SUCHY OLEJEK
- Z DROBINKAMI ZŁOTA -
NATURE QUEEN
W tym roku lato wyjątkowo rozpieszcza Nas słońcem i wysokimi temperaturami, więc Wasza skóra z pewnością złapała już trochę złocistej opalenizny. Niezaprzeczalnie jest to coś, co przyciąga wzrok i zdobi Nasze ciało. Chciałabyś dodatkowo podkreślić ten słoneczny brąz, jednocześnie pielęgnując skórę? Dołącz do Dworu Nature Queen i ubierz się w złoto!
Obietnice producenta:
Suchy olejek do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów od Nature Queen ze złotymi drobinkami do stosowania przez cały rok. Odżywia, wygładza i rozświetla skórę i włosy, dzięki nabłyszczającym drobinkom pochodzenia mineralnego.
Suchy olejek do ciała z drobinkami złota nawilża, odżywia i wygładza skórę, chroniąc ją przed czynnikami zewnętrznymi i nadmierną utratą wody. Bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając uczucia lepkości. Skóra staje się delikatnie natłuszczona, zregenerowana i pozbawiona uczucia ściągania. Regularne stosowanie skutecznie wspomaga walkę z cellulitem i rozstępami.
Olejek dzięki zawartości złotych drobinek podkreśla opaleniznę i naturalny koloryt skóry. Ciało nabiera blasku i efektywnego połysku.
Cena: 44,70zł/ 150 ml, dostępność: [KLIK]
Skład:
Moje wrażenia:
Kosmetyk trafia w Nasze ręce opakowany w lekką, plastikową butelkę z atomizerem, który ku mojemu zaskoczeniu naprawdę dobrze się sprawdza. Ze sprawdzonych źródeł wiem, że jest to ten sam dozownik, co w przypadku toniku. Pomimo innej formuły produktu, spryskiwacz stanął na wysokości zadania, wypuszczając z butelki lekki strumień olejku, który można aplikować bezpośrednio na ciało bez obaw, że większość produktu rozpryśnie się na boki.
Ciekawość względem tego olejku sięgała zenitu, gdy tydzień temu dobierałam się do paczki. Pierwsze, co mnie zachwyciło w tym produkcie, to zapach! Dla mnie jest on esencją lata i wakacji nad morzem. Trochę przypomina mi zapach kosmetyków z filtrem, a trochę jakieś luksusowe perfumy. Zamykając oczy, moja wyobraźnia podsuwa mi obraz przejrzystej wody i leżaczka pod palmą. Wprost nie mogę się doczekać, aż zabiorę go ze sobą na wakacje!
Olejek bardzo dobrze rozprowadza się na skórze. Jest zaskakująco lekki i przyjemny w aplikacji - gładko sunie po skórze i wchłania się z prędkością światła. Gwarantuję, że zanim się całe nim wysmarujecie, to spokojnie będziecie mogli się ubierać bez obaw, o niekomfortowe klejenie się ubrań bądź ich pobrudzenie.
Na deser coś, na co zwróciłam uwagę w ostatniej kolejności, chociaż obstawiam, że dla większości z Was będzie to numer jeden, czyli ilość złotych, błyszczących drobinek zatopionych w tym olejku! Jest ich naprawdę sporo i pięknie mienią się w słońcu ściągając na Nas wzrok innych. Nie jest to jednak typowy, płynny rozświetlacz, jakich ostatnio pełno na rynku. W przypadku produktu Nature Queen blask jest zauważalny i intrygujący, choć subtelny. W pełni zasługujący na miano królewskiego =)
Na zdjęciu macie przedsmak drobinkowej mocy olejku, po więcej zapraszam na mojego instagrama, gdzie znajdziecie więcej zdjęć i filmików [KLIK] z udziałem tej gwiazdy. Serdecznie zapraszam, zapisałam wszystko w osobnej relacji =)
Warto wspomnieć, że piękny zapach i efekt na skórze, to nie jedyne zalety tego produktu. Olejek cudownie nawilża i regeneruje skórę, przynosząc jej ulgę w stanach suchości czy posłonecznych podrażnień. Nie martwcie się, złote drobiny są kompletnie niewyczuwalne podczas aplikacji, więc nawet na mocno podrażnionej skórze nie poczujecie żadnego dyskomfortu czy drapania. Wręcz przeciwnie - olejek pomoże Waszej skórze wrócić do normalnego stanu, przyspieszy transformację zaczerwienień w piękny brąz i sprawi, że opalenizna będzie trzymała się dłużej.
Macie ochotę ubrać w złoto nie tylko ciało, ale również twarz bądź włosy? Nie ma najmniejszego problemu - producent zapewnia, że olejek sprawdzi się również tam. Można go nakładać solo, bądź mieszać z balsamem do ciała, kremem czy podkładem. Na moich prostych włosach nie ma takiego efektu, jednak oczami wyobraźni widzę, jak pięknie ten olejek będzie podkreślał wakacyjne, rozwiane wiatrem loki!
Cieszę się, że mogłam poznać ten produkt bliżej. Na szczęście wakacje jeszcze przede mną, dlatego już teraz mogę zapewnić, że olejek leci ze mną. Już sobie wyobrażam, jak pięknie będzie się prezentować moja opalona skóra ubrana w złoto, szczególnie podczas wieczornych spacerów brzegiem morza i ile zainteresowanych spojrzeń przyciągnę podczas kolacji =D
Jeżeli też macie ochotę ubrać się w złoto, to teraz możecie to zrobić taniej! Wejdź na stronę Nature Queen [KLIK], skorzystaj z kodu rabatowego ilovegold i przekonaj się, ile kosztuje przepustka na Dwór Nature Queen!
Za możliwość przetestowania suchego olejku z drobinkami złota dziękuję ekipie
Nature Queen.
Nature Queen.
Ubrać się w złoto? Czemu nie. Może się skuszę.
OdpowiedzUsuńDo tej pory nie potrzebowałam takiego produktu, ale jak zaczęłam jeździć na plażę to aż się prosi żeby czymś rozświetlić ciało. Póki co posiłkuję się mgiełką do twarzy z bielendy, ale chyba muszę kupić jej inną wersję. Olejki do ciała wciąż mnie trochę przerażają ;)
OdpowiedzUsuń