2019/01/21

CZYM PACHNĘ? CAŁA KOLEKCJA PERFUM + ULUBIEŃCY 2018!

Witajcie Kochani!

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, przychodzę dzisiaj do Was z przeglądem mojej małej, perfumowej kolekcji. Czym pachnę wiosną, a czym zimą? Po co najchętniej sięgam latem? Które zapachy skradły moje serce w 2018 roku? 

Serdecznie zapraszam Was na dzisiejszy wpis =) 



Prawda jest taka, że uwielbiam perfumy. Każdego dnia mogłabym pachnieć czymś innym, chociaż mam tendencję do wybierania zapachów podobnych do siebie. Jednak walczę z tym i staram się eksperymentować z różnymi kompozycjami =)  

Wiem, że część z Was lubi pachnieć tak samo, niezależnie od pory roku. Tak, na przykład, ma moja mama, która cały rok może używać zapachu Eternity od Calvin'a Klein'a. Ja za to lubię dzielić perfumy między pory roku. Czymś innym pachnę latem, zupełnie czymś innym zimą i praktycznie nie zdarza się, żebym w mroźniejsze dni sięgała po "letnie" zapachy =D 

Za oknem zrobiło się biało i wyjątkowo zimno, dlatego myślę, że rozpoczęcie przeglądu od obecnie używanych zapachów będzie dobrym pomysłem =) 



CAROLINA HERRERA, GOOD GIRL 

Nuty głowy: Tuberoza
Nuty serca: Jaśmin
Nuty bazy: Kakao, bób tonka

Mój niezaprzeczalny ulubieniec ostatniej zimy. Mocne, wyraziste a przy tym bardzo kobiece perfumy w przepięknej buteleczce w kształcie szpilki. Kosztują majątek, ale dwa psiknięcia w zupełności wystarczą, więc z pewnością potowarzyszą mi jeszcze przez kilka lat =) 

PACO RABANNE, PURE XS FOR HER

Nuta głowy: ylang – ylang, jaśmin, płatki skórzanej wanilii.
Nuta serca: popcorn, piżmo, mleczne drzewo.
Nuta bazy: drewno sandałowe, wanilia, nasiona ambrette.

Odkrycie sezonu zimowego 2018/2019. Perfumy rozkochały mnie w sobie od pierwszego psiknięcia za sprawą swoich orientalno - kwiatowych nut, które tworzą zapach bardzo orientalny, zmysłowy i kobiecy. Wyczuwalny pod koniec popcorn (czyżby karmelowy? =D) sprawił, że przepadłam kompletnie i po próbce musiałam kupić coś większego. 

Jeszcze do niedawna w tym zestawieniu pokazałabym Wam zapach La Vie Est Belle od Lancome, niestety zdążyłam już wypsikać je do ostatniej kropli. W następnej kolejności chciałabym Wam przedstawić moje perfumy przejściowe, po które sięgam wiosną, jesienią i podczas nijakiej pogody bądź nijakiego nastroju. 


MARC JACOBS, DECADENCE

Nuty Głowy: Gruszka Nashi, Czarna Porzeczka, Zielony Bluszcz
Nuty Serca: Różowa Konwalia, Magnolia, Jaśmin
Nuty Bazy: Biała Ambra, Drewno Kaszmirowe, Malina

Wydawałoby się, że będzie to idealny zapach na cieplejsze dni. Sporo owoców, sporo kwiatów, a jednak nie jest on do końca mój. Jakby zbyt kwiatowy, zbyt różany... Dlatego dość rzadko po niego sięgam. Na szczęście piękne opakowanie rekompensuje wydane pieniądze =D 


CALVIN KLEIN, EUPHORIA 

Głowa: owoc granatu
Serce: czarna orchidea
Baza: kremowe akordy

Bardzo uniwersalne, bliżej dla mnie nieokreślone perfumy. Początkowo wydawały mi się typowo wieczorowe, z czasem przyzwyczaiłam się do nich na tyle, że stosuję je również na dzień. Zapach nie jest typowo mój i pewnie dlatego tak marudzę, wybrzydzam i sięgam po nie od wielkiego dzwonu. Przynajmniej na dłużej zostaną ozdobą mojej garderoby =D 

Kochani, przesuwamy się z tym zestawieniem bliżej lata i cieplejszych dni. Późna wiosna i wczesne lato również mają u mnie swoje zapachy, których używam mniej chętnie. Wśród nich znajdują się takie gagatki: 


SAPHIR, SAPHIR FOR HER 

Nuty głowy: brzoskwinia, róża 
Nuty serca: róża, bursztyn 
Baza: paczula, drzewo sandałowe

Mówcie, co chcecie - mi ta wersja zapachowa pachnie czystą konwalią. A świeże konwalie uwielbiam i w odpowiednim okresie często goszczą w moim domu. Dla mnie jest to więc zapach typowo wiosenny, który kompletnie nie pasuje mi w innym okresie roku =) Butla jest ogromna, więc nie wykluczone, że ten zapach potowarzyszy mi do końca życia =D 

SHAKIRA, ROCK! 


Głowa: marakuja, mandarynka, bergamotka, cytryna
Serce: kwiat pomarańczy, jaśmín, tiare
Baza:  piżmo, ambra, paczula, cedr

Kolejny wiosenny, bardzo cytrusowy zapach. Świeży, dziewczęcy i z chęcią stosowałabym go właśnie w cieplejsze dni. Niestety, coś w tym zapachu jest takiego, że po paru godzinach przyprawia mnie o ogromny ból głowy. Używam go więc w minimalnych ilościach, na krótkie wyjścia i jedynie na ubrania, które po powrocie zdejmuję. 


PRADA, CANDY FLORALE
nuta głowy: limoncello
nuta serca: piwonia
nuta podstawy: karmel, benzoes, miód i piżmo

Mój zapachowy hit sprzed dobrych 3 lat (widzicie, jak wolno zużywam zapachy? =P). Bardzo lekki i dziewczęcy zapach z pogranicza nut słodkich i kwiatowych. To jest ten poziom kwiatowości, który akceptuję i który mi nie przeszkadza. Zawsze, gdy dobijam dna w ulubionych perfumach, to zaczynam je oszczędzać, co zresztą widać. Gdyby nie to, pewnie już dawno bym ich nie miała =) 


JO MALONE LONDON, POMEGRANATE NOIR

Nuta głowy: malina, melon, owoc granatu, rabarbar, śliwka
Nuta serca: drzewo gwajakowe, goździki, jaśmin, konwalia, olibanum, opoponax, 
róża, różowy pieprz
Podstawa: bursztyn, cedr, paczuli, piżmo

To dopiero była miłość od pierwszego psiknięcia! Zapach idealny na cieplejsze dni, intrygujący, zmieniający się, niejednowymiarowy. Początkowo kwaśno - owocowy, przechodzi w słodsze tony maliny i śliwki. Różowy pieprz rzeczywiście dodaje ostrości i wyrazistości. Cudo, które nie tylko skradło moje serce, ale również rozbudziło ciekawość względem innych zapachów Jo Malone

GUERLAIN, AQUA ALLEGORIA - PERA GRANITA

nuta głowy: grejpfrut, bergamotka, cytryna
nuta serca: gruszka, kwiat pomarańczy, osmantus
nuta bazy: mech, białe piżmo, cedr

Hit wiosny/ lata 2017, do którego nadal bardzo chętnie wracam. Zapach słodki, a jednak intrygujący, kobiecy i nienachalny. Wyraźnie czuć gruszkę, cytrusy ale również delikatny pazur pochodzący z bazy. Jedne z moich ulubiony perfum Guerlain

Zdaję sobie sprawę, że moja kolekcja jest dość skromna, jednak daje mi to możliwość zmiany i ciągłego poznawania nowych zapachów bez zapchania półki kolejnymi butelkami. Oprócz tych perfum, posiadam też kilka mgiełek zapachowych:


Oraz miniaturek, które pozwalają mi poznać nowe zapachy. Mogę Wam powiedzieć że zapach od Abercrombie & Fitch podoba mi się na tyle, że chętnie przygarnęłabym jakąś większą pojemność =) 

 

I to już jest wszystko, co mam Wam do pokazania. Jak widać, przeważają tu zapachy słodkie, przełamane czymś ostrzejszym zimą lub z nutami cytrusowymi, kwaśnymi, jeżeli mówimy o zapachach używanych latem. 

Do pełni szczęścia brakuje jedynie wytypowania perfum, które stały się moimi ulubieńcami w 2018 roku. Także, Panie i Panowie, mam ogromną przyjemność przedstawić Wam: 


Kto zgadł? =D Dajcie znać, jakie zapachy są Waszymi ulubionymi! Z wielką chęcią, przy najbliżej okazji, się z nimi poznam =) 

Pozdrawiam Was Gorąco!
SnuKraina =) 

20 komentarzy:

  1. Wow, a myślałam, że to ja mam pokaźną ilość perfum :D Ze wszystkich prezentowanych przez Ciebie zapachów znam jedynie Euphorię CK ale jakoś mnie ten zapach nie pociąga ;) Za to Lancome La Vie Est Bella uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To gust mamy dość podobny =D Mnie CK też nie zwala z nóg, ale skoro dostałam, to od czasu do czasu się nim psiknę =D

      Usuń
  2. Właśnie planuję kupić sobie jakieś ciekawe perfumy, więc być może skorzystam z inspiracji.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Calvin Klein Euphoria mnie kusi :) A tak to żadnego zapachu nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale kolekcja!!! Zazdroszczę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. O a dla mnie te pierwsze perfumy na zdjęciu są słodkie z kolei:)Chodzi oczywiście o Good Girl:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie większość perfum ma w sobie coś słodkiego, szczególnie te używane zimą =D

      Usuń
  6. Naprawdę niezła kolekcja :D Kusi mnie torebeczka od Marca Jacobsa :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezła kolekcja :) U mnie z ulubionymi zapachami jest taka sprawa, że najbardziej ze swojej kolekcji kocham Perceive i Pure z Avonu :D Z tych zapachów, które pokazałaś ciekawi mnie Prada :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapachów z Avonu nie znam kompletnie, będę musiała to nadrobić =D

      Usuń
  8. Wow...a ja mam jedną buteleczkę...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Twoja kolekcja skromna? Ja mam dwa flakony, te na co dzień i te na święta. No i kilka próbek :D. Te świąteczne to Versace versense i są absolutnie boskie. Good girl nutami zapachowymi mi odpowiadają, ale jeszcze nie miałam okazji wąchać na żywo. Marc jacobs wygląda przepięknie, szkoda że słabo pachnie. Nie przepadam za różanymi aromatami. Podobają mi się praktycznie wszystkie perfumy Calvina. Moja siostra przez wiele lat nosiła euphorię i trochę mi się znudziła. Tera w próbkach mam women i obssesed. Świetne, polecam powąchać przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam próbkę Woman i bardzo mi się podobały, a te versace koniecznie muszę powąchać =D

      Usuń
  10. Hej! Widzę wody perfumowane dla kobiet od Guerlain. Do tej pory miałam tylko jeden zapach z tej serii i był to teazzurra, idealny świeżak! Bardzo też lubię Abercrombie&Fitch! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Good Girl to była moja miłość od pierwszego wejrzenia. Zimą zawsze muszę je mieć na swojej toaletce. Teraz zaintrygowały mnie perfumy Gucciego https://perfumy.pl/product-pol-4404-Gucci-Guilty-Pour-Femme-woda-perfumowana-90-ml.html Nie wiem jak to się stało, że do tej pory ich nie miałam. Jeśli chodzi o Euphorię, to mam i lubię. To taki fajny i uniwersalny zapach, który zawsze warto mieć moim zdaniem.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.