Na dniach ma się pojawić oficjalna premiera czwartej i ostatniej części serii Cztery żywioły Saszy Załuskiej. Oczywiście w niektórych miejscach pozycja jest już do upolowania, ale póki co chciałabym się skupić na części trzeciej =)
Jakby się nad tym zastanowić, to trochę mi wstyd, że dopiero teraz znalazłam motywację do skończenia tej lektury. Z drugiej strony moment, w którym zaczynałam ją czytać nie był na to najlepszy. Miałam mnóstwo na głowie, później w ręce wpadły mi inne pozycje, a Lampiony zaginęły gdzieś w odmętach biblioteczki. Jak myślicie, czy po przeczytaniu trzeciej części, nie mogę się doczekać Czerwonego Pająka?