Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną partią maseczek - tym razem głównie oczyszczających, bo właśnie takich zużywam najwięcej i po takie najchętniej sięgam. Zresztą - każdy posiadacz cery tłustej oraz trądzikowej doskonale mnie zrozumie = )
Jeżeli jesteście ciekawi, jak spisała mi się każda z widocznych na zdjęciu saszetek - zapraszam do dalszej lektury = )
OCZYSZCZAJĄCO-ŚCIĄGAJĄCA MASKA W PŁACHCIE
- TEA TREE JUICY MASK SHEET -
HOLIKA HOLIKA
Jest to maseczka na bawełnianej płachcie z ekstraktem z drzewa herbacianego. Jest przeznaczona dla posiadaczy cery z problemami, mieszanej bądź normalnej. Reguluje wydzielanie sebum oraz działa przeciwbakteryjnie, nie dopuszczając do rozwoju niedoskonałości czy zaskórników.
Bawełniana płachta jest świetnie wycięta - dodatkowo poszerzane i nacięte boki pozwalają precyzyjnie przycisnąć materiał do skóry. Jest też mocno nasączona, a płyn ma świeży, eukaliptusowy zapach. Maseczka nie zsuwa się z twarzy, nie trzeba więc z nią leżeć i czekać do końca zalecanych 15 - 20 minut.
Maseczka ma dobre właściwości oczyszczające - nigdy nie mogę się nadziwić, że maski w płachcie działają niekiedy lepiej, niż te kremowe. Pory są oczyszczone, zwężone a cera rozjaśniona i nawilżona. I nie jest to efekt jedynie wizualny, znikający w przeciągu pół godziny - efekt utrzymuje się nawet kilka dni, w zależności od stanu i dalszej pielęgnacji naszej cery. Super! = )
Skład: WATER, GLYCERIN, ALCOHOL, SODIUM HYALURONATE, PEG-60, HYDROGENATED CASTOR OIL, CARBOMER, TRIETHANOLAMINE, MELALEUCA ALTERNIFOLIA (TEA TREE) EXTRACT, CAMELLIA SINENSIS LEAF EXTRACT, CHAMOMILLA RECUTITA (MATRICARIA) FLOWER EXTRACT, ALLANTOIN, DISODIUM EDTA, PHENOXYETHANOL, FRAGRANCE.
MASKA METALICZNA
- SILVER DETOX -
BIELENDA
Tradycyjna, kremowa maseczka zastygająca o dość wyrazistym, lekko kwaśnym zapachu. Jest przeznaczona do skóry mieszanej oraz tłustej. Ze względu na zawarte nano cząsteczki srebra oraz węgiel ma ona głęboko oczyszczać skórę z toksyn i innych zanieczyszczeń, odświeżać, odblokowywać pory oraz zmniejszać ich widoczność. Ponadto maska reguluje wydzielanie sebum oraz matowi cerę.
W rzeczywistości maseczka oczyszcza dość przeciętnie - przynajmniej w porównaniu do swojego czarnego, węglowego brata. Skóra jest odświeżona oraz zmatowiona, jednak jeśli chodzi o właściwości oczyszczające, to węglowa Bielenda radzi sobie zdecydowanie lepiej. Jest to więc maska przeznaczona dla osób, których cera nie woła o pomstę do nieba ze względu na czarne kropki na nosie o policzkach = )
Niestety, maseczka ma u mnie jeszcze jeden, malutki minus - jeżeli marzyłyście, że za sprawą maski choć na chwilę zmienicie się w srebrnego robota, to możecie o tym zapomnieć - maska ma szary kolor i zastyga tak samo jak inne, szare glinkowe maski. Nie ma ani odrobiny połysku. Niby nic, a jednak czuję się zawiedziona, bo to właśnie obrazek sprawił, że maska wpadła mi w oko a następnie do koszyka. = )
Skład: AQUA, KAOLIN, GLYCERIN, MICA, MAGNESIUM ALUMINUM SILICATE, ILLITE, CARBON BLACK, ZINC PCA, SILVER (NANO), LACTIC ACID, POLYSORBATE 20, MONTMORILLONITE, CALCITE, C-13-14 ISOPARAFFIN, LAURETH-7, XANTHAN GUM, POLYACRYLAMIDE, DISODIUM EDTA, PHENOZYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, DMDM HYDANTOIN, PARFUM, CL 77891.
MASKA GŁĘBOKO NAWILŻAJĄCA
&
MASKA ULTRA OCZYSZCZAJĄCA
MULTIBIOMASK
Ta maska składa się z dwóch części - wersji oczyszczającej oraz wersji nawilżającej. Jest to idealna kombinacja dla cery mieszanej - szczególnie suchej w okolicy policzków oraz zanieczyszczonej i przetłuszczającej się w strefie T. Część pierwsza swoje głębokie nawilżenie zawdzięcza zawartości soku z aloesu oraz kwasu hialuronowego. Druga saszetka oparta jest na naturalnej glince oraz aktywnym węglu, dzięki czemu działa oczyszczająco na nasze pory i reguluje wydzielanie sebum.
Maseczki mają pojemność 5 ml i mają delikatną, budyniową konsystencję - ze spokojem wystarczą albo na dwie aplikacje, albo na jednorazowe pokrycie całej twarzy.
Zarówno działanie oczyszczające jak i nawilżające oceniam jako dobre, niestety nie jest to dobra maska dla osób o szczególnie wrażliwej cerze, ponieważ wyczuwalne jest delikatne pieczenie. Dla mnie było ono delikatne i do przeżycia, jednak nie mam pewności, jak zadziała ona u innych osób.
Skład:
MASKA GŁĘBOKO NAWILŻAJĄCA: AQUA, ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE, HYDROGENATED POLYDECENE, GLYCERYL STEARATE, PPG-3, BENZYL ETHER MYRISTATE, ISONONYL ISONONANOATE, GLYCERIN, PEG-100 STEARATE, PERSEA GRATISSIMA (AVOCADO) OIL, STEARIC ACID, CYCLOPENTASILOXANE, CETEARYL ALCOHOL, DIMETHICONE, SODIUM HYALURONATE, SODIUM POLYACRYLATE, ETHYLHEXYLGLYCERIN, PHENOXYETHANOL, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, PARFUM, GERANIOL, HYDROXYISOHEXYL 3-CYCLOHEXENE CARBOXALDEHYDE, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, LINALOOL, CITRONELLOL, LIMONENE, SODIUM CHLORIDE, CL 19140, CL 42090.
MASKA ULTRA OCZYSZCZAJĄCA: AQUA, KAOLIN, GLYCERIN, MAGNESIUM ALIMINUM SILICATE, BETAINE, METHYLPROPANEDIOL,ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE, ALLANTOIN, PANTHENOL, CHARCOAL POWDER, EUCALYPTUS GLOBULUS LEAF OIL, XANTHAN GUM, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, SODIUM BENZOATE, POTASSIUM SORBATE, CITRIC ACID, DIAZOLIDINYL UREA.
Na szczęście żadna z przedstawionych maseczek mnie nie podrażniła, nie uczuliła ani nie zapchała - a to już całkiem spory plus = ) Moim faworytem jest jednak maska w płacie od Holika Holika - sprawdziła się najlepiej i była najprzyjemniejsza w stosowaniu.
Znacie którąś z tych maseczek? Jakie macie o nich zdanie?
Piszcie! = )
Do następnego wpisu,
SnuKraina = )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)
P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.