2017/03/22

BODY BOOM - PEELING KAWOWY

PEELING KAWOWY
- ORIGINAL & TRUSKAWKA -
BODY BOOM 


Witajcie! = ) 
Pewnie nie raz już Wam wspominałam, że z peelingami do ciała stoję trochę na bakier. Bardzo lubię efekty, jakie można dzięki nim uzyskać, jednak jak mam się z nimi bawić, to najzwyczajniej w świecie mi się nie chce. O zaletach peelingów kawowych, tych robionych samodzielnie w domu słyszę same zalety już od dobrych kilku lat. Nawet parę razy sama się skusiłam na stworzenie domowego peelingu, jednak na dłuższą metę zapominałam o jego regularnym mieszaniu =) Od dobrego roku czy nawet dwóch widziałam jednak wszechobecne reklamy  Body Boom i nie powiem, kusiły mnie one bardzo. One kusiły, a cena odstraszała - w końcu to tylko peeling! Jednak odkąd zobaczyłam miniaturowe wersje, nie mogłam im już odmówić. Zapraszam więc na recenzję peelingów kawowych od Body Boom! =) 
Na odwrocie każdego opakowania znajdujemy tajemniczy liścik od naszego nowego przyjaciela, przeczytajmy go więc razem:

Cześć! Jestem dokładnie tym, kogo szukałeś!
Jestem polskim peelingiem kawowym stworzonym z wysokiej jakości kawy i wielu naturalnych produktów. Zawarte we mnie składniki zwalczają cellulit oraz rozstępy, a przede wszystkim sprawiają, że Twoja skóra będzie wyglądać lepiej niż kiedykolwiek wcześniej. Poznajmy się bliżej!

Stosuj mnie 2-3 razy w tygodniu dla najlepszych efektów:
1. Wskocz ze mną pod prysznic i nawilż ciało wodą.
2. Nałóż mnie na skórę i wcieraj okrężnymi ruchami
3. Pozostaw mnie na ciele 5 - 10 minut.
4. Spłucz i ciesz się boską skórą!


Skład:
COFFEA ROBUSTA SEED POWDER, SODIUM CHLORIDE, PARFUM, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS SEED OIL, MACADAMIA INTEGRIFOLIA SEED OIL, ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL, THEOBROMA CACAO SEED POWDER, SUCROSE, OLUS OIL, TOCOPHEROL, TOCOPHERYL ACETATE. 


Pojemność: 30g/ 200g
Cena: +/- 10,00zł/ +/- 60,00zł 

Moje wrażenia:
Peeling zamknięty jest w stylowym, papierowym opakowaniu zamykanym strunowo. Głównym elementem ozdobnym jest duża, kolorowa naklejka informująca nas o zapachu wybranego peelingu. Opakowanie już od dawna przykuwało moją uwagę, podoba mi się bardzo, jednak strasznie szybko się ono brudzi. Jakiś zakręcany słoiczek byłby na pewno bardziej praktyczny =) 
Zapach tego produktu jest nieziemski - wyczuwalny, delikatny aromat kawy połączony z zapachem czekolady, truskawki lub tak jak w innych wersjach banana, grapefruita, kokosa czy innych. Aż ślinka cieknie =) Dodatkowo zapach ten jest wyczuwalny zarówno w łazience jak i na skórze przez dłuższy czas. 
Jak każdy peeling kawowy, tak i ten ma to do siebie, że niestety trochę brudzi nam otoczenie, dlatego najłatwiej jest stosować go pod prysznicem, a później po prostu opłukać kabinę. Jednak dość tych  ogólnych opisów, przejdźmy do działania! = ) 
Peeling jest bardzo drobny i sypki. Oprócz nakładania go na mokre ciało polecam też delikatnie zmoczyć go na ręce, żeby nie osypał się nam przy nakładaniu go na ciało. Dzięki tej sypkiej formie sami możemy dawkować ilość złuszczających drobin, tak, by odpowiadała nam najbardziej. Masaż wykonywany tym peelingiem jest bardzo delikatny, jednak niesamowicie skuteczny. Nie czuć ostrego pocierania czy wręcz zdzierania skóry, produkt nie podrażnia, a jednak po masażu ciało jest gładkie i delikatne. 
Za sprawą dodanych do składu olejków, bezpośrednio po zmyciu produktu wyczuwalna jest cienka, tłustawa warstwa. Jednak bardzo szybko się ona wchłania pozostawiając skórę miękką i nawilżoną. Dla takich leniuchów jak ja jest to świetne rozwiązanie - skoro już poświęciłam dłuższą chwilę na wypeelingowanie całego ciała, nie muszę nakładać już na nie żadnego kremu czy balsamu. Olejkowa warstwa jest naprawdę solidna i myślę, że wystarczy nawet osobom o suchej skórze =) 

Jak widać, ciężko mi się przyczepić do czegokolwiek w tym produkcie - pięknie pachnie, przynosi natychmiastowe efekty (a przy regularnym stosowaniu również rewelacyjne, antycellulitowe efekty długotrwałe) i do tego jest bardzo wydajny =) Jedynie cena pełnowymiarowego produktu jest nieco odstraszająca, jednak przy takim składzie i działaniu jest też w pełni usprawiedliwiona =) Czy skuszę się na pełnowymiarowe opakowanie? Jest to całkiem możliwe, chociaż póki co mam całkiem spory zapas peelingów do ciała =) 

A czy Wy znacie już ten produkt?
Co o nim myślicie?
Piszcie! =) 

Do następnego wpisu,
SnuKraina =) 

2 komentarze:

  1. ja sobie właśnie zamówiłam miętowy peeling z tej firmy, małą saszetkę :) jestem bardzo ciekawa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.