się pieni, nie wywołał u mnie żadnego podrażnienia czy innych reakcji, także rzeczywiście nadaje się do cery wrażliwej. 
Dobrze oczyszcza - stosuję go również wieczorem po wstępnym zmyciu makijażu płynem micelarnym i muszę przyznać że rzeczywiście rozpuszcza podkład, co widać po kolorowej pianie na szczoteczce. Nie przesusza skóry, nie wywołuje uczucia ściągnięcia. 
Opakowanie jest takie, jak lubię - nakrętka mocno trzyma żel w ryzach, nic się nie rozlewa a na dodatek widzę, kiedy kosmetyk się kończy i trzeba szukać kolejnego =). 
Niby wszystko na plus, ale... No właśnie, ale! Na mojej skórze ten żel pozostawia jakąś dziwną warstwę, jest ona lekko tłusta ale się nie lepi. Jest wyraźnie wyczuwalna pod palcami, przez co mam wrażenie, że jednak tak dokładnie tej skóry nie umyłam. Ponowne mycie twarzy niestety nie pomaga. Dopiero później jeszcze raz przemywam skórę płynem micelarnym i to okropne uczucie znika. Nie wiem, może to ma być ten efekt "nawilżenia" albo próba "przywrócenia równowagi" między suchymi i przetłuszczającymi się partiami, jednak mi się ten efekt nie podoba. Od nawilżania skóry mam kremy, a żelem jednak chcę oczyścić swoją skórę maksymalnie jak się tylko da. 

Szybkie podsumowanie:
+ nie podrażnia
+ dobrze oczyszcza, rozpuszcza makijaż
+ dobrze się pieni
+ przezroczyste opakowanie 

- pozostawia tłustą warstwę na skórze 
- nie pozostawia skóry matowej

Znacie ten produkt? A może macie jakiś inny, ulubiony kosmetyk tej marki? 


Do następnego wpisu, 
SnuKraina =)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.