SYBERYJSKIE BŁOTO IŁOWO - SIARCZKOWE
- MASKA I PEELING 2w1 -
RAPAN BEAUTY
Nieuchronnie dobijamy do połowy weekendu, a to najlepszy moment, by poświęcić trochę czasu sobie i swojej skórze. Dlatego dzisiaj, zgodnie z tradycją, przychodzę do Was z propozycją błotnej, naturalnej maseczki od Rapan Beauty! Producent deklaruje, że jest to produkt odpowiedni dla każdego typu skóry, także... Sprawdźmy to! =)
Obietnice producenta:
Mineralne błoto iłowo - siarczkowe z "syberyjskiego Morza Martwego" pełne jest witamin, minerałów, peptydów, antyoksydantów oraz innych substancji biologicznie czynnych. Jest najsilniejszym z produktów linii 100% Natural. Zawiera 5 razy więcej przeciwutleniaczy niż produkty z arabskiego Morza Martwego, co sprawia, że jest od nich o wiele bardziej skuteczne.
Cena: 15,00 zł/ 80 gramów. Produkt dostępny tutaj: [KLIK]
Skład:
Moje wrażenia:
Uwielbiam naturalne, glinkowe maseczki! Niewiele oczyszczających masek współpracuje na takim poziomie z moją skórą, jak właśnie te błotne, maziste cuda. W przypadku Rapan Beauty dostajemy niewielki, plastikowy słoiczek z gotową do użycia formułą. Możecie od razu nałożyć ją na skórę, bądź połączyć z innymi produktami. Jeden z takich przepisów znajdziecie na zdjęciu powyżej =)
Jak się pewnie domyślacie, korzystam z tej pierwszej opcji i aplikując błotko od razu na twarz. Ma idealną, gęstą konsystencję - dokładnie taką, jak lubię! Łatwo się je wydobywa (wszystko za sprawą dołączonego patyczka!) i szybko rozprowadza na skórze. Pod palcami czuć to, czego na pierwszy rzut oka nie widać. Błoto siarczkowe nie ma w pełni gładkiej konsystencji - wewnątrz czają się przyjemnie masujące skórę krzemionkowe drobiny, którymi zarówno podczas aplikacji, jak i samego zmywania wykonamy niezwykle skuteczny peeling i pobudzimy naszą skórę do działania.
Zapach, jak to w przypadku błota, nie powinien nikogo dziwić. Jest to naturalna, lekko ziemista, a trochę siarczkowa woń, której intensywność jest bardzo niska, a dzięki temu nieuciążliwa. Jak się nie skupicie na zapachu, to istnieje spora szansa, że nawet go nie zarejestrujecie =)
Maseczki glinkowe to delikatny, ale za to bardzo skuteczny sposób na oczyszczenie cery. W przypadku iłowo - siarczkowego błota nie musicie się martwić o podrażnienia, szczypanie czy pieczenie. Ten egzemplarz jest wyjątkowo delikatny, ponieważ nie zauważyłam, by wysuszał skórę, albo powodował uczucie ściągnięcia. A w przypadku masek błotnych to dla mnie nowość, chociaż bardzo ważna i cenna. Dzięki temu każdy, bez względu na rodzaj cery, będzie mógł z niech wyciągnąć to, co najlepsze bez szkody na poziomie nawilżenia bądź nawodnienia skóry.
A ta maseczka naprawdę ma moc! Po pierwsze - świetnie oczyszcza i minimalizuje widoczność porów. Uspokaja wszelkie zmiany trądzikowe, przy okazji niwelując ich czerwony kolor. Cera od razu wydaje się zdrowsza i bardziej rozświetlona. Błoto pochłania nadmiar sebum, pozostawiając naszą skórę w przyjemnie matowym stanie. Producent zaleca trzymanie tej maski 15 minut, jednak nic nie stoi na przeszkodzie by dowolnie manipulować czasem w zależności od stanu i potrzeb Waszej skóry.
Ja pokochałam wieczorne leżakowanie w wannie z błotem na twarzy i butelką ulubionego hydrolatu w ręce! Pamiętajcie, że błoto bardzo szybko zasycha, a co za tym idzie, jego cudowna moc słabnie. Solidny deszczyk z atomizera nie tylko przedłuży działanie maski, ale również ułatwi nam jej późniejsze zmywanie. Taka zaschnięta na kamień maska dość opornie schodzi z twarzy =)
Podsumowując, jest to jeden z nielicznych produktów 2 w 1, które rzeczywiście działają. Nakładając maseczkę zrobicie nią naprawdę skuteczny peeling, a później nic, tylko się relaksować i czekać na dalsze efekty! W zapasach mam jeszcze trzy miniaturki maseczek Rapan Beauty i po wypróbowaniu tego błota wprost nie mogę się doczekać ich otwarcia. Jeżeli szukacie skutecznych, naturalnych produktów w dobrej cenie - to to jest właściwy kierunek =)
Poznaliście już którykolwiek z produktów Rapan Beauty? Koniecznie dajcie znać! =)
Pozdrawiam Was Gorąco!
SnuKraina =)
Kusi mnie ta marka, zwłaszcza maseczki :)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze w zanadrzu trzy miniatury, ale to błotko jest naprawdę rewelacja! =)
UsuńAle intrygująca maska! A ten jej skład! Kiedyś musi być moja :)
OdpowiedzUsuńSkład ma bardzo rozbudowany =D Polecam wypróbować, bo w przeciwieństwie do innych błotnych masek, ta nic a nic nie przesuszyła mojej skóry =)
UsuńTego właśnie teraz potrzebuję. Dogłębnego oczyszczenia :)
OdpowiedzUsuńSama ostatnio oczyszczam i nawilżam na zmianę, za jakieś dwa - trzy tygodnie wpadnie recenzja kolejnej oczyszczającej maski =)
Usuń