2017/09/24

HEAN - SCULPTING FACIAL PALETTE

SCULPTING FACIAL PALETTE
- BLUSHER & HIGHLIGHTER & BRONZER -
HEAN


Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam takie paletki - są poręczne, kompaktowe, pozwalają nam na przechowywanie kilku produktów w jednym, zgrabnym opakowaniu. Wprost idealne do podróżnej kosmetyczki - wiem, że wiele osób nie zwraca na to aż tak dużej uwagi, ale moje obecne życie to weekendowe podróże co najmniej dwa razy w miesiącu. Gdy co dwa tygodnie trzeba się pakować, takie kompakty sprawdzają się najlepiej. Zapraszam na recenzję = )


Informacje o produkcie:

Profesjonalna paleta modelująca 3 w 1 - perfekcyjny efekt konturowania i rozświetlenia twarzy:

Róż holograficzny - podkreśla i uwydatnia kości policzkowe kolorem pełnym blasku,
Rozświetlacz - rozjaśnia i odświeża
Bronzer - rzeźbi, wysmukla oraz modeluje rysy twarzy.

Cena: 24,99 zł/ 10,5g (cena pochodzi ze strony producenta)


Moje wrażenia:

Nie będę ukrywać, że produkt trafił na moją chciej-listę za sprawą recenzji Maxineczki, zachwyconej rozświetlaczem. A jakoś tak wyszło, że  ostatnimi czasy mam coraz większą ochotę na kolejne i kolejne egzemplarze, postanowiłam skusić się na całą paletkę - zawsze to więcej, prawda? = ) 

Zacznijmy jednak od opakowania - jest to plastikowa kasetka, w moim odczuciu bardzo kiepsko i tandetnie wykonana, jakby od razu miała mi się rozsypać w rękach. Póki co na szczęście jeszcze tego nie zrobiła, ale cudów się tutaj nie spodziewam. Ma za to bardzo dobry, mocny zatrzask, jednak co do niego też mam pewne obawy, czy podczas mocowania się z otwarciem, jedna część paletki nie zostanie mi w ręce. Z drugiej strony - produkt kosztował jedyne 25,00zł, także w pełni to rozumiem - nie śmiem oczekiwać cudów za taką cenę. 


Ale to nie opakowanie jest główną gwiazdą programu, a jego zawartość - w środku znajdziemy "holograficzny" róż, rozświetlacz w ciepłej, złotawej tonacji i bronzer, który jakby się mogło wydawać - idealnie sprawdzi się do konturowania, ze względu na swój ziemisty, chłodny odcień. 

Wcześniej wspomniany róż, jak widać na zdjęciu powyżej, jest diabelnie napigmentowany. Zdecydowanie wyróżnia go to na tle innych produktów z paletki. Na zdjęciach opakowania wydaje się być ciepłym, delikatnym, dziewczęcym różem - takim na co dzień. Niestety, tylko się wydaje - kolor widniejący na moim ręku idealnie oddaje jego barwę, ponieważ produkt ma w sobie miliony złoto-brzoskwiniowych drobinek. Bardzo łatwo zrobić sobie nim krzywdę, przesadzając z mocą koloru i błysku - moim zdaniem bliżej mu do różowego rozświetlacza niż do różu. Ale co kto lubi - użyłam go ze dwa razy i więcej po niego nie sięgnęłam. Może spróbuję go włączać do makijażu oka, bo na moich policzkach kolejny raz nie zagości. 

Rozświetlacz, zdecydowany faworyt tego zestawienia, rzeczywiście jest godny uwagi. Ma ciepłą tonację i chociaż widać na zdjęciu drobinki, to na skórze mieni się piękną taflą. Jego moc można stopniować, więc idealnie sprawdzi się jako delikatne rozświetlenie w codziennym makijażu i jak i mocniejszy akcent na wieczór. Jednak zupełnie nie rozumiem, dlaczego producent poleca nakładać go pod oczy - jakieś pomysły? =) 

Bronzer, czyli produkt w którym pokładałam niemałe nadzieje. W opakowaniu kolor przedstawia się jako idealny do konturowania, chłodny brąz - prawda? Na zdjęciu również tak wygląda. Niestety na mojej skórze widzę co innego - brudną, kurzową plamę. I to nie jest kwestia tego, że nie umiem nakładać bronzerów, bo efekt uzyskany NYXem w kolorze taupe podoba mi się milion razy bardziej. Jednak, jeżeli marzycie o konturze w kolorze błota, to to jest właśnie to. 

Wszystkie produkty mają podobną, niezbyt wysoką trwałość - te kilka godzin wytrzyma, jednak nie oczekujcie, że po powrocie z pracy oprócz rozświetlacza (bądź błysku z różu) zobaczycie na skórze coś więcej. 


No cóż, moje poszukiwania uniwersalnej paletki na podróże zapewne będzie trwać nadal, a póki co będę dociążać mój bagaż milionem osobnych pudełeczek. Z całej paletki spodobał mi się jedynie rozświetlacz, jednak on jest do dostania w osobnym pudełku (kolor 200 Luxury Nude), bez konieczności męczenia się z pozostałymi dwoma produktami. 

Macie swoje ulubione mini paletki?
Jeżeli tak, to jakie? =) 


Do następnego wpisu,
SnuKraina = ) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz i obserwację! Sprawiasz mi tym ogromną przyjemność =) Z wielką chęcią wpadnę też do Ciebie i się odwdzięczę. Nie martw się, z pewnością znajdę drogę =)

P.S. Pamiętaj, że pozostawiając komentarz, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.