PIANKA GŁĘBOKO OCZYSZCZAJĄCA DAILY FRESH
- CITRON -
HOLIKA HOLIKA
Skóra problemowa, szybko przetłuszczająca się, skłonna do zanieczyszczeń … Przy takich atrakcjach bez porządnego oczyszczania ani rusz. O ile przy szybkiej, porannej pielęgnacji ograniczam się do dobrego płynu micelarnego, tak wieczorem, po demakijażu, nie wyobrażam sobie nie umyć twarzy jakimś konkretnym specyfikiem. Ostatnio trafiło na cytrynową piankę do mycia twarzy od Holika Holika. Jak się sprawuje? Zapraszam na wpis =)
Obietnice producenta:
Holika Holika Daily Fresh Cleansing foam to seria głęboko oczyszczających pianek do mycia twarzy z ekstraktami z roślin naturalnych
Holika Holika Daily Fresh Citron Cleansing Foam – Pianka oczyszczająca do skóry przetłuszczającej się i problematycznej. Zawiera ekstrakt z cytryny oraz leczniczych ziół.
Ekstrakt z cytryny wykazuje właściwości antyoksydacyjne, walczy z wolnymi rodnikami, stymuluje syntezę kolagenu w skórze zwiększając jędrność i elastyczność skóry oraz spłycając drobne zmarszczki.
Bogactwo witaminy C działa ściągająco na skórę zmniejszając widoczność porów.
Bogactwo witaminy C działa ściągająco na skórę zmniejszając widoczność porów.
Cena: 30,60 zł/ 150 ml, produkt został zakupiony tutaj: [KLIK]
Skład:
Moje wrażenia:
Produkt zamknięto w poręcznej tubie wykonanej z miękkiego plastiku. Sprawdza się nawet przy mokrych dłoniach, ponieważ opakowanie nadal łatwo się otwiera, a przy tym nie wyślizguje się z rąk.
Tytułowa pianka jest zaskakująco gęsta. W rzeczywistości z opakowania wydobywa się naprawdę gęsta, perłowo - biała pasta, która dopiero w spotkaniu z wodą nabiera konsystencji przyjemnej w użytkowaniu i zaczyna przypominać piankę. Jednak żeby ten produkt móc w pełni nazwać pianką należy użyć go naprawdę niewiele, najlepiej w ilości zbliżonej do ziarnka grochu. Muszę przyznać, że dzięki temu kosmetyk okazuje się być szalenie wydajnym.
Musicie przyznać, że ciężko trafić na produkt myjący, który okazałby się kiepski bądź zupełnie nietrafiony. Za to znaleźć perełkę, która sprawdzi się pod każdym względem jest z pewnością jeszcze trudniej. Co takiego spodobało mi się w tej piance?
Przede wszystkim jej wyraźnie odczuwalne oczyszczanie, bez efektu wysuszenia. Skóra w sekundę po zmyciu sprawia wrażenie wręcz piszczącej z czystości, jednak to uczucie bardzo szybko ustępuje miejsca przyjemnej miękkości i olejkowej warstewce nawilżającej. Można powiedzieć, że Holika Holika osiągnęło pewnego rodzaju kompromis - czuć, że skóra jest porządnie umyta, a jednoczenie nie ma mowy o ściągnięciu czy wysuszeniu. No i wielu z Was zapewne nie lubi skóry piszczącej z czystości =)
Pianka ma bardzo przyjemny, cytrusowy zapach, który bez wątpienia dodaje energii i pobudza do działania. A czy oprócz tego zaobserwowałam jeszcze jakieś działanie? Producent obiecuje Nam szereg magicznych właściwości związanych chociażby z obecnością witaminy C. Niestety, tutaj muszę Was trochę rozczarować.
Używam tej pianki regularnie od dobrych kilku tygodni (minimum raz dziennie, jak mam więcej czasu i motywacji, to nawet dwa razy) i nie zauważyłam nic, co wskazywałoby na jakieś dodatkowe działanie tego produktu. Nie ma ani rozjaśnienia, ani ujędrnienia, ani innych wspomnianych przez producenta. Z drugiej strony - jest to po prostu bardzo fajny kosmetyk myjący i nie ma co narzekać =) Przynajmniej ja nie tylko nie narzekam, ale również nie wykluczam spotkania z innymi wariantami pianek z serii Daily Fresh.
Znacie ten produkt? A może znacie inne, bardziej godne polecenia? Jak zawsze czekam na Wasze przemyślenia w komentarzach =)
Pozdrawiam Was Gorąco!
SnuKraina =)
Nie miałam nigdy tej pianki, ale fajnie, że jest wydajna i spełnia swoje podstawowe zadanie :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę mega wydajna! =)
UsuńKupiłam ją wczoraj, i oczywiście nawaliłam dużo. A wystarczyło lekko potrzeć a tej pianki zrobiło się tak dużo. Bardzo mi się od razu spodobała. Zauważyłam też, że jak się ją dłużej potrzyma to szczypie w skórę. Co wydaje mi się, że ta witamina C zaczyna lepiej działać. Więc wydaje mi się, że dobrze by było ją w taki sposób stosować. Najpierw wmasować, a później zostawić na pare minut i wtedy zmyć. No miałam piękną cerę
UsuńJa mogę używać tylko produktów przepisanych przez dermatologa, ze względu na dużą wrażliwość mojej skóry. Ten produkt jednak mnie nie Zaciekawił. 😊
OdpowiedzUsuńW takim wypadku wcale się nie dziwię =)
UsuńPrzydałby mi się własnie taki produkt, który oczyszcza, ale nie przesusza ;)
OdpowiedzUsuńTakie są najlepsze! Przesuszanie i ściągnięcie zdecydowanie nie jest okej =)
UsuńTego kosmetyku nie znam, ale jestem zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńMi się podoba =)
UsuńRzeczywiście wydaje się dość gęsta jak na piankę :) fajnie się prezentuje, ale skład niestety nie do końca dla mnie;)
OdpowiedzUsuńI właśnie po to wstawiam zdjęcia składów - każdy może sobie podejrzeć, co w trawie piszczy =)
UsuńDość gęsty produkt, jak na piankę :) Sama lubię delikatne kosmetyki do mycia buzi, które fajnie oczyszczają, ale nie robią sucharka :)
OdpowiedzUsuńPianka pojawia się dopiero w kontakcie z wodą =) Jednak produktu musi być naprawdę mało, inaczej wychodzi jedynie mniej gęsta pasta =D
UsuńRano ja też często kończę z płynem micelarnym i tyle. Tak to jest jak się nie ma czasu i się dłużej śpi niż szykuje :D. Z Twojego opisu i zdjęcia konsystencji ta pianka przypomina mi jabłkową piankę innisfree i efekt piszczącej skóry jest taki sam. W sumie to holika holika może być dobrym i łatwiej dostępnym zamiennikiem ;)
OdpowiedzUsuńJest to całkiem możliwe =) Używałaś jeszcze jakiejś pielęgnacji z Innisfree? Po ich maseczkach i pudrze sypkim mam ogromną ochotę na coś jeszcze, ale szukam inspiracji =)
Usuń