TONIK DO TWARZY
- WIESIOŁKOWY -
NATURALIS
Kiedyś nie byłam przekonana do toników, miałam wrażenie, że to jak zwykła woda i nic nie robi. Jednak odkąd zaczęłam z nimi eksperymentować, stwierdzam, że niektóre rzeczywiście są jak woda, a inne potrafią zdziałać więcej niż niejeden krem. Jak oceniam ten tonik? Dowiecie się rozwijając ten post =)
Od producenta:
Bezalkoholowy tonik delikatnie pielęgnuje skórę twarzy i szyi. Doskonale oczyszcza i odświeża skórę, tonizuje ją i nawilża. Po jego użyciu skóra jest wygładzona, przyjemna w dotyku i gotowa do nałożenia odpowiedniego kremu.
Olej wiesiołkowy - bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, doskonały w pielęgnacji skóry wrażliwej.
Olej awokado - bogate źródło witamin A, D i E, pomaga powstrzymywać utratę wody zapobiegając łuszczeniu się skóry.
Olej arganowy - rewitalizuje i odmładza skórę.
Ekstrakt z aloesu - pomaga utrzymać optymalną wilgotność skóry, wpływa na jej gładkość i jędrność.
Witamina E - działa antyoksydacyjnie, chroni włókna kolagenowi i elastynowe skóry.
Alantoina - łagodzi podrażnienia i przyspiesza regenerację naskórka.
Cena: +/- 11,00zł/ 200ml.
Olej wiesiołkowy - bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, doskonały w pielęgnacji skóry wrażliwej.
Olej awokado - bogate źródło witamin A, D i E, pomaga powstrzymywać utratę wody zapobiegając łuszczeniu się skóry.
Olej arganowy - rewitalizuje i odmładza skórę.
Ekstrakt z aloesu - pomaga utrzymać optymalną wilgotność skóry, wpływa na jej gładkość i jędrność.
Witamina E - działa antyoksydacyjnie, chroni włókna kolagenowi i elastynowe skóry.
Alantoina - łagodzi podrażnienia i przyspiesza regenerację naskórka.
Cena: +/- 11,00zł/ 200ml.
Skład:
AQUA, HYDROGENATED CASTOR OIL, PROPYLENE GLYCOL, SORBITOL, PHENOXYETHANOL, ALOE ARBORESCENS LEAF EXTRACT, PARFUM, ALLANTOIN, BENZOIC ACID, TOCOPHERYL ACETATE, DEHYDROACETIC ACID, DISODIUM EDTA, OENOTHERA BIENNIS OIL, ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL, PERSEA GRATISSIMA OIL
Moje wrażenia:
Dzisiejszy produkt trafił w moje ręce za pośrednictwem marcowej Liferii. Osobiście pewnie bym po niego nie sięgnęła - nie ma w nim nic zachęcającego, co przebiłoby to opakowanie. Nie lubię toników, które nie mają atomizerów. Owszem, w tym wypadku producent zaleca nasączanie płatka kosmetycznego i delikatne pocieranie skóry, do czego i tak się nie stosuję, bo według mnie to strata produktu. Tonik oczywiście jest systematycznie przelewany do innego opakowania z atomizerem.
A gdy już pomarudziłam na brak pompki, możemy przejść do jego działania =)
Nie mam pojęcia jak pachnie wiesiołek, jednak ten tonik ma bardzo ładny, powiedziałabym, że lekko owocowy zapach. Pryskany bezpośrednio na skórę pozostawia na niej delikatnie lepką warstwę. Chciałabym powiedzieć, że to "zasługa" wymienianych przez producenta olei, ale patrząc na skład, gdzie zajmują ostatnie, zaszczytne miejsca, to raczej tak nie jest. W każdym bądź razie mnie ta delikatna lepkość nie drażni, bo i tak najczęściej jest to pierwszy produkt pielęgnacyjny i na niego idą kolejne. =) Nie utrudnia to też aplikacji późniejszych produktów czy makijażu.
Skoro już o makijażu wspomniałam, to bardzo często używam go na makijaż, dzięki czemu pozbywam się pudrowości i mogę na mokro, gąbeczką jeszcze raz scalić dokładnie wszystkie warstwy make-upu. Nie przyspiesza przetłuszczania się skóry ani nie psuje to makijażu. W sumie to nie pamiętam, czy jakikolwiek tonik mi się tak nie sprawdzał =)
Jeżeli chodzi o bezpośrednie działanie, to można zaobserwować delikatne nawilżenie skóry i ... w sumie nic poza tym. Ale też żadnego większego działania producent nie obiecuje, także nie ma się do czego przyczepić. Sama zresztą od toniku wiele więcej bym nie oczekiwała, bo i tak najbardziej lubię tą orzeźwiającą mgiełkę z atomizera =P równie dobrze mogłaby być tam woda =P Ważne, że ten konkretny nie podrażnił mojej cery, nie zapchał ani nie zrobił jej innej krzywdy.
Jest jeszcze jeden minus, który rzuca mi się w oczy - wydajność produktu. Dawno nie widziałam, żeby jakiś tonik tak szybko uciekał z butelki. Używam go zaledwie od jakiś 3 tygodni a tu przeszło połowy opakowania już nie ma. Jeszcze nigdy tak szybko tonik nie ulatniał mi się z butelki - no zupełnie jak parująca woda =)
Jakie toniki Wy polecacie i dlaczego?
Dajcie znać! =)
Do następnego wpisu,
SnuKraina =)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)
P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.