MASECZKI #6 - RÓŻOWO MI - PILATEN x2, ROREC

Witajcie Kochani!

Wakacje w pełni, a jak wakacje to imprezy, wesela i podróże. Chociaż są to atrakcje wyczekiwane, przyjemne i dające masę radości, to niestety słońce, alkohol i zmęczenie potrafią nieźle dać w kość naszej skórze. =) W takiej sytuacji nie ma chyba lepszego i szybszego ratunku dla naszej cery, jak jednorazowe maseczki, które zmieszczą się do każdej torby i możemy je zabrać wszędzie. To jest chyba główny powód, dla którego tak bardzo je lubię i ciągle testuję nowe =) 

Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić moimi przemyśleniami na temat maseczki witaminowej od firmy ROREC oraz hydrożelowych płatków pod oczy oraz na usta od PILATEN, które od niedawna opanowują internetowe drogerie. Jesteście ciekawi ich działania? Zapraszam do lektury =) 

HYDROŻELOWE PŁATKI POD OCZY

- SEAWEED EYE MASK PILA GIRL -

PILATEN

Bardzo tanie, ponieważ kosztujące w granicach 3,00zł za opakowanie płatki pod oczy. Zawierają bogaty w ekstrakt z wodorostów kolagen roślinny, który oprócz odpowiedniej dawki nawilżenia ma zafundować naszej skórze pod oczami sporą garść witamin i minerałów. Zgodnie z zaleceniami na opakowaniu, optymalny czas trzymania płatków na twarzy do 15 - 20 minut. 

SKŁAD: WATER, GLYCERIN, CHONDRUS CRISPUS POWDER (SEAWEED), XANTHAN GUM, POLYSORBATE 20, COLLAGEN, SODIUM HYALURONATE, PEARL POWDER, BUTANEDIOL, ROSA RUGOSA FLOWER OIL, SARGASSUM PALLIDUM EXTRACT (SEAWEED), ALOE, METHYLPARABEN, CAPRYLHYDROXAMIC ACID. 

Płatki zamknięte w opakowaniu są dodatkowo umieszczone w wyżłobieniach na plastikowej tacce. Szczerze mówiąc nie jestem pewna, czy spełnia ona swoje zadanie, ponieważ w moim przypadku płatki i tak zsunęły się w głąb opakowania. 

Jak już wspomniałam, są to płatki bardzo tanie - ich koszt nie powinien przekraczać 3,00zł za opakowanie. Co za tym idzie, ich wykonanie również nie jest perfekcyjne - chociaż są dobrze wyprofilowane i przylegają do skóry pod oczami, to zdarzają się nadprogramowe defekty w postaci cieńszych, niedociętych fragmentów przylegających do płatków. Nie utrudnia to jednak ich nałożenia, więc za trzy złote jestem w stanie przymknąć na to oko =) 

Płynu do nasączenia płatków nie ma w opakowaniu zbyt wiele - przywykłam już do tego, że z koreańskich saszetek wręcz się wylewa, a tutaj tak nie jest. Ma on jednak bardzo delikatny, ledwie wyczuwalny zapach.

Chociaż nie miałam względem tych płatków jakiś ogromnych oczekiwań, to jednak ciężko mi tu mówić o efektach - skóra zamiast wyglądać na nawilżoną i odżywioną, wygląda na minimalnie świeższą i czekającą na dalszą pielęgnację. Chcę wierzyć, że chociaż następne produkty wchłonęły się i zadziałały lepiej, niż bez zastosowania maski. 

HYDROŻELOWY PŁATEK NA USTA

- COLLAGEN LIP MASK -

PILATEN

Jest to maseczka wycięta w kształt ust o soczystym, różowym kolorze. Przeznaczona jest do nawilżenia ust, a także powierzchni wokół nich. Dzięki zawartości kolagenu usta stają się bardziej jędrne, elastyczne i pełniejsze. 

SKŁAD: WATER, GLYCERIN, BUTANEDIOL, HYALURONIC ACID, GLUCAN (DEXTRAN) HONEY, COLLAGEN, ALOE EXTRACT, FRAGARIA CHILOENSIS ANANASSA (STRAWBERRY LEAF), FRAGRANCE, CL 14815. 

Kolejna tania (około 3,00zł), hydrożelowa maseczka, tym razem przeznaczona do ust. Kształt ma rzeczywiście bardzo ciekawy, jednak nie musicie się martwić o to, czy Wasze usta nie będą zbyt duże do tej maski - jest ona ogromna! Gdybym chciała, mogłabym ze spokojem podzielić ją na dwie części, jednak postanowiłam zobaczyć, jak sprawdzi się obiecywane nawilżenie okolicy wokół ust. 

Do takich wynalazków podchodzę raczej z dystansem, tak pół żartem - pół serio. Jednak która z nas nie spędziła wielogodzinnej imprezy z ciężką, wysuszającą pomadką, niech pierwsza rzuci kamień! = ) Chyba wszystkie wiemy, jak ciężko jest wtedy doprowadzić usta do pierwotnego stanu. A ta maseczka jest w stanie to zdziałać w zaledwie 15 minut! - Usta rzeczywiście są długotrwale nawilżone i odżywione, a obiecany efekt pełniejszych ust naprawdę widoczny. Co więcej - po zdjęciu maski nie wraca denerwujące uczucie suchości i ściągnięcia, które towarzyszy wchłonięciu się standardowego balsamu do ust. 

Ta maseczka jeszcze niejednokrotnie wpadnie do mojego koszyka =) 

WITAMINOWA MASECZKA W PŁACHCIE

- VITAMIN PINK MOISTURIZING MASK -

ROREC

Maseczka przeznaczona do każdego rodzaju skóry, mająca zadbać o jej dobrą kondycję oraz odpowiednie nawilżenie. Skóra będzie wygładzona, odświeżona oraz bardziej elastyczna. 

SKŁAD: WATER, GLYCEROL, GLYCEROL POLYMETHYLACRYLATE, PROPYLENE GLYCOL, NICOTINAMIDE, ALLANTOIN, XANTHAN GUM, DISODIUM EDTA, IODOPROPARIN BUTYL CARBAMATE, BIS (HYDROXYMETHYL) IMIDAZOLIDINYL, UREA, FLAVOR, METYL ISOTHIAZOLINONE, PEG-40, HYDROGENATED CASTOR OIL, ASCORBIC ACID (VITAMIN C), GLYCOSYL TREHALOSE.

Tradycyjna, koreańska maska w bawełnianej płachcie, do której dodatkowo przylega widoczna powyżej folia. W instrukcji nie ma co prawda słowa o jej zdjęciu, więc wnioskuję, że może mieć ona na celu opóźnienie wysychania maski, jednak mi zbyt utrudniała ona nałożenie najważniejszej części tego zestawu =) Byłą jednak bardzo pomocna podczas rozkładania maski, ponieważ materiał nie był ze sobą sklejony, jak to bywa w innych przypadkach. 

Sama maseczka bardzo dobrze wycięta, można ją idealnie dopasować do kształtu twarzy tak, aby przylegała dokładnie z każdej strony. Bardzo mocno nasączona przyjemnie pachnącym płynem. Daje naprawdę mocny efekt nawilżenia oraz rozświetlenia skóry, który jest odczuwalny jeszcze przez kilka następnych godzin. Idealnie sprawdzi się przed większym wyjściem, jako dodatkowa dawka nawilżenia - makijaż wtedy wygląda i trzyma się przepięknie, jak i po zabawie, jako ratunek dla zmęczonej i przesuszonej skóry. 

Kosztuje w okolicach 8,00 złotych za sztukę, więc jest to całkiem przyzwoita cena jak za maskę tego typu. Stosowałam ją już dwukrotnie i ani razu mnie nie uczuliła, ani nie zapchała. Możliwe, że jeszcze kiedyś po nią sięgnę =) 

Znacie którąś z tych masek? 

Jaka jest Wasza ulubiona?

Dajcie znać! =) 

Do następnego wpisu,

SnuKraina =)