BLUR PRIMER & MINERAL POWDER
- NO SEBUM -
INNISFREE
Produkty matujące, regulujące wydzielanie sebum, zapobiegające świeceniu się i inne podobne stanowią lwią część mojej kosmetyczki. Myślę, że posiadaczki cery mieszanej bądź tłustej doskonale zrozumieją taki stan rzeczy =)
Tym razem chciałabym Was zapoznać z bazą pod makijaż, która oprócz matowienia ma również maskować rozszerzone pory. Do kompletu mam również transparentny, sypki puder mineralny. Dodatkowo mogę wspomnieć, że wszystkie te matujące dobra pochodzą z Korei. Zaciekawieni? Zapraszam! =)
O ile wcześniej wspomniana baza jest produktem dość trudno dostępnym na polskim rynku kosmetycznym i dość rzadko recenzowanym, to jednak puder zdążył już narobić szumu i zebrać sporą rzeszę fanów. Właśnie dlatego postanowiłam zacząć właśnie od niego =)
Informacje o produkcie:
Mineralny sypki puder, który kontroluje nadmierne wydzielanie sebum. Ekstrakt z mięty normalizuje pracę gruczołów łojowych skóry. Mikrodrobinki pudru zostały wzbogacone o kompleks, który redukuje nadmiar wydzielania sebum i tym samym minimalizuje świecenie się skóry. Puder nie narusza gospodarki wodno - tłuszczowej, nie przesusza skóry i jej nie obciąża. Idealne wykończenie makijażu w newralgicznej strefie T.
Cena: 45,00 - 50,00 zł/ 5g
Skład:
SILICA, CORN STARCH MODIF.IED, DIMETHICONE/VINYL DIMETHICONE CROSSPOLYMER, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, MICA, METHICONE
Moje wrażenia:
Puder zamknięty jest w porządnym opakowaniu wykonanym z twardego plastiku - bez problemowo go przewożę w kosmetyczne i nie martwię się nawet, czy przypadkiem mi się coś nie wysypie. Niejednokrotnie pudry w kamieniu nie budzą we mnie takiego zaufania jak to urocze, miętowe pudełeczko.
Wewnątrz znajduje się mięciutki (i nieco mikroskopijny) puszek, który (w moim przypadku) głównie chroni produkt przed przesypywaniem się przez solniczkę. Puder jest tak drobny, że przesypuje się przez te "wielkie" otwory jak piasek w klepsydrze - z prędkością światła. Nawet nie trzeba potrząsać. Poziomem zmielenia mógłby zawstydzić niejeden puder z hasłem "HD" w nazwie.
Osobiście najbardziej lubię go wklepywać mokrą gąbeczką, ale zarówno puszek jak i pędzel również dają radę. Puder ma na prawdę mocne działanie matujące - jest to wręcz przesadzony, sztuczny efekt. Po skończonym makijażu wystarczy go jednak spryskać mgiełką utrwalającą czy tonikiem i możemy się cieszyć trwałym, satynowym wykończeniem. Wiecie, że uwielbiam mat na twarzy, jednak nie ten sztuczny i płaski - chociaż ten puder daje taki efekt, to jednak widząc jak utrzymuje w ryzach poziom błysku w ciągu dnia - wybaczam mu wszystko. Makijaż, który po 8 godzinach był w zasadzie nie do przyjęcia, utrwalony tym pudrem wygląda wręcz nienagannie! Nawet moja ukochana Ecocera przy nim się chowa.
Sam puder, chociaż biały - nie bieli skóry, nie wpływa na kolor innych kosmetyków, świetnie się na nim rozprowadza róż czy bronzer. Mimo usilnych starań, nie udało mi się z nim przesadzić czy uzyskać efektu ciastka. Ma też bardzo przyjemny, miętowo - cytrynowy zapach =) Puder nie podkreśla moich rozszerzonych porów, nie powoduje zapychania czy podrażnień.
Moim zdaniem jest idealny do cery mieszanej bądź tłustej - nie jestem pewna, czy w przypadku skóry suchej nie będzie powodował dodatkowego przesuszania, a jako puder pod oczy nie sprawdza się zupełnie - mimo dobrego nawilżania tej strefy, po przypudrowaniu korektora wydaje się być ona nieco sucha, a zmarszczki mimiczne są bardziej widoczne. Jednak jako puder matujący i utrwalający sprawdza się rewelacyjnie - mój makijaż pozostaje prawie nietknięty nawet 10 czy 12 godzin od nałożenia, świecenie się jest wtedy lekko widoczne, jednak wygląda bardzo naturalnie. Mogę Was też zapewnić, że sam puder jest na twarzy niewidoczny, a cera staje się jedwabiście miękka.
5 gramów nie jest jakąś powalającą na kolana ilością, jednak puder jest bardzo wydajny - ilość widoczna na zdjęciu w zupełności wystarcza na pokrycie całej twarzy. Póki co jeszcze się nim cieszę, a w przyszłości nie wykluczam uzupełnienia zapasów =)
Drugim bohaterem dzisiejszego wpisu jest baza wygładzająco - rozświetlająca z tej samej, koreańskiej firmy Innisfree. Tak swoją drogą - też jesteście zdania, że produkty z tej samej serii powinny nie tylko świetnie ze sobą współgrać ale również uzupełniać się nawzajem?
Informacje o produkcie:
No Sebum Blur Primer to wygładzająco-rozświetlająca baza pod makijaż zapewniająca efekt "rozmycia" ujednolicając wszystkie nierówności cery spowodowane zmarszczkami czy rozszerzonymi porami. Produkt zarówno oczyszcza jak i wygładza teksturę skóry przez co twarz jest idealnie przygotowana na nałożenie makijażu. Długotrwała gładkość sprawia, że Twój makijaż wygląda perfekcyjnie i naturalnie przez cały dzień, a to wszystko dzięki zawartości naturalnej mięty i minerałów, które pomagają w walce z sebum, a do tego nawilżają. Skóra jest oczyszczona i napięta dzięki zwartości składników z wyspy Jeju, które zamykają pory i przywracają cerze jej zdrowy wygląd.
Cena: +/- 60,00 zł/ 25 ml.
Skład:
CYCLOPENTASILOXANE, DIMETHICONE, DIMETHICONE/VINYL DIMETHICONE CROSSPOLYMER, CYCLOHEXASILOXANE, SILICA, POLYMETHYLSILSESQUIOXANE, MICA (CI 77019), DIMETHICONE/PEG-10/15 CROSSPOLYMER, TITANIUM DIOXIDE (CI 77891), POLYMETHYL METHACRYLATE, IRON OXIDES (CI 77492), IRON OXIDES (CI 77491), MINERAL SALTS, MENTHA ARVENSIS LEAF EXTRACT, IRON OXIDES (CI 77499), WATER, TRIETHOXYCAPRYLYLSILANE, PROPANEDIOL, CAMELLIA SINENSIS LEAF EXTRACT, CITRUS UNSHIU PEEL EXTRACT, OPUNTIA COCCINELLIFERA FRUIT EXTRACT, ORCHID EXTRACT, CAMELLIA JAPONICA LEAF EXTRACT, DIOSPYROS KAKI FRUIT EXTRACT, 1,2-HEXANEDIOL, FRAGRANCE
Moje wrażenia:
Baza jest zamknięta w bardzo poręcznej, plastikowej tubce i identyczny, miętowo - cytrynowy zapach. Jej konsystencja bardzo mnie zaskoczyła - jest to bardzo gęsta, trudna w rozprowadzeniu pasta. Jednak w tym szaleństwie jest metoda - rewelacyjnie wygładza wszystkie nierówności na skórze, czyniąc ją jedwabiście miękką. Pod palcami nie czuć żadnych zgrubień ani rozszerzonych porów - nawet wyraźnie odstające punkty prezentują się zdecydowanie lepiej.
Zgadzam się z obietnicą producenta, dotyczącą lepszego, naturalniejszego wyglądu skóry i makijażu - make-up na tej bazie wygląda zauważalnie lepiej. Chciałoby się wręcz powiedzieć, że jak druga skóra, szczególnie, że męczące mnie na co dzień rozszerzone pory przestają być widoczne. Jednak jeżeli jakiś aspekt wpływa na trwałość tego makijażu, to jedynie nałożenie go właśnie na taką wygładzoną skórę. Po za tym - nie zauważyłam dłuższego utrzymywania się makijażu na mojej skórze, tak samo jak nie zaobserwowałam przedłużonego zmatowienia mojej cery. Trochę szkoda, bo nie ukrywam, że na to również liczyłam =)
Co do efektu rozświetlającego czy oczyszczającego, również nie mogę powiedzieć nic pozytywnego, ponieważ w ogóle takiego działania nie zauważyłam. Jednak, jeżeli tak jak ja, zmagacie się z drobnymi nierównościami cery bądź rozszerzonymi porami i chciałybyście to choć trochę zamaskować i wygładzić - ten produkt Was zadowoli. Mimo swojej lekko beżowej barwy nie wpływa ani na koloryt cery, ani na barwę używanych kosmetyków. Dokładnie rozprowadzony na cerze jest niezauważalny. Sprawdza się zarówno nałożony na krem, jak i bezpośrednio na skórę. Podkład nałożony na tą bazę rzeczywiście prezentuje się lepiej, a wiadomo, że na ładnie wyglądającym podkładzie, wszystko wygląda lepiej =) W każdym razie, baza nie utrudnia dalszego nakładania produktów - różu czy bronzera.
Mimo swojej konsystencji i wygładzającego działania nie zapycha porów, nie wywołuje dodatkowych niedoskonałości, nie podrażnia, ani nie wywołuje innych, niepożądanych efektów. Martwiłam się, że tak ciężka konsystencja w cieplejsze dni będzie spływać z mojej twarzy, jednak produkt wchłania się w pełni i nie przyprawił mi przykrych niespodzianek.
Podoba mi się efekt wygładzenia, jednak biorąc pod uwagę ogrom niespełnionych obietnic oraz cenę (chociaż sam produkt jest bardzo wydajny), to jednak drugi raz się raczej na niego nie skuszę.
Znacie te produkty? Co o nich sądzicie?
Koniecznie dajcie znać! =)
Do następnego wpisu,
SnuKraina =)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)
P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.