NAWILŻAJĄCY SZAMPON
- DO WŁOSÓW FARBOWANYCH -
TINTS OF NATURE
Szampony do włosów to w moim przypadku temat rzeka - cały czas szukam tego ideału, który zatrzyma mnie na dłużej, a nie tylko zapisze się na mojej liście kupić ponownie. Tym razem, za sprawą pasażu ekologicznego Helfy.pl dostałam do wypróbowania coś naprawdę wartego uwagi ... Zapraszam na recenzję =)
Obietnice producenta:
Szampon nawilżający marki Tints of Nature charakteryzuje się unikalną formułą stworzoną tak, aby chronić kolor i intensywność farbowanych włosów i nie powodować ich przesuszenia. Szampon doskonale myje włosy, oczyszcza skórę głowy, a dodatkowo odżywia je i nawilża, dzięki zawartości naturalnych i certyfikowanych składników organicznych. Włosy wyglądają zdrowiej, są jedwabiście miękkie w dotyku i ładnie się błyszczą.
Cena: 29,00 zł/ 250ml, dostępny tutaj: [KLIK]
Skład:
Moje wrażenia:
Opakowanie, jakie jest, każdy widzi - ostatnio mam spore szczęście do tego typu zamknięć i muszę przyznać, że bardzo mnie to cieszy. Wygodne, poręczne, nie ślizga się w dłoniach, a przy tym umożliwia w miarę precyzyjne dozowanie produktu. No i ta etykieta - mi się ta prostota bardzo podoba, a Wam? =)
Wewnątrz znajdziemy przezroczysty, niezbyt gęsty płyn o przyjemnym, słodko - ziołowym zapachu. Jest on bardzo delikatny i nie utrzymuje się na włosach, a szkoda, bo mi ta nuta zapachowa bardzo odpowiada. Szampon zadziwiająco dobrze się pieni i rozprowadza na włosach, a przy tym jest bardzo skuteczny. Włosy są czyste, miękkie i lśniące, a im dłużej go używam, tym więcej zalet jestem w stanie zauważyć.
Po pierwsze - szampon nie plącze włosów, a wręcz ułatwia ich rozczesywanie. Przy tak cienkich i szybko plączących się włosach jak moje, ta cecha z reguły występuje w TOP 3 zalet danego produktu =D
Po drugie - świeżość włosów wydłuża się z każdym kolejnym myciem. Nie wiem jak jest u Was, ale wiem po sobie, że jak trafię na kiepski szampon, to rano umyte włosy już po południu wyglądają na mocno przetłuszczone. Taki już mój urok, i odkąd pamiętam, myje je codziennie. Za sprawą tego produktu mogę to robić co drugi, a nawet co trzeci dzień. Prawdziwe zaskoczenie i pełnia szczęścia =D
Każde kolejne mycie przynosi również kolejne zalety. Moje włosy z pewnością zyskały na kondycji - teraz są dobrze nawilżone (ale nie oklapnięte!), odbite od nasady i wyraźnie zdrowsze. Lśnią wewnętrznym blaskiem, pięknie się układają i sprawiają wrażenie, jakby było ich więcej. Moim zdaniem stały się również grubsze i mocniejsze. A to nadal zwykły szampon i to w dość przystępnej cenie.
A tym z Was, którym trzy dychy za szampon wydaje się dużo, mogę powiedzieć, że produkt jest szalenie wydajny. Sama już straciłam rachubę, jak długo go używam, a on ciągle ze mną jest i butelka nie staje się podejrzanie lekka. I aż żałuję, że nie mam włosów farbowanych, bo jestem naprawdę ciekawa, jakie efekty można wtedy zauważyć. Mój kolor w każdym bądź razie się nie zmienił =)
Szampon, mimo ciągłego stosowania, nie wywołał u mnie żadnych niepożądanych zjawisk. Moja skóra głowy również wydaje się być zadowolona bardziej niż zwykle. Muszę przyznać, że jestem tym produktem naprawdę pozytywnie zaskoczona i najchętniej nie przerywałabym naszej znajomości. Pewnym jest jednak to, że jak tylko wykończę zapasy rozmaitych szamponów, to wrócę do tego z Tints of Nature!
Nawilżający szampon do włosów Tints of Nature trafił w moje ręce za sprawą współpracy z pasażem ekologicznym Helfy.pl.
Nie miało to jednak najmniejszego wpływu na moją opinię! =)
P.S. Jeżeli macie ochotę na własnej skórze wypróbować ten (lub inny) produkt, to na hasło snukraina Kochane Dziewczyny z Helfy.pl obniżą wartość Waszego koszyka o 10%! =)
Pozdrawiam Was Gorąco!
SnuKraina =)
Pozostaję wierna marce Agafii.:)
OdpowiedzUsuńTeż ją lubię =)
UsuńSkoro szampon jest taki wydajny to może go sobie kupię.
OdpowiedzUsuńPolecam z całego serducha!
UsuńProdukt wydaje się być dość ciekawy :)
OdpowiedzUsuńMoncia Lifestyle
I rzeczywiście taki jest =)
UsuńJeszcze o nim nie słyszałam :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udaje mi się jeszcze prezentować mało znane perełki =D
UsuńSzata szamponu przykuwa prostotą. Myślę, że taki szampon mógłby się u mnie sprawdzić po farbowaniu włosów henną. Ciekawa jestem czy lepiej by wtedy pielęgnował moje włosy? :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, jak się sprawdza przy farbowanych włosach, bo moje takie nie są. Obstawiam, że szybciej dochodzą do siebie po farbowaniu, a może nawet lepiej trzymają kolor, ale to musiałabyś już sprawdzić na sobie =D
UsuńJa akurat do szamponów wielkiej wagi nie przywiązuję, może dlatego obracam się w niższych cenowo produktach :)
OdpowiedzUsuńJa lubię eksperymentować =D A ten egzemplarz jest tak wydajny, że będzie mniej obciążający dla portfela niż niejedna tańsza pozycja =D
UsuńPierwszy raz go widzę ;)
OdpowiedzUsuńPrzy tak bogatym rynku ciężko być w 100% na bieżąco =D
UsuńNie miałam jeszcze tego szamponu, chętnie go wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńDaj znać, jak się Tobie sprawdził =D
UsuńDLa mnie najważniejsza jest świeżość. Jeśli chodzi o rozczesywanie i nie plątanie się pomaga maska. Skoro jest nawilżający to myślałam że będzie obciążał włosy. Jestem miło zaskoczona ;)
OdpowiedzUsuńTo zupełnie tak jak ja ;D I oczywiście sama też wspomagam się maskami, spreyami i innymi cudami, ale jak wiadomo - nie zawsze jest czas i ochota, więc dobrze, jeżeli produkt dodatkowo nam ułatwia życie =D
Usuń