2019/08/12

SORAYA - CITY S.O.S., ULTRANAWILŻAJĄCY KREM-KOMPRES NA NOC

ULTRANAWILŻAJĄCY KREM-KOMPRES
- CITY S.O.S. -
SORAYA



Wiele mogę pominąć w pielęgnacji porannej - mogę zapomnieć o serum, mogę darować sobie krem, a nawet ograniczyć się do mycia twarzy... Nie lubię, ale w sytuacjach kryzysowych mogę. Za to nie wyobrażam sobie takiego pomijania w przypadku pielęgnacji wieczornej. To chwila tylko dla mnie, która przygotowuje do spokojnego snu. Zarówno mnie, bo niesamowicie wycisza, jak i moją skórę, którą dawka odpowiedniej pielęgnacji zaprasza do pracy nad regeneracją i poprawą stanu mojej skóry. Bez dobrego nawilżenia ani rusz! Dlatego dzisiaj opowiem Wam o ultranawilżającym kremie na noc marki Soraya!


Obietnice producenta:

Żyjesz w mieście i lubisz to, ale często masz poczucie, że Twoja skóra niekoniecznie? Dostrzegasz oznaki zmęczenia, niedoskonałości, przesuszenie, pierwsze zmarszczki... Wszechobecny smog "dusi" komórki Twojej skóry, a w efekcie spada jej odporność i przyspiesza starzenie. Dodatkowo jesteś pod ostrzałem szkodliwego promieniowania UVA, UVB, IR oraz światła widzialnego o wysokiej energii (HEV). Aaaa i jeszcze te ekrany - smartfon, tablet, laptop. Spędzasz w ich towarzystwie kilka godzin dziennie, a to nie pomaga Twojej cerze. Emitują one światło niebieskie, które opóźnia procesy regeneracyjne i generuje ogromne ilości wolnych rodników. 

Mamy dla Ciebie rozwiązanie! CITY S.O.S. to nowoczesna pielęgnacja, która wykorzystując technologię ochrony młodości 360°, zapewnia skórze szeroką ochronę przed miejskimi czynnikami powodującymi starzenie i pogorszenie się jej wyglądu. Dzięki niej Twoja skóra stanie się nawilżona, jedwabista, promienna a Ty poczujesz, że znowu "oddycha", jest świeża i zadbana. 

Utranawilżający krem - kompres zapewni Twojej cerze całonocną pielęgnację i naprawę skutków dnia. Co w sobie ma?
     Anti-radical complex - zestaw substancji, które podczas nocnej pielęgnacji dezaktywują wolne rodniki powstałe w skórze. Badania współczynnika RPF wskazały, że 1 gram kremu neutralizuje 837 biliardów wolnych rodników!
     Esencja z brzoskwiniowego kwiatu - chroni skórę przed wpływem wolnych rodników i zanieczyszczeń środowiskowych, w tym smogu. Zapobiega "duszeniu się" komórek skóry, poprzez redukcję produkcji odpadów komórkowych. 
     Hydroplex - intensywnie nawilża, wygładza i odżywia skórę. 

Co ci da? Gładką i wypoczętą skórę po przebudzeniu, natychmiastowe i długotrwałe nawilżenie, bardziej jędrną i elastyczną skórę, odczucie lepszego odżywienia skóry. 

Cena: 19,99 zł/ 50ml, dostępny m.in. tutaj: [KLIK]

Skład:


Moje wrażenia:

Po raz kolejny miałam okazję poznać zawartość szklanego słoiczka marki Soraya, tym razem w ultranawilżającej wersji na noc. Krem zaskoczył mnie przede wszystkim konsystencją - po dość trudnej w rozprowadzeniu i wstępnie bielącej skórę formule kremu na dzień [KLIK], ten produkt zaskoczył mnie swoją lekkością. Chociaż ze słoiczka wydobywamy tradycyjny krem, to pod wpływem ciepła naszej skóry nabiera on konsystencji wodnistego żelu, który rewelacyjnie się rozprowadza i bardzo szybko wchłania. Tutaj naprawdę można poszaleć z ilością nakładanego kremu, jeżeli macie taką ochotę! 

Nie ukrywam, że taka konsystencja przy kremie na noc sprawdza się idealnie, ponieważ pomaga w wieloetapowej pielęgnacji. Nakładany jako ostatni, scala wszystkie warstwy i ułatwia ich wchłanianie, oszczędzając Nam uczucia maski na skórze czy nieprzyjemnego rolowania. Już po chwili możemy kłaść się spać bez obaw, że przykleimy się do poduszki =D


Produkt charakteryzuje się bardzo delikatnym, słodkawym zapachem, który jedynie uprzyjemnia aplikację. Nie jest nachalny, ani mocno wyczuwalny, więc pod tym kątem marka rzeczywiście się postarała. 

Wszystko, póki co, przedstawia się nadzwyczaj pozytywnie - a co z efektami? Tutaj również nie mam prawa narzekać, ponieważ krem rzeczywiście odczuwalnie nawilża cerę. Niejednokrotnie miałam okazję podziwiać swoją skórę, która po nocy czuła się zdecydowanie lepiej ode mnie =D Taka gładka i miękka, możnaby powiedzieć, że delikatnie rozpulchniona... Zregenerowała się zdecydowanie lepiej ode mnie =) 


Sięgam po ten krem już zdecydowanie długo, by z czystym sumieniem móc polecić ten krem. Rzeczywiście pięknie nawilża skórę, i to już przy użyciu niewielkiej ilości produktu (chociaż nałożyć można naprawdę sporo - co kto lubi =D), wspomaga nocną regenerację i bardzo dobrze dogaduje się z każdym kosmetykiem, z jakim go połączyłam. Nie zauważyłam też, by moja skóra w jakikolwiek sposób się buntowała, a wręcz przeciwnie - ma ostatnio bardzo dobry okres =) Zero wyprysków, niedoskonałości, nawet stan porów się poprawia - ewidentnie wychodzimy na prostą =)

Za możliwość przetestowania ultranawilżającego kremu - kompresu CITY S.O.S. 
dziękuję ekipie Soraya


Jednocześnie informuję, że każde napisane przeze mnie słowo jest szczerą prawdą, której nie da się zmienić za żadne pieniądze =D

Do następnego wpisu!
SnuKraina =)

6 komentarzy:

  1. Produkt na pewno obiecujący, ja nie mam ale na pewno kupie na pierwszy urlopie w Polsce - już we wrześniu :) I myślę, że to dobry prezent też dla wielu osób, a w rodzinie kilka takich mam ☺

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku jak Ja już dawno nic nie miałam tej marki :) Lubię lekkie konsystencję, więc może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie do gustu względem składów przypadła nowa seria Soraya Naturalnie, na razie zaczęłam co prawda od esencji kwiatowej, ale nie wykluczam kremu na przykład za jakiś czas :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam już u Ciebie kilka recenzji produktów marki Soraya i chyba muszę sobie przypomnieć ich asortyment ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba nigdy nie miałam kremu Soraya, może rozważę akurat ten :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.