2017/04/15

LIFERIA MARZEC 2017

Witajcie! = )
Długo kazała nam Liferia czekać za swoim marcowym pudełkiem, skoro dobijamy powoli połowy kwietnia. Chociaż z drugiej strony nic obecnie mi się nie kończy, więc na gwałt za niczym nie czekałam. Dlatego trzymając się pozytywnego stylu myślenia - cieszę się z prezentu, który znalazłam wczoraj w skrzynce = )


Jeżeli jesteście ciekawi, co kryło się w mojej, marcowej edycji boxa, zapraszam do dalszej części wpisu = )



Tak samo jak poprzednio, pudełeczko trafiło w punkt w kosmetykami, na jakie mam ochotę = ) W boxie, oprócz dwóch całkiem sporych miniatur, znajdziemy dwa produkty pełnowymiarowe oraz akcesorium = )


Nie wiem jak Wam, ale mi pomysł dodania pęsety do boxa baaardzo przypadł do gustu. Nie, żebym jej w domu nie miała, ale dobrego sprzętu nigdy zbyt wiele = ) Może czas pomyśleć nad jakimś pędzlem? = ) 


Akcesorium od The Vintage Cosmetics Company! Trafiła mi się pęsetka w kolorze różowym i rzeczywiście jest przeurocza i... całkiem spora jak na pęsetę. Wszystkie moje dotychczasowe pęsety były zdecydowanie mniejsze, jednak bardzo szybko nauczyłam się nią operować, bo tak!, musiałam ją już przetestować =) Bardzo wygodnie się nią pracuje, prawie że bezboleśnie wyrywa włoski (a mi zawsze przy tym łzy lecą =P) i można nią upolować nawet te ledwie wyrastające włoski. Bardzo się cieszę z tego sprzętu, tym bardziej, że o ile dobrze się orientuję, w Polsce ta firma jest osiągalna jedynie za pośrednictwem TKMaxx'ów, a jak wiemy tam nigdy nie wiadomo na co się trafi =)


Sami przyznacie - to się nazywają miniatury, a nie jakieś mikroskopijne opakowanka jak dla lalek =) 

Nawilżający krem na dzień izraelskiej firmy AHAVA mignął mi gdzieś w internetach, chyba przy okazji innych, reklamowanych boxów, jednak nigdy nie miałam z nią styczności. Krem zawiera witaminę E, aloes oraz kompleks Osmoter, obecny jedynie w preparatach tej marki i jest go aż 15 ml. 
Niestety, póki co mam pełną półkę mazideł w użyciu, jednak ta tubka na pewno będzie następna - jestem go bardzo ciekawa =) 

Kolejną miniaturą jest Luksusowy żel pod prysznic angielskiej marki APPLE & BEARS, urocza nazwa, prawda? =) O tej firmie dowiedziałam się właśnie dzięki Liferii, ale mam wrażenie, że nie jestem jedyną osobą, która jej wcześniej nie znała. W Polsce raczej nie jest to marka popularna. A szkoda, bo produkuje naprawdę genialne, naturalne kosmetyki - bez alkoholu, parabenów, SLSów, odpowiednie dla wegan i co dla mnie najważniejsze - nie są one testowane na zwierzętach. 
W moim boxie znalazła się wersja o zapachu grapefruita i wodorostów - pachnie tak obłędnie, że nie tylko nie mogę się oderwać od buteleczki, ale najchętniej bym spróbowała zawartości = ) Gdy dowiedziałam się, że taka 50ml buteleczka ma znaleźć się w boxie pomyślałam - super! będzie na jakiś wyjazd, ale teraz, szczerze mówiąc - nie wiem czy dotrwa do jakiegokolwiek wyjazdu =p


Ostatnie dwa produkty są pełnowymiarowe - i dobrze, bo u mnie akurat schodzą w ilościach hurtowych, więc już niedługo i te egzemplarze powędrują na półkę! =)

Chyba większość z Nas, jak nie każdy, słyszał o marce BALNEO KOSMETYKI. Tak samo i ja - o marce wiem, ale jeszcze nigdy nic od nich nie miałam. Aż wstyd się przyznawać =P Tym bardziej się cieszę, że płyn micelarny trafił w moje ręce =) Płyn zawiera wyciąg z kaktusa oraz wodę oczarową, jest przeznaczony dla skóry wrażliwej i normalnej - myślę, że na mojej mieszanej, skłonnej do przetłuszczania się cerze również się sprawdzi =)

Ostatnim produktem jest tonik wiesiołkowy od polskiej firmy NATURALIS - kolejny produkt, tym razem polskiej marki, który widzę na oczy po raz pierwszy.Jednak na pewno szybko nadrobię braki, ponieważ odkąd używam olejku czarnuszka-migdał od ZróbSobieKrem - toniki i płyny oczarowe kończą się w zastraszającym tempie =)  

Jak podoba Wam się marcowa edycja pudełka od Liferii? Ja jestem bardzo zadowolona, a wyszukana zawartość w dużej mierze zrekompensowała dłuuugi czas oczekiwania =) Z niecierpliwością czekam już na edycję kwietniową =) 

Co chciałybyście przetestować jako pierwsze? =)


Przy okazji przedświątecznego wpisu, chciałabym Wam również życzyć ciepłych, spokojnych Świąt Wielkanocnych. Spędzonych w rodzinnym gronie, przepełnionych miłością i szczęściem! A także żeby Zajączek przyniósł Wam jakieś dobre łakocie w koszyczku = )

Do następnego wpisu,
SnuKraina =)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.