2018/10/14

#MASECZKOWO - MUJU KOREAN BEAUTY & PILATEN MASECZKA NA SZYJĘ!

Dobry Wieczór Kochani!
Jak Wam minął weekend? Mi zdecydowanie zbyt szybko =D Wczoraj zarządziłam dzień intensywnego sprzątania, więc na pisanie cotygodniowego posta o maseczkach po prostu zbrakło mi siły. Jednak nie ma tego złego ... 


Z obiecanym, maseczkowym postem przychodzę dzisiaj i ... mam dla Was recenzję jeszcze jednej maseczki w płachcie od Muju Korean Beauty - kto śledzi mojego Instagrama [KLIK], ten z pewnością wie, jaka jest niezwykła =D



MASECZKA ROZŚWIETLAJĄCA 
- Z MALINĄ I WITAMINĄ E -
MUJU KOREAN BEAUTY


Poznaj romantyczną dziewczynę MUJU i jej koreański sposób na zachwycająco promienną, gładką i miękką w dotyku cerę, w której od razu się zakochasz. Koreańska maseczka MUJU Girl in Love doskonale rozświetla i wygładza skórę, przywraca miękkość i promienny wygląd , pielęgnuje i nawilża, zawiera ekstrakt z malin i witaminę E. 

Naturalna tkanina maseczki sprawia, że skóra intensywniej wchłania rozświetlające składniki esencji, a uroczy nadruk z serduszkami wprawi Cię w romantyczny, radosny nastrój. Zakochaj się w pełnej blasku, miękkiej i gładkiej cerze. 


Maseczki Muju Korean Beauty, pojawiające się od czasu do czasu, w przeróżnych wariantach w Biedronce nie zawiodły mnie i tym razem. Wersja romantic ma nadrukowane przeurocze serduszka i przepięknie pachnie czerwonymi owocami. Jest to coś z pogranicza malin i poziomek, a więc jeden z moich ulubionych zapachów, który rzeczywiście wprowadza mnie w dobry nastrój =D 

Maseczka łatwo się nakłada, dobrze przylega i przyjemnie chłodzi. Jak działa? Dokładnie tak, jak producent obiecuje! Skóra jest zaskakująco miękka i gładka, a przy tym promienna i rozświetlona. Nie zabrakło tutaj delikatnego działania oczyszczającego oraz odpowiedniego nawilżenia. Jeżeli o mnie chodzi, to chciałabym, żeby moja cera codziennie tak wyglądała. No i nie wystąpiły po niej żadne nieprzyjemne skutki uboczne! 

MASECZKA OCZYSZCZAJĄCA
- Z BORÓWKĄ I KOLAGENEM - 
MUJU KOREAN BEAUTY


Poznaj przebojową dziewczynę MUJU i jej koreański sposób na doskonale czystą, odświeżoną i jędrną skórę - nawet w zanieczyszczonym, pędzącym mieście. Koreańska maseczka MUJU City Lover doskonale oczyszcza i odświeża skórę, przywraca jędrność i blask, nawilża i wygładza skórę, zawiera ekstrakt z borówki i kolagen. 

Naturalna tkanina maseczki sprawia, że skóra intensywniej wchłania ujędrniające i odświeżające składniki esencji, a zabawny nadruk pozwoli Ci na chwilę przenieść się do największych miast świata bez obaw o stan Twojej cery, Podbijaj świat i zachwycaj czystą, odświeżoną i jędrną skórą. 


Tym razem serduszka ustąpiły miejsca wieży Eiffla, motocyklom i innym, graficznym znakom, które mają się nam kojarzyć z miastem. Tkanina oraz zapach esencji pozostał jednak ten sam, co kompletnie mi nie przeszkadza. Maseczka jest cieniutka, ale wytrzymała - nie rwie się w rękach i łatwo nakłada się ją na twarz. 

Działanie określiłabym tutaj jako przeciętne, albo raczej - nie zaskakujące. Większość maseczek oczyszczających (tak jak i ta) bardziej maskuje, niż rzeczywiście oczyszcza. Jej działanie jest widoczne raptem przez kilka godzin, a później widoczność porów i nieczystości wraca do normy. Co nie oznacza, że jest to zła maseczka. Nadal można skorzystać z jej nawilżających, zmiękczających oraz rozjaśniających właściwości, które są bardzo dobre i, oczywiście, potrzebne! 


MASECZKA ODMŁADZAJĄCA
- Z MIODEM I RUMIANKIEM - 
MUJU KOREAN BEAUTY


Poznaj uroczą dziewczynę MUJU i jej koreański sposób na doskonałe nawilżenie i zachwycający, młody wygląd rodem z dziewczęcych, magicznych bajek. Koreańska maseczka MUJU Sweet Princess doskonale nawilża i łagodzi skórę, przywraca elastyczność i miękkość, redukuje oznaki starzenia się skóry, zawiera ekstrakt z miodu i rumianku. 

Naturalna tkanina maseczki sprawia, że skóra intensywniej wchłania nawilżające i łagodzące składniki esencji, a uroczy nadruk na płachcie pozwoli Ci na chwilę poczuć się jak beztroska dziewczynka w słodkim świecie księżniczek i jednorożców. Oczaruj świat młodzieńczym wyglądem, miękkością i elastycznością Twojej skóry. 


Ostatnia z maseczek ma przeuroczy nadruk w jednorożce [KLIK] i przyjemny zapach miodu. Pięknie nawilża i wyczuwalnie ujędrnia skórę, dbając przy tym o jej miękkość, gładkość i wewnętrzny blask. Cera wygląda na zdrową i rozświetloną, a która z nas nie lubi takiego efektu? 

Muszę przyznać, że maseczki z tej serii bardzo mi się spodobały. Robiły to, co miały robić, nie uczulały ani nie podrażniały, a serum pięknie się wchłaniało i nie pozostawiało zbyt klejącej się warstwy. Esencje były na tyle bogate, że po maseczkach zastosowanych na noc nie używałam już kremu ani innej pielęgnacji. 

Jeżeli miałabym kupić je ponownie, z pewnością sięgnęłabym po pierwszą i ostatnią z zaprezentowanych przeze mnie wersji. Każda z nich kosztuje 9,99 zł za sztukę (czyli wcale nie tak mało, jak na biedronkowe maseczki w płachcie) i póki co nadal można je dorwać na sklepowych półkach. 

KRYSTALICZNA MASKA KOLAGENOWA
- NA SZYJĘ -
PILATEN

 

Krystaliczna maska kolagenowa na szyję zawiera wiele składników roślinnych, które szybko wnikają w skórę szyi - nawilżając i sprawiając, że staje się promienna i napięta. Zapewnia skórze odżywienie, nadaje miękkość i likwiduje zmarszczki, co sprawia, że wiek pozostaje tajemnicą.


Kolejna maseczka, którą udało mi się ostatnio dorwać w Biedronce, to maseczka kolagenowa na szyję. Nie ma co tu ukrywać, nigdy nie miałam dobrych doświadczeń z maseczkami kolagenowymi, a wersję nakładaną na szyję używałam po raz pierwszy. I nie zmieniła mojego zdania. 

Sama maseczka jest bardzo cienkim, rwącym się w rękach żelkiem o słabym poziomie nasączenia. Jeżeli rzeczywiście planujemy z nią spędzić więcej niż 3 minuty, to lepiej nakładać ją na leżąco. Mimo wszelkich starań niestety nie zauważyłam najmniejszych efektów. Lepiej spisuje się grubsza warstwa kremu lub esencja z tej maski nałożona bezpośrednio na skórę (ew. nasączony ręcznik papierowy) niż ten kolagenowy żelek. 

Po ten egzemplarz z pewnością drugi raz już nie sięgnę. Na szczęście maseczka nie była droga, jeżeli dobrze pamiętam, kosztowała niecałe 5 złotych. 

Dajcie znać, jakie maseczki spodobały się Wam ostatnio =) A może używałyście również tych przedstawionych w dzisiejszym wpisie?

Pozdrawiam Was Gorąco!
SnuKraina =) 

10 komentarzy:

  1. Muszę się zatem skusić na tą poziomkową biedronkową:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że nigdzie nie widziałam tych pierwszych trzech masek, bo wyglądają całkiem zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały czas są dostępne, może jeszcze je Ci się uda =)

      Usuń
  3. ALE FAJNE! UWIELBIAM MASECZKI! CHĘTNIE BYM JE PRZYGARNĘŁA :)

    OBSERWUJE I POZDRAWIAM :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cały czas są dostępne w Biedronkach, więc nic nie broni Ci przetestować ich na sobie =)

      Usuń
  4. Chybabym się nie odwazyła na tą maseczkę na szyje. Na pewno byłaby wszędzie tylko nie tam gdzie trzeba i spłynęłaby :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że dużo w tym prawdy =D Kolagenowa płachta okazała się być bardziej problemowa, niż jakakolwiek maska w kremie =D

      Usuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.