CAŁA PRAWDA O DENKACH

Cześć ; ) 

Już za kilka dni zaczyna nam się grudzień - a jak wiadomo, przełom miesięcy to przede wszystkim natłok wpisów o ulubieńcach oraz denkach. I właśnie w temacie tych drugich muszę się Wam do czegoś przyznać. 

Jak często kupujecie kosmetyki w pojemnikach, które uniemożliwiają Wam wykorzystanie kosmetyków do końca? Są to oczywiście wszelkiego rodzaju tubki czy butelki (szczególnie te, z wąskimi dozownikami). W moich zbiorach kosmetycznych znaczna większość produktów jest właśnie w takich opakowaniach. A na dodatek mało co denerwuje mnie tak bardzo, jak marnotrawstwo - nie ważne czy to jedzenia, czasu, pieniędzy czy właśnie kosmetyków. 

Dlatego, chociaż w moich denkach widzicie opakowania w całości, za każdym razem kończą one właśnie tak, jak na zdjęciu. Opakowania po kremach i balsamach są przecinane, a pozostałości (których jest na prawdę całkiem sporo ;P) zostają zamykane w słoiczkach.

Tego rodzaju pojemniczki można dostać w większości drogerii, można też wykorzystać te po innych produktach bądź kupić inne, które spełnią swoje zadanie. Przykładowo - te dwa kolorowe pojemniczki kupiłam jako czteropak w PEPCO za jakieś 2-3zł i sprawdza się równie dobrze jak te poprzednie.

Pamiętajcie, że wyrzucanie opakowań, w którym jest jeszcze sporo kosmetyku, to również wyrzucanie pieniędzy, jakie na niego przeznaczyłyście ; ) 

Też tak macie, że po rozkrojeniu opakowania zużywacie go jeszcze przez tydzień albo dwa? Dajcie znać ; ) 

Do następnego wpisu, 

SnuKraina ; )