2017/06/16

KRYNICKIE SPA - ROZŚWIETLAJĄCY KREM POD OCZY

ROZŚWIETLAJĄCY KREM POD OCZY 
- PRO RED CARE -
KRYNICKIE SPA


Od kremów pod oczy uzależniłam się całkiem niedawno - odkąd trafiłam na takie, które rzeczywiście przynoszą jakieś efekty, szukam kolejnych, jeszcze lepszych oczywiście. Dlatego gdy w kwietniowym Shinyboxie zobaczyłam krem pod oczy - ucieszyłam się niezmiernie! 
Czy spełnia moje oczekiwania? Zapraszam do lektury =) 
Informacje o produkcie:
Rozświetlający krem pod oczy wzbogacony m.in. o naturalną wodę mineralną oraz kompleks ekstraktów z yerba mate, arniki, oczaru, skrzypu polnego, miłorzębu japońskiego i kasztanowca. Odpowiednio dobrana formuła przeznaczona do codziennej pielęgnacji cery ze skłonnością do powstawania rumienia, zaczerwienienia oraz pękających naczynek krwionośnych. Regularnie stosowany wygładza, zmniejsza widoczność zmarszczek. Rozjaśnia skórę, redukuje opuchliznę i worki pod oczami. Skutecznie pielęgnuje, intensywnie nawilża oraz rozświetla skórę. Niweluje oznaki zmęczenia, działa kojąco i łagodząco. Przywraca świeżość skórze wokół oczu. 

Cena: +/- 16,00zł/ 30ml


Skład:
AQUA, CETEARYL ALCOHOL, GLYCERYL STEARATE, CAPRYLIC/ CAPRIC TRIGLYCERIDE CETEARETH-20, PROPANEDIOL, PROPYLENE GLYCOL/ ILEX PARAGUARIENSIS LEAF EXTRACT/ ARNICA MONTANA FLOWER EXTRACT/ HAMAMELIS VIRGINIANA BARK/ TWIG EXTRACT/ EQUISETUM ARVENSE EXTRACT/ GINKGO BILOBA LEAF EXTRACT/ AESCULUC HIPPOCASTANUM FLOWER EXTRACT, SIMMONDSIA CHINENSIS SEED OIL, CYCLOPENTASILOXANE/ CYCLOHEXASILOXANE, CERA ALBA, GLYCERIN/ HYDROLYZED GLYCOSAMINOGLYCANS/ HYALURONIC ACID, POLYSORBATE 20/ PEG - 20 GLYCERYL LAURATE/ TOCOPHEROL/ LINOLEIC ACID/ RETINYL PALMITATE/ PHENOXYETHANOL/ DIETHYLHEXYL SYRINGYLIDENEMALONATE, TOCOPHERYL ACETATE, XANTHAN GUM, SYNTHETIC FLUORPHLOGOPITE/ TITANIUM DIOXIDE/ TIN OXIDE, DISODIUM EDTA, ETHYLHEXYLGLYCERIN. 


Moje wrażenia:
Kremik pod oczy w gigantycznej pojemności - 30ml do zużycia w 3 miesiące. Może i byłoby to do zrobienia, gdyby nie był to produkt podobny do pełnotłustego kremu na zimę. Jest bardzo gęsty, ciężki, można by powiedzieć, że "bogaty". Strasznie ciężko się go rozprowadza i wklepuje, więc nie nakładałam go zbyt wiele. Dlaczego mówię w czasie przeszłym? Ponieważ tego kremu po prostu nie da się stosować. Kruszy się i roluje, chociaż jest nałożony tak minimalną warstwą, że mniej się nie da. O ile w kremie na noc jeszcze by to uszło, to pod makijaż nie nadaje się kompletnie. Naturalna mimika twarzy i skóry wokół oczu wykańcza go w trybie expresowym. 
Ponadto po używaniu tego kremu, moja skóra pod oczami wygląda jeszcze gorzej, niż w momencie, gdy nic na nią nie położę. Po nocy z dużą dawką tego produktu moja skóra była przesuszona, poszarzała, wyglądała na dużo starszą niż w rzeczywistości. Katorga z takim kremem. 
Obecnie stosuję go do wszystkiego innego, tylko nie do twarzy - do rąk, do stóp czy nóg i szczerze mówiąc - wszystko po nim woła o wodę. Jeszcze nie widziałam tak wysysającego wodę produktu. Całkiem możliwe, że niedługo moje dobre zamiary się skończą i prawie pełna tuba wyląduje w koszu. 
Bo tak poza tym, to całkiem nieźle się ten kremik prezentuje - prawda? Ładne opakowanie, poręczny aplikator, miliony obietnic. No i zapach ma tak delikatny, że w zasadzie niewyczuwalny. Szkoda tylko, że przynosi więcej szkody niż pożytku. 

A jakie są Wasze nietrafione kremy pod oczy?
Ostrzegajmy siebie nawzajem! =) 

Do następnego wpisu,
SnuKraina =) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.