Seria Volumebloom od Matrix Biolage trafiła w moje ręce w silnym, trzyczęściowym składzie. W ciągu ostatniego miesiąca, a w zasadzie prawie dwóch, miałam okazję testować nie tylko szampon, ale również odżywkę i spray do włosów. A wszystko to z serii, która ma zwiększać objętość fryzury. Czy taki zestaw nie brzmi obiecująco? =) Dzisiaj chciałabym opowiedzieć o szamponie z tej serii - zapraszam do dalszej lektury!
Obietnice producenta:
Twoim problemem są cienkie i delikatne włosy? Nie przejmuj się! Mamy na to sposób w postaci znakomitego szamponu Biolage Volumebloom, który adresowany jest do pielęgnacji włosów cienkich i delikatnych. Szampon zawiera w swoim składzie kompleks cytrusowy, który delikatnie oczyszcza włosy oraz przywraca im witalność. Skutecznie zwiększa objętość włosów, odżywia je i dodaje włosom blasku.
Cena: 40,59 zł/ 250ml, dostępność: [KLIK]
Skład:
Moje wrażenia:
Produkt opakowany jest w zgrabną, poręczną butelkę z twardego plastiku. Wydobycie odpowiedniej ilości szamponu nie sprawia najmniejszego problemu - wszystko za sprawą wygodnego zamknięcia "na klik" z dużym otworem oraz gęstej konsystencji samego szamponu.
A jak on pachnie! Wystarczy otworzyć butelkę i już można poczuć się, jak w profesjonalnym salonie fryzjerskim, uwielbiam ten specyficzny, perfumowany zapach profesjonalnych kosmetyków! Od razu człowiek czuje się bardziej dopieszczony =)
Szampon jest, tak jak już wspomniałam, dość gęsty i na dodatek mocno się pieni, co czyni go niesamowicie wydajnym. Łatwo się go aplikuje, szybko spłukuje z włosów, a po myciu nie czuć, żeby włosy były suche bądź swoją fakturą upodobniły się do siana. A nie powiem, martwiłam się, czy taki zestaw zwiększający objętość do tego nie doprowadzi, w końcu nie takie "zwiększanie objętości" już przerabiałam. Na szczęście okazało się, że w przypadku tego produktu jest zupełnie inaczej.
Po pierwsze - naprawdę nie przesusza, nie podrażnia, ani nie robi innej krzywdy włosom i skórze głowy, a używam go ciągiem już prawie dwa miesiące. Włosy myję codziennie, więc jakiekolwiek niepokojące oznaki byłyby już dawno widoczne! Szampon był też z nami na kilku wyjazdach, a co za tym idzie, korzystał z niego mój M. i również się nie skarżył, a jego skóra głowy jest ekstremalnie wrażliwa. Za to efekty na włosach są takie, że naprawdę nie mam powodów do narzekań.
Włosy są dokładnie umyte i nie przetłuszczają się szybciej, szampon nie serwuje im dodatkowego obciążenia, ani nie utrudnia stylizacji. Powiedziałabym wręcz, że dzięki niemu pasma ładnie się układają same z siebie i jeżeli nie jesteście wymagające względem swojej fryzury, stylizację możecie sobie darować =)
Szampon rzeczywiście odbija włosy od nasady i to na zauważalne 3 - 4 cm od skóry głowy, co na moich włosach - wiecznie przyklapniętych, wręcz przyklejonych - jest rekordem. Na całej długości pasma są nawilżone i zdrowo lśnią, chociaż tutaj nie widzę większego szału z objętością - za magię w tym obszarze odpowiada inny produkt z tej serii =D.
Dodatkowym atutem jest również fakt, że szampon dodatkowo nie plącze włosów i nie utrudnia ich rozczesywania, z czego bardzo się cieszę. Może nie pomaga w codziennej walce z ich rozczesaniem, ale to i tak zawsze już coś. Jeżeli Wasze włosy same z siebie się nie plączą, to tym bardziej powinniście być zadowoleni.
Przynajmniej ja jestem zadowolona, że miałam okazję przetestować ten szampon. Z pewnością jeszcze kiedyś do niego wrócę, ponieważ efekt jaki daje na moich włosach praktycznie nie występuje =) Za możliwość testów dziękuję hurtowni fryzjerskiej Fryzomania [KLIK]
Jednocześnie informuję, że każde napisane przeze mnie słowo jest szczerą prawdą,
której nie da się zmienić za żadne pieniądze =D
Jesteście ciekawi, jak sprawdziła mi się odżywka i spray z serii Volumebloom? Koniecznie zajrzyjcie na bloga jutro oraz w piątek - kolejne recenzje pojawią się dzień po dniu =)
Do następnego wpisu!
SnuKraina =)
Brzmi fajnie, ale i tak musiałabym przetestować go na sobie, bo ja myję włosy co drugi dzień i ważne dla mnie jest żeby świeżość trzymała się trochę dłużej ;)
OdpowiedzUsuńJa już się poddałam, kąpię się codziennie to i włosy mogę umyć, chociaż przy tym szamponie nie miałabym problemów, by myć włosy co drugi dzień 😉
Usuńpierwszy raz widzę tą markę...
OdpowiedzUsuńLubię czasami sięgnąć po mniej popularny produkt 😉
Usuń