Wakacje w zasadzie mamy już w pełni. Jak Wam mijają? Ja swoje zaczynam właśnie dzisiaj, nie macie się jednak co martwić, kilka wpisów pod moją nieobecność na pewno się pojawi =) A póki co - oto ona!
Czerwcowa Liferia! Wyczekana, jak zwykle nieco spóźniona, jednak wypełniona po brzegi! Aż się nie chciała domknąć =) Jesteście ciekawi co się w niej kryje? Zapraszam na wpis! =)
Tradycyjnie już, wewnątrz znajdziemy aż 5 produktów, z czego tylko jeden jest miniaturą - i to całkiem sporą miniaturą =). W pudełku mamy sporą dawkę pielęgnacji i mały zastrzyk kolorówki - czy to nie jest, według Was, proporcja idealna? =)
Peeling do ciała, LAB 5033, Anglia
Cena: 40,00zł/ 200ml
Peeling zawiera minerały z morza martwego oraz witaminę C. Produkt nie tylko ma złuszczać martwy naskórek, ale również działać kojąco oraz łagodzić podrażnienia na naszej skórze.
Chociaż z peelingami miewam się różnie - raz używam ich nałogowo, innym razem muszę się do nich zmuszać, to jednak lato jest tym czasem, kiedy sięgam po nie chętniej. Częściej też korzystam z prysznica niż z wanny, przez co używanie takich produktów jest dla mnie przyjemniejsze. Z chęcią zobaczę jak sprawdzi się ten produkt, na pewno się u mnie nie zmarnuje =)
Naturalny szampon do włosów (?), IDEA TOSCANA, Włochy
Cena: 13,00zł/ 50ml
Hydrożelowe płatki 4D pod oczy, DERMO PHARMA, Polska
Cena: 7,00zł/ sztukę
Już zdążyłam się ucieszyć z naturalnego szamponu do włosów, tym bardziej w takim wycieczkowym rozmiarze, kiedy w oczy zakuły mnie hasła o żelu pod prysznic. Wielkimi literami napisane shower gel, zarówno z jednej jak i z drugiej strony butelki. Czyżby błąd? Szczerze mówiąc, to trochę jestem tym zawiedziona, ale i tak zabieram go na wakacje. I zamierzam wypróbować również jako szampon, chociaż obecnie nie jestem przekonana, czy sprawdzi się w tej roli.
Oprócz tego w pudełku były również płatki pod oczy i chociaż je lubię, to używam sporadycznie. Niestety trochę czuję zawód, że jednym z najbardziej ukrywanych produktów były płatki pod oczy. Cena niewielka, dostępność bezproblemowa - trochę odbiega to od standardów Liferii, w której owszem, pojawiały się maseczki, jednak były one zdecydowanie mniej popularne niż to, co zastałam w czerwcowej edycji.
Krem na noc, Skin Drench, Anglia
Cena: 120,00zł/ 50ml
Pierwsze, co mnie urzekło w tym produkcie to opakowanie, które będzie genialną ozdobą toaletki. Drugim plusem był fakt, iż jest to krem na noc - owszem, niedawno otworzyłam coś specjalnie na tę porę doby, jednak nie zmienia to faktu, iż kremy na noc w pudełkach pojawiają się rzadko. Szczególnie ostatnio - pełno było kremów czy serum uniwersalnych czy przeznaczonych na dzień. A jednak nocą skóra potrzebuje zupełnie innej pielęgnacji niż w ciągu dnia. Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła przetestować ten krem =)
Matowa szminka Diva Crime, Nabla, Włochy
Cena: 55,00zł/ sztukę.
Wisienką na torcie jest matowa szminka od firmy Nabla w uniwersalnym, przepięknym kolorze brudnego różu - Ombre Rose. Już od dawna korci mnie ta firma, a tu proszę bardzo - sama wpadła w moje ręce =) Jedyne, co mnie zaskoczyło to rozmiar tej szminki - jest bardzo malutka, chociaż zawiera te standardowe 4,2g produktu. Jest to jednak szminka bardzo elegancko zamknięta - będzie idealna na imprezę do malutkiej torebki =)
A co Was najbardziej zaciekawiło w czerwcowym boxie?
Piszcie! =)
Do następnego wpisu,
SnuKraina =)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)
P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.