2016/11/06

MOJA BIBLIOTECZKA #6 - POCZWARKA - DOROTA TERAKOWSKA

Witam Was w ten kolejny jesienno-zimowy poranek. ; )
Seria Moja Biblioteczka odstaje trochę od ogólnej tematyki bloga, jednak dzielenie się z Wami moimi ulubionymi pozycjami sprawia mi ogrom radości. Dlatego też, żeby choć trochę usystematyzować posty na moim blogu, będzie to seria wyłącznie na niedzielę. Mam nadzieję, że nadal będziecie do niej tak chętnie zaglądać, jak miało to miejsce do tej pory ; ) 

Dzisiaj przypomnę Wam kolejną książkę Doroty Terakowskiej - Poczwarkę. Zapraszam do lektury :)
Dorota Terakowska jest pisarką, która lubi poruszać w swoich dziełach tematy trudne i kontrowersyjne. Dokładnie taką książką było Ono, i taką samą jest Poczwarka. 
Wyobraźcie sobie rodzinę idealną - mąż, żona i ich życie jak z bajki. Po wymarzonym ślubie wprowadzają się do pięknie uwitego przez siebie gniazdka. Oboje darzą się miłością, jaką zna się jedynie z filmów. Idealnie prawda? Do pełni szczęścia brakuje już tylko tego idealnego, wyśnionego dziecka, które będzie spełniało ich kolejne marzenia o wielkim sukcesie i cudownym życiu. 
I dokładnie w tym momencie bajkowe życie pęka jak bańka mydlana. Dziecko, które przychodzi na świat nie jest tym perfekcyjnym i wyśnionym. Maleństwo, które rodzi się z zespołem Downa burzy idealny obraz świata młodego małżeństwa. 
Maleńka Poczwarka, która rozwija się wolniej, wygląda trochę inaczej i może nie jest idealna, zmienia w 100% życie swoich rodziców. Zmusza ich do podjęcia wewnętrznej walki z własnymi wartościami i ponownego odkrycia tego, co powinno być w życiu ważne. 
Historia jest bardzo wzruszająca, targająca emocjami - od nienawiści po radość. Polecam ją każdemu, ponieważ każdy z nas w jakimś stopniu styka się z ludźmi z zespołem Downa. I nie każdy rozumie tą chorobę, wiem, że wiele osób się tych ludzi boi bądź brzydzi. Zupełnie niepotrzebnie. Książka pozwala choć w minimalnym stopniu zrozumieć, z czym wiąże się ta choroba. 
Z perspektywy osoby, która ma w rodzinie taką małą, kochaną Poczwarkę, polecam tym bardziej. Historia uczy nie tylko na temat choroby, ale zwraca też uwagę na nasz brak tolerancji, niechęć do inności, a także często bezsensowne, dążenie do perfekcji. Chęć osiągnięcia ideału potrafi przyćmić nam najważniejsze w życiu wartości i chociażby nie wiadomo jak bardzo się starać, bez nich, nigdy nawet nie przybliżymy się do wyśnionego ideału. 

Czytaliście? Jakie emocje wywołała w Was ta książka? 

Do następnego wpisu, 
SnuKraina ; )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.