2018/08/07

#PokażWakacyjnąKosmetyczkę - KOSMETYKI DO WAKACYJNEJ PIELĘGNACJI WŁOSÓW

POKAŻ WAKACYJNĄ KOSMETYCZKĘ: ZADANIE VI 

- WAKACYJNA PIELĘGNACJA WŁOSÓW -


Szóste zadanie w urodowym wyzwaniu Trusted Cosmetics [KLIK] przed Nami. A dotyczy ono często pomijanego, a jednak równie ważnego zagadnienia - wakacyjnej pielęgnacji włosów. W końcu żadna z Nas nie chce wrócić z wakacyjnych wojaży z przesuszoną i zniszczoną słońcem fryzurą, prawda? =) 



Szampon - u mnie to absolutna podstawa, bo włosy myję w zasadzie codziennie, a przy okazji letnich wyjazdów czasami jeszcze częściej. Najważniejsze, żeby w tym kąpielowym szaleństwie nie doprowadzić do osłabienia i wysuszenia włosów. Dlatego na takie wycieczki najczęściej zaopatruję się w produkty delikatne, nawilżające a przy tym sprawdzone i nie obciążające mojej fryzury. Wystarczy, że wiatr, słona woda, słońce i inna woda w kranie dadzą im popalić =)


Do grona sprawdzonych szamponów, które bez wahania wrzuciłabym do wakacyjnej walizki należą:

SZAMPON DODAJĄCY OBJĘTOŚCI, ALTERRA
Świetnie oczyszcza włosy, sprawiając, że są lśniące, nawilżone i odbite od nasady. Nawet nadużywany nie podrażnia skóry głowy, a jego zapach bezapelacyjnie kojarzy się z latem. Całkiem niedawno zobaczyłam dno w buteleczce i już za nim tęsknię. A nie ma lepszej rekomendacji, niż chęć ponownego zakupu! =) [KLIK

WZMACNIAJĄCY SZAMPON LNIANY, BARWA NATURALNA
Produkt głęboko nawilżający i regenerujący włosy, który wyraźnie zmiękcza i dodaje blasku. Sprawdził się nawet na moich cienkich i szybko przetłuszczających się włosach, w żaden sposób nie skracając czasu ich świeżości. [KLIK]

ODŻYWCZY SZAMPON Z OLEJEM KOKOSOWYM, DESERT ESSENCE
Jest to propozycja dla osób lubiących kosmetyki z bardziej naturalnym składem. Dla mnie było to bardzo pozytywne zaskoczenie, bo był to jeden z pierwszych naturalnych szamponów, który rzeczywiście mi się sprawdził. Kosmetyk bardzo dobrze radził sobie z oczyszczaniem, dodawał miękkości i blasku a przy tym zwiększał objętość. Stosowany regularnie potrafił przedłużyć świeżość włosów. No i ten delikatny, kokosowy zapach - dla mnie bomba =) [KLIK]

Jednak szampon to nie jedyny kosmetyk do pielęgnacji włosów. Odkąd zakochałam się w olejkach i innych mazidłach nie wymagających spłukiwania, praktycznie nie ruszam się bez nich nawet na weekendowy wyjazd. Odżywiają, nabłyszczają, a przy tym ułatwiają rozczesywanie. A jak się pewnie domyślacie, o to ostatnie chodzi mi najbardziej =) 


OLEJEK Z CZARNUSZKI, BIOELIXIRE 
Dla mnie jest to przede wszystkim produkt nawilżająco - poskramiający fryzurę =) Pomaga w rozczesywaniu, dociąża włosy i ujarzmia kręcące się w każdą stronę końcówki. Ciężko z nim przesadzić, nawet 3 czy 4 pompki nie sprawiają, że włosy są tłuste czy oklapnięte. Odkąd go mam - używam codziennie a zużycie jest ledwie zauważalne. [KLIK]

Z produktów o podobnym zastosowaniu polecałabym również jedwabną kurację od Marion [KLIK] lub ich odżywczy olejek orientalny [KLIK]. Warto również pamiętać, że oleje genialnie chronią nasze włosy przed zgubnym działaniem morskiej wody. Jeżeli planujemy kąpiel w morzu czy oceanie, a chcemy oszczędzić naszym włosom nieprzyjemnych atrakcji, to warto nałożyć na nie sporą ilość oleju. Związane, nie będą wyglądały na tłuste, olej szybko zejdzie podczas mycia, a my unikniemy transformacji naszej fryzury w siano. 

W tym roku po raz pierwszy skusiłam się też na ochronną mgiełkę do włosów. Dotychczas chroniłam się pod kapeluszem (z którego i tak nie rezygnowałam, żeby chronić skórę głowy), jednak ciekawość zwyciężyła. Koniecznie dajcie znać, czy używacie takich produktów =) 

 

Muszę przyznać, że mgiełka do włosów Sun Balance od Farmona spisała się całkiem nieźle. Nie obciążyła, ani nie przetłuściła moich włosów, czego obawiałam się najbardziej. Włosy pokryły się ledwie wyczuwalnym pod palcami filmem, a przy tym były bardziej miękkie. Mgiełka dała im fajny zastrzyk nawilżenia, a największe upały i prażące słońce nie wyrządziły moim włosom najmniejszej krzywdy. 

Nie oznacza to jednak, że rezygnuję z nawilżających masek czy odżywek. Zawsze zabieram ze sobą pojemniczek z ilością wystarczającą na dwie aplikacje i staram się znaleźć tą chwilę podczas wieczornego prysznica, by dodatkowo zadbać o swoje włosy. Wiem, że wakacje to nie czas na długie przesiadywanie w łazience, a panujący upał dodatkowo nas do tego zniechęca, jednak wychodzę z założenia, że lepiej się "przemęczyć", niż później wojować ze złą kondycją włosów. 


I sprawdzi się tutaj każda maska bądź odżywka, której używacie na co dzień. Sama lubię poznawać nowe warianty masek Kallosa, które choć są delikatne w działaniu, to jednak dają mi pewność, że nie skończę z tłustymi strąkami od razu po myciu [KLIK] i [KLIK]. 

I... To by było na tyle. Z jednej strony wydaje się sporo - z drugiej, po przelaniu do podróżnych opakowań, kosmetyki do włosów nie zajmują aż tak dużo miejsca. Nie marnuję go również na produkty do stylizacji, bo doskonale wiem, że na wakacjach nie będzie mi się chciało bawić w układanie i modelowanie włosów. Zresztą - po co, skoro i tak za chwilę wskoczę do morza? =) 

Koniecznie dajcie znać, po jakie sprawdzone produkty do pielęgnacji włosów Wy sięgacie. Ograniczacie się do szamponu, czy jednak staracie się ochronić swoją fryzurę przed słońcem i słoną wodą? =) 

Pozdrawiam Was Gorąco,
SnuKraina =) 

19 komentarzy:

  1. Zainteresował mnie olejek z czarnuszki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całego serducha polecam wypróbować na sobie =)

      Usuń
  2. Ta czarnuszka zainteresowała i mnie:)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Woow dużo tego bierzesz ze sobą :). Chętnie bym spróbowała delikatniejszych szamponów, ale moje włosy obecnie bardzo lubią się z produktami do włosów farbowanych, fioletowymi szamponami. Póki co z nich ni zrezygnuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Póki się z nimi lubią, to raczej nie problem =)

      Usuń
  4. Very in depth review, I really like it!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam zamiar wypróbować olejek z czarnuszki, ale cały czas zapominam go kupić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego, co sama widziałam, bezproblemowo można go dorwać w Rossmannie ale często jest też w Biedronce =)

      Usuń
  6. Oczywiście stosuję pełną pielęgnację jako wlosomaniaczka i w to lato robię to intensywniej niż dotychczas :)
    Polecam serum Biovax i domowe maseczki :)
    Zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo kuszą mnie maseczki domowej roboty, ale jakoś zawsze brak mi motywacji ;D

      Usuń
  7. Bardzo lubię szampony z Alterry, dla mnie wszystkie wersje działają bardzo podobnie. Muszę wyrobić w sobie nawyk stosowania filtra również na włosy aczkolwiek nie do końca jestem przekonana, że to jakoś działa. Przecież włos jest martwy więc promienie UV nie są w stanie mu zaszkodzić....ale oczywiście mogą je wysuszyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby są martwe, ale wcale nie muszą wyglądać, jakby były bez życia :)

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.