2018/09/15

#MASECZKOWO - TROPICAL ISLAND JELLY MASK OD MARION

Witajcie Kochani!
Nareszcie przyszła sobota, weekend i błogi odpoczynek - mam nadzieję, że u Was też =) Wiecie, co kojarzy mi się z takim relaksem? Oczywiście domowe SPA, na które mam coraz większą chęć i przedłużam je jak mogę - niższe temperatury zachęcają do spędzania czasu w ciepłej kąpieli, prawda? =)


A skoro już o domowym SPA mówimy, to chyba każda z Was się ze mną zgodzi, że nie może mieć ono miejsca bez odpowiedniej maseczki na twarzy =) Ostatnio miałam okazję testować żelowe maseczki Tropical Island od Marion. Jesteście ciekawe, jak mi się sprawdziły? =) 


WATERMELON - NAWILŻANIE
- JELLY MASK -
MARION


Jesteś odkrywcą? Podążaj szlakami rytuałów pielęgnacyjnych, na których poznasz unikalną moc maseczek o konsystencji galaretki. Połączenie ekstraktów z arbuza i zielonej herbaty przyczynia się do poprawy kondycji skóry poprzez intensywne nawilżenie i zdolność do opóźniania procesów starzenia. 


Nie owijając w bawełnę, muszę przyznać, że nie licząc zapachu i koloru, to wszystkie te maseczki niewiele się od siebie różnią. Ich konsystencja jest zaskakująco gęsta - to nie taka zwykła, żelowa maseczka jakich wiele na rynku. Te przypominają galaretkę i to już taką porządnie ściągniętą. Nie jest to, niestety, plus. Produkt bardzo ciężko się rozprowadza na skórze, lubi odpadać bądź ześlizgiwać się z twarzy. Chociaż, jakby spojrzeć na to z innej strony, maska staje się przez to bardzo wydajna i ze spokojem możemy użyć jej dwa albo nawet trzy razy. 

MANGO & MARACUYA - REGENERACJA
- JELLY MASK -
MARION


Jesteś odkrywcą? Podążaj szlakami rytuałów pielęgnacyjnych, na których poznasz unikalną moc maseczek o konsystencji galaretki. Tropikalna marakuja przeniesie Cię do odległej Ameryki Południowej, aby oczarować regenerującą mocą swych minerałów, a ekstrakt z mango zadba o odpowiedni koloryt Twojej skóry. 


Konsystencja może średnio trafiona, ale za to zapachy tych maseczek bardzo mi się spodobały. Soczyste, owocowe, rzeczywiście przypominające to, co powinny. Może i mają w sobie delikatną domieszkę czegoś chemicznego, jednak i tak bardzo przypadły mi do gustu =) 

PINA COLADA - ODŻYWIENIE
- JELLY MASK -
MARION


Jesteś odkrywcą? Podążaj szlakami rytuałów pielęgnacyjnych, na których poznasz unikalną moc maseczek o konsystencji galaretki. Otul się słonecznym ekstraktem z ananasa oraz wodą kokosową i przenieś się do świata lazuru! Poczuj odżywcze działanie na własnej skórze i ciesz się promienną cerą oraz zdrowym wyglądem. 


Jak już wcześniej wspomniałam, każda z tych maseczek, w kwestii działania i efektów, praktycznie się nie różni. Wszystkie z nich są przyjemnymi, delikatnie chłodzącymi maseczkami nawilżającym, jednak niezbyt intensywnym działaniu. Każda z nich sprawiła, że moja skóra była przyjemnie miękka i gładka, a jej koloryt choć trochę ujednolicony. Efekt rozświetlenia, rozjaśnienia czy jakikolwiek inny nie wystąpił w ogóle, bądź był tak znikomy, że szkoda nawet o nim mówić. 

BANANA - ROZJAŚNIENIE
- JELLY MASK -
MARION


Jesteś odkrywcą? Podążaj szlakami rytuałów pielęgnacyjnych, na których poznasz unikalną moc maseczek o konsystencji galaretki. Wybierz się w egzotyczną podróż na porośnięte palmami białe plaże... i przywróć skórze witalność i blask. Maseczka jest bogata w ekstrakty z kwiatów drzew bananowych, cytryny i wąkrotki azjatyckiej, które zmiękczają i nawilżają skórę, dodając jej niecodziennego blasku. 


Tyle szczęścia, że żadna z tych maseczek nie wywołała u mnie reakcji uczuleniowej, alergicznej ani innej niepożądanej. Nie czułam pieczenia czy swędzenia, a moja skóra nie była zaczerwieniona. Nie zauważyłam też, by maseczki w inny sposób zaszkodziły mojej cerze. A czy pomogły? Szczerze mówiąc, niewiele. 

Kosztowały niecałe 2 złote za sztukę i swego czasu były dostępne w Biedronce. Obecnie możecie je upolować w niektórych drogeriach internetowych. 

Czy ktoś z Was próbował tych maseczek? Jakie są Wasze opinie na ich temat? Koniecznie dajcie znać! =)

Przypominam o trwającym rozdaniu! Po więcej szczegółów zapraszam tutaj: [KLIK]! 


Pozdrawiam Was Gorąco!
SnuKraia =) 

22 komentarze:

  1. Skoro nie pomagają, to ja się nie skuszę. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kosztują grosze, jednak myślę, że nawet te dwa złote można lepiej spożytkować =)

      Usuń
  2. Nie zaciekawiłaś mnie nimi. Będę omijać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc - wcale nie miałam zamiaru nimi zaciekawić, moim zdaniem są kompletnie nie warte zainteresowania =)

      Usuń
  3. Ja używałam i nawet sporządziłam na ich temat osobny wpis :) Rzeczywiście, konsystencja problematyczna, zapachy nie wszystkie mi podeszły, a działanie całkiem w porządku, choć bez szaleństw. Ale czego więcej oczekiwać od maski za 1,69 zł? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby grosze, chociaż z drugiej strony są na rynku lepsze (i równie tanie) maseczki nawilżające =)

      Usuń
  4. Moja, bananowa, czeka na swoją kolej. Żałuję że tylko taka została w biedronce :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli bardzo Ci zależy, to można je dorwać w niektórych drogeriach internetowych =)

      Usuń
  5. Jakoś...wolę te moje węglowe;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może jedną wypróbuję z ciekawości, jak gdzieś jeszcze znajdę :D

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie w Biedronce rozeszły się jak świeże bułeczki, dla mnie już nie starczyło. Ale z tego co czytam to nie mam czego żałować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompletnie! Jednak, jeżeli bardzo masz ochotę je poznać, można je zamówić z niektórych drogerii internetowych =)

      Usuń
  8. nie znam ich i nie widziałam dotąd w żadnym sklepie, wyglądają ciekawie, myślę, że nie szkodzi ich wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś nie wpadły mi w oko w Biedronce, a szkoda! Mimo niezbyt intensywnego działania dla samego zapachu chcę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie wyruszaj na poszukiwania! Z tego co wiem, jeszcze można je kupić =)

      Usuń
  10. Sama mam bananową i pewnie dzisiaj sprawdzę w końcu jej działanie ;) Jak będzie w miarę fajna to kupię też inne wersje, bo w mojej biedronce jeszcze są :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.