2017/08/15

HERBFARMACY - CALMING FACE CREAM & REFINING EXFOLIATOR CLEANSER & MALLOW BEAUTY BALM

Witajcie Kochani! 
Już całkiem dawno pokazywałam Wam moje zakupy, które składały się głównie z miniatur. Miniatury się kończą (bądź już dawno się skończyły =p) a recenzji ciągle nie ma. Najwyższa pora to zmienić! = )


Herbfarmacy to firma specjalizująca się w luksusowych kosmetykach naturalnych. Swój sukces upatrują we własnoręcznie uprawianych roślinach oraz ziołach, a co najważniejsze, do swoich testów nie wykorzystują zwierząt. Urzekło mnie hasło widoczne na stronie producenta - testowane jedynie na pracownikach i przyjaciołach, a mając okazję poznać trzy spośród szerokiej gamy produktów tej firmy, szczerze chciałabym znajdować się w tym gronie =) 
KREM DO TWARZY Z GWIAZDNICĄ 
- CALMING FACE CREAM -


Informacje o produkcie:
Doskonały krem na dzień, dobry do cery mieszanej i naczynkowej. Zawiera zmiękczający i wygładzający wyciąg z gwiazdnicy oraz olejek z awokado i witaminą E. Krem pięknie pachnie dzięki olejkom eterycznym z ylang-ylang, drzewa sandałowego i mandarynki. Doskonale nawilża, nie pozostawiając tłustej warstwy.

Cena: +/- 90,00zł/ 60ml lub 3,99zł/ wersja mini (starcza na 3 - 5 użyć)

Skład:

AQUA, *ALOE BARBADENSIS (ALOE VERA), *HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER OIL), SODIUM STEAROYL LACTYLATE (VEGETABLE EMULSIFIER), *PERSEA GRATISSIMA (AVOCADO OIL), *STELLARIA MEDIA (CHICKWEED) EXTRACT, *CARTHAMUS TINCTORIUS (SAFFLOWER OIL), GLYCERINE, GLYCERYL STEARATE, CETYL ALCOHOL (VEGETABLE EMULSIFIERS), *ETHANOL (ETHYL ALCOHOL), LACTIC ACID, *CALENDULA OFFICINALIS, *ALTHAEA OFFICINALIS (MARSHMALLOW ROOT), SANTALUM ALBUM OIL( ESSENTIAL OIL). *ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY EXTRACT), *CITRUS NOBILIS MANDARIN ESSENTIAL OIL), *CANANGA ODORATA (YLANG YLANG ESSENTIAL OIL), PHENOXYETHANOL, BENZYL ALCOHOL, POTASSIUM SORBATE, TOCOPHEROL (MILD PRESERVATIVE SYSTEM), *D-LIMONENE, *LINALOOL (LAST 2 ESSENTIAL OILS INGREDIENTS). 
* produkty  organiczne


Moje wrażenia:
Krem ma bardzo bogatą, lecz łatwą w rozprowadzeniu konsystencję. Zapach w niczym nie przypomina drzewa sandałowego czy mandarynki, według mnie pachniał ziołami, jednak był to bardzo subtelny i nie drażniący zapach. 
Sam krem ma bardzo zadowalające działanie - mocno nawilżające, a zarazem zmiękczające skórę. Krem się szybko wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy, a skóra się po nim nie błyszczy. Stosowałam go głównie na noc, a na drugi dzień moja cera była wypoczęta, gładka i rozświetlona. Nawet makijaż wyglądał na niej lepiej. 
Krem jest bardzo wydajny, jednak mnie cena pełnowymiarowego produktu zdecydowanie przytłacza. Cieszę się, że sięgnęłam po tę próbkę, jednak nie zdecyduję się na ponowny zakup. W mojej pielęgnacji prym wiedzie jednak oczyszczanie, kremy jedynie nawilżające spadają u mnie na drugi plan. 


ZŁUSZCZAJĄCY, DELIKATNY KREM PEELINGUJĄCY 
- REFINNING EXFOLIATOR CLEANSER -


Informacje o produkcie:
Delikatny złuszczający krem peelingujący z perełkami olejku jojoba, prawoślazem, nagietkiem, olejem z pestek moreli i białą glinką. Pozostawia skórę jedwabiście gładką. Do każdego rodzaju skóry.

Cena: 90,00zł/ 50ml lub 3,99zł/ wersja mini (starcza na 2 - 3 użycia)

Skład:
AQUA, KAOLIN (WHITE CLAY), *PRUNUS ARMENIACA (APRICOT) KERNEL OIL , +GLYCERIN (GLYCERINE), *HELIANTHUS ANNUUS HYBRID (HIGH-OLEIC SUNFLOWER) OIL, *RICINUS COMMUNIS (CASTOR) SEED OIL, HYDROGENATED JOJOBA OIL (JOJOBA BEADS), SODIUM STEAROYL LACTYLATE (PLANT-BASED EMULSIFIER), CETEARYL ALCOHOL (PLANT-BASED EMULSIFIER), +GLYCERYL STEARATE (ORGANIC PLANT-BASED EMULSIFIER), TOCOPHEROL (VITAMIN E), *ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE POWDER (ALOE VERA), *ALTHAEA OFFICINALIS (MARSHMALLOW) ROOT EXTRACT, *CALENDULA OFFICINALIS FLOWER EXTRACT(CALENDULA),  *CANANGA ODORATA FLOWER (YLANG YLANG ESSENTIAL) OIL, *LAVANDULA ANGUSTIFOLIA (LAVENDER ESSENTIAL) OIL, *CITRUS GRANDIS PEEL (GRAPEFRUIT ESSENTIAL) OIL, *ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF EXTRACT, LACTIC ACID (FROM SUGARS), PHENOXYETHANOL, BENZYL ALCOHOL, POTASSIUM SORBATE (MILD PRESERVATIVE SYSTEM).
* produkty organiczne
+ produkty pochodzenia organicznego 


Moje wrażenia:
Kolejny bardzo ciekawy produkt. Ma konsystencję kremu, z niewielką ilością granulek złuszczających. Aż dziwne, że jestem z niego zadowolona - sami wiecie, jaka jestem wybredna. Najbardziej lubię go stosować na suchej skórze - krem się wtedy wchłania, a drobinkami można wykonać delikatny masaż. Po zmyciu wszystkiego skóra jest gładka, miękka, ma wyrównany koloryt, a co najlepsze - wygląda jak po liftingu. Uwielbiam ten efekt napiętej, lekko rozpulchnionej skóry - od razu widać, że produkt przynosi jakieś efekty. Nic tylko nakładać na niego maseczkę =) 
Sam krem na delikatną, łatwą w rozprowadzeniu konsystencję i również charakteryzuje go delikatny, ziołowy zapach - bardzo przyjemny. 


BALSAM PIĘKNOŚCI Z PRAWOŚLAZEM
- MALLOW BEAUTY BALM -


Informacje o produkcie:
Łagodzące i głęboko nawilżające właściwości olejku z prawoślazu lekarskiego są bazą tego ekskluzywnego balsamu do twarzy. A połączenie go z dziewanną, której działanie zmiękcza zmarszczki i bruzdy sprawia, że stan cery wyraźnie się poprawia. Używaj balsamu jako serum do twarzy ponieważ wnika on w skórę, pozostawiając ją nieskazitelnie gładką, dobrze chronioną. Sprawdzi się również jako krem na noc, kiedy twoja skóra potrzebuje dodatkowego odżywienia. Niektóre klientki przerzuciły się na systematyczne stosowanie tego balsamu jako kremu po oczy, wszystko dzięki jego natychmiastowemu wchłanianiu.

Cena: 50,00zł/ 15g lub 3,99/ wersja mini (jako krem pod oczy starcza na wieki!) 


Skład:
*HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL, *SIMMONDSIA CHINENSIS (JOJOBA) SEED OIL, *CERA ALBA (BEESWAX), *BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER (SHEA BUTTER), *ALTHAEA OFFICINALIS (MARSHMALLOW) ROOT EXTRACT, *CALENDULA OFFICINALIS FLOWER EXTRACT, VERBASCUM THAPSUS EXTRACT(MULLEIN), *ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) EXTRACT, *PELARGONIUM GRAVEOLENS (ROSE GERANIUM) LEAF OIL, *CITRUS PARADISI (GRAPEFRUIT) PEEL OIL, *CANANGA ODORATA (YLANG YLANG) FLOWER OIL, *LINALOOL, *LIMONENE, *GERANIOL, *EUGENOL (ESSENTIAL OIL INGREDIENTS) 
*produkty organiczne


Moje wrażenia:
Krem o bardzo twardej konsystencji, która pod wpływem ciepła zmienia się w przyjemny i łatwy w rozprowadzaniu olejek. Cała procedura trwa dosłownie ułamek sekundy. Zapach, w porównaniu z całą trójką, podoba mi się najbardziej - jest ziołowo - miodowy. Pachnie zupełnie jak tabletki na gardło =) 
Sama stosuję go jedynie jako krem pod oczy i to w zasadzie od ponad miesiąca. Od tego momentu nie zużyłam nawet połowy. Jedyną jego wadą jest to, że bardzo wolno się wchłania. Gdy nałożymy zbyt grubą warstwę, możemy mieć wrażenie, że nie wchłania się wcale. 
Jako krem na dzień musi być więc nałożony w mikroskopijnej ilości, jednak nie zdarzyło mi się, żeby się zważył, zrolował czy zrujnował mój makijaż. Na noc sobie go nie żałuję wcale. Skóra jest po nim odżywiona, nawilżona i baaardzo miękka. Sprawdzi się również jako ratunek dla skóry suchej, a nawet wysuszonej - np. na łokciach czy stopach. 
Muszę przyznać, że to najlepiej wydane 4 złote w moim życiu =) Z lepszym kremem pod oczy w tak niskiej cenie się nie spotkałam =) 

*opisy zostały zapożyczone ze strony iwos.pl


Znacie produkty tej marki?
Co o nich sądzicie?
Piszcie w komentarzach! =) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.