ŻEL MICELARNY
-3w1 ODŚWIEŻAJĄCY-
VIS PLANTIS
Najwyższa pora odejść na chwilę od maseczek do twarzy! =) Płyn micelarny od Kafe Krasoty zbliża się do końca z prędkością światła, także pora na coś nowego. Tym razem padło na żel micelarny od Vis Plantis. Nowa marka, nowa formuła - co o niej myślę? Zapraszam do recenzji! =)
Informacje od producenta:
Bezzapachowy, delikatny, odświeżający żel do demakijażu. Nie wysusza. Nie wymaga zmywania. Nawilża, łagodzi, oczyszcza, bez naruszania równowagi bariery ochronnej skóry. Koi podrażnienia, wycisza i zmiękcza. Micelarna forma żelu jest bardzo skutecznym sposobem na oczyszczanie i zmywanie makijażu, nawet wodoodpornego. Żel zawiera łagodną substancję myjącą i powszechnie ceniony, znany z delikatności ekstrakt z bławatka Centaurea cyanus L. o właściwościach kojących, łagodzących i przeciwrodnikowych. Pantenol dba o prawidłowy poziom nawilżenia. Doskonały, wielozadaniowy składnik ochronny tworzy delikatny film, wzmacnia elastyczności, sprężystość i gładkość skóry, chroni ją przed utratą wilgotności. Żel pozostawia uczucie komfortu oraz gładką i miękką cerę o coraz lepszej kondycji. Do oczyszczania wszystkich typów cery, także wrażliwej, delikatnej, skłonnej do podrażnień. Doskonały dla osób stosujących makijaż wodoodporny i noszących szkła kontaktowe.
Skład:
Aqua, Propanediol, Poloxamer 184, Glycerin, Phenozyethanol, Arylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crospolymer, Caprylyl Glycol, 1,2, Hexanediol, Centaurea Cyanus Flover Extract, Panthenol, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Hydroxypropylcellulose
Pojemność: 500ml
Cena: +/- 25,00zł
Moje wrażenia:
Żel rzeczywiście jest dość gęsty, przez co ciężko było mi się przyzwyczaić do tej formuły. Wydaje mi się ona jednak delikatniejsza dla skóry. Rozprowadzając żel na skórze palcami, a wacikiem ściągając jedynie brud i nadmiar żelu unikamy mocnego pocierania wacikiem, jakie często ma miejsce przy demakijażu tradycyjnym płynem.
Żel ma delikatny, ledwie wyczuwalny i nie przeszkadzający zapach. Świetnie nadaje się do wstępnego zmywania makijażu, chociaż są dni w które odczuwam lekkie pieczenie. Nie mam jednak pojęcia od czego to zależy, a nie dzieje się to codziennie.
Demakijaż oczu jest jednak dla mnie dość kłopotliwy i niestety muszę przyznać, że żel strasznie słabo rozpuszcza tusz do rzęs. Jednak przy sporej dozie cierpliwości idzie jakoś ten etap zaliczyć.
Jak już pisałam, żel czasami wywołuje uczucie pieczenia, jednak nigdy nie odczułam go na oczach. Również po skończonym demakijażu moja cera nie jest podrażniona czy zaczerwieniona. Żel nie doprowadził do zapchania mojej cery ani innych niepożądanych zjawisk.
Szczerze mówiąc, póki co nie mam pojęcia, czy chciałabym po jego zużyciu zainwestować w kolejną butelkę. Pojemność jest jednak na tyle spora, że przy spotkaniu z denkiem na pewno dam radę to ocenić =)
Znacie ten produkt? Używacie?
Co o nim myślicie?
Piszcie! =)
Do następnego wpisu,
SnuKraina =)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)
P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.